wyszła teraz biografia 31 letniego alkoholika piłkarza janczyka. Od razu pomyślałem, że to żenada wydawać książkę gościa który zjebal swoje całe życie i teraz zamiast iść do biedry na kasę będzie otwierał kolejne piwko patrząc jak sprzedaż rośnie.
później ruszyła promocja medialna jak to on z tego wyszedł , i chce pokazać młodym piłkarzom żeby nie szli ta droga itd.
później czytam , że gość nie pije od ....4 miesięcy!!! czyli gowno a nie wyszedł a jak dostanie kasę to będzie miał na gorzale.
ale dobra dajmy szansę.
dzisiaj na Twitterze stanowski pisze że dał mu robotę, miał trenować z jego klubem 5 razy w tygodniu a od dwóch tygodni nie przyszedł a i razu :D
polskie dziennikarstwo to jednak zenada. Wychodzi na to , że przyszedł do niego pismak jak akurat janczyk lekko przetrzezwial, książka wydana , kasa się zgadza a on dalej niech chleje.