Newsy MMA Userów

Screenshot_2023-11-23-00-13-17-021~2.jpg

 
Z tego można idealnie zrobić ranking najmocniejszych kategorii wagowych zaczynając od lekkiej, ciężka na ten moment minimalnie mocniejsza od półciężkiej która jest najsłabszą męska dywizją wagową i przedostatnią najsłabszą ogólnie w UFC.
W ciężkiej i półciężkiej jest praktycznie idealna ilość zawodników jak za starego dobrego jeszcze nie rozwodnionego UFC. Jest top 15, 10 którzy walczą o utrzymanie i 10 którzy są gdzieś pomiędzy. 90 zawodników w dywizji to zdecydowanie za dużo. Ja od dawna jestem orędownikiem wprowadzenia większej ilości kategorii wagowych. Jakoś ciekawiej moim zdaniem by było. Więcej walk o pas i większa szansa dla zawodników na zdobycie pasa. W jednej kategorii nie idzie przeniose się do drugiej itd. Przecież Boks na tym tryliardzie kategorii wagowych taką kasę robi, że szok. Zawsze łatwiej zestawić kasowe pojedynki o stawkę, bez idiotycznych catchweigtow jak te różnice między kategoriami są niewielkie. W Boksie trochę przegieli z tymi kategoriami co kilogram, ale co 3-4 kg było by spoko. Ja patrząc na te liczby widziałbym to tak
57 muszą
61 supermusza
64 kogucia
67 superkogucia
70 piórkowa
73 lekka
76 super lekka
79 półsrednia
83 średnia
88 półciężka
93 cruiser
120 ciężka

Oczywiście mówię tu tylko o UFC, bo ciężko odzyskiwał takich organizacji jak KSW, żeby tyle dywizji ogarnęli.
 
W ciężkiej i półciężkiej jest praktycznie idealna ilość zawodników jak za starego dobrego jeszcze nie rozwodnionego UFC. Jest top 15, 10 którzy walczą o utrzymanie i 10 którzy są gdzieś pomiędzy. 90 zawodników w dywizji to zdecydowanie za dużo. Ja od dawna jestem orędownikiem wprowadzenia większej ilości kategorii wagowych. Jakoś ciekawiej moim zdaniem by było. Więcej walk o pas i większa szansa dla zawodników na zdobycie pasa. W jednej kategorii nie idzie przeniose się do drugiej itd. Przecież Boks na tym tryliardzie kategorii wagowych taką kasę robi, że szok. Zawsze łatwiej zestawić kasowe pojedynki o stawkę, bez idiotycznych catchweigtow jak te różnice między kategoriami są niewielkie. W Boksie trochę przegieli z tymi kategoriami co kilogram, ale co 3-4 kg było by spoko. Ja patrząc na te liczby widziałbym to tak
57 muszą
61 supermusza
64 kogucia
67 superkogucia
70 piórkowa
73 lekka
76 super lekka
79 półsrednia
83 średnia
88 półciężka
93 cruiser
120 ciężka

Oczywiście mówię tu tylko o UFC, bo ciężko odzyskiwał takich organizacji jak KSW, żeby tyle dywizji ogarnęli.
120+ open zeby wielkie chłopiska jak Derrick Lewis nie musieli się katować ścinaniem :beczka:
 
W ciężkiej i półciężkiej jest praktycznie idealna ilość zawodników jak za starego dobrego jeszcze nie rozwodnionego UFC. Jest top 15, 10 którzy walczą o utrzymanie i 10 którzy są gdzieś pomiędzy. 90 zawodników w dywizji to zdecydowanie za dużo. Ja od dawna jestem orędownikiem wprowadzenia większej ilości kategorii wagowych. Jakoś ciekawiej moim zdaniem by było. Więcej walk o pas i większa szansa dla zawodników na zdobycie pasa. W jednej kategorii nie idzie przeniose się do drugiej itd. Przecież Boks na tym tryliardzie kategorii wagowych taką kasę robi, że szok. Zawsze łatwiej zestawić kasowe pojedynki o stawkę, bez idiotycznych catchweigtow jak te różnice między kategoriami są niewielkie. W Boksie trochę przegieli z tymi kategoriami co kilogram, ale co 3-4 kg było by spoko. Ja patrząc na te liczby widziałbym to tak
57 muszą
61 supermusza
64 kogucia
67 superkogucia
70 piórkowa
73 lekka
76 super lekka
79 półsrednia
83 średnia
88 półciężka
93 cruiser
120 ciężka

Oczywiście mówię tu tylko o UFC, bo ciężko odzyskiwał takich organizacji jak KSW, żeby tyle dywizji ogarnęli.
Dla mnie jeszcze lepiej było by jakby zawodnicy walczyli w swoich wagach... a nie mieli tylko limit na wadze, a później +10 kg w klatce, a powinno być max 2-3 kg... ale wtedy pewnie kategorię wagowe wyglądałyby całkiem inaczej niż dziś, ale nie liczyło by się kto więcej może zrzucić dzięki manipulacji wodą... :boss:
 
Dla mnie jeszcze lepiej było by jakby zawodnicy walczyli w swoich wagach... a nie mieli tylko limit na wadze, a później +10 kg w klatce, a powinno być max 2-3 kg... ale wtedy pewnie kategorię wagowe wyglądałyby całkiem inaczej niż dziś, ale nie liczyło by się kto więcej może zrzucić dzięki manipulacji wodą... :boss:
Według mnie jest ok. Więcej wag = wiecej mistrzów = wiecej zjebow al'a McGregor, bez obrony pasa a juz szczekający o następny. Wiecej wag tylko ułatwi ten proceder
 
Dla mnie jeszcze lepiej było by jakby zawodnicy walczyli w swoich wagach... a nie mieli tylko limit na wadze, a później +10 kg w klatce, a powinno być max 2-3 kg... ale wtedy pewnie kategorię wagowe wyglądałyby całkiem inaczej niż dziś, ale nie liczyło by się kto więcej może zrzucić dzięki manipulacji wodą... :boss:
W Boksie właśnie tak jest w tych kategoriach wagowych poniżej 70 kg. Tam większość pierdoli tyle ciąć. Dobierają po prostu idealną kategorie wagową i tyle. Ważenie w dniu walki byłoby jakimś rozwiazaniem, ale tak jak zauważyłeś te limity trzeba by było trochę poprzesuwać do góry. Jakoś wątpię by zdrowy chłop ważył naturalnie 57-60 kg.
120+ open zeby wielkie chłopiska jak Derrick Lewis nie musieli się katować ścinaniem :beczka:
A żebyś wiedział, że taki pomysł nie byłby głupi. Przecież Fedor na walkach z takimi gosciami stworzył swoją legendę. W ciężkiej i tak posucha, więc nie wiem po co ograniczać tu jakoś wagowo zawodników. Powinno być jak w Boksie open i tyle.
 
Według mnie jest ok. Więcej wag = wiecej mistrzów = wiecej zjebow al'a McGregor, bez obrony pasa a juz szczekający o następny. Wiecej wag tylko ułatwi ten proceder
Tutaj też powinni przenieść standardy z boksu i nie byłoby problemu. Bez względu na to czy masz kontuzje, kobitę w ciąży, siedzisz w pace itd. Jak przez 12 miesięcy nie bronisz pasa automatycznie Ci go zabierają.
 
A żebyś wiedział, że taki pomysł nie byłby głupi. Przecież Fedor na walkach z takimi gosciami stworzył swoją legendę. W ciężkiej i tak posucha, więc nie wiem po co ograniczać tu jakoś wagowo zawodników. Powinno być jak w Boksie open i tyle.
W sumie gdyby nie Open w boksie to nie oglądalibyśmy walk Wałujewa :wow:
 
Tutaj też powinni przenieść standardy z boksu i nie byłoby problemu. Bez względu na to czy masz kontuzje, kobitę w ciąży, siedzisz w pace itd. Jak przez 12 miesięcy nie bronisz pasa automatycznie Ci go zabierają.
Nie do końca tak jest z tym zabieraniem pasa, przykład Jermall Charlo (32-0) 2,5 roku bez walki i pasa MŚ WBC nie stracił... a Arsen Goulamirian (27-0) MŚ WBA w cruiser... 12.2019 r do 11.2022 r nie walczył blisko 3 lata a pasa nie stracił. :facepalm:

Z federacjami bokserskimi to jest jeszcze ten problem, że rozdają pasy/paski MŚ na prawo i lewo MŚ interim, Regular, Super (jak zawodnik miał jeszcze pas MŚ innej federacji), WBA to miała w pewnym okresie 40 MŚ, gdzie kategorii wagowych jest 17.
Ale za każdą walkę o dowolny pas jest opłata sankcyjna dla federacji, a najmniej warty pasek powoduje że jest się w czołowej 40 rankingu danej federacji.

Polak Kacper Meyna (12-0) zdobył pas WBC Francophone :confused:, walcząc z innym Polakiem Twardowskim, cruiserem, a teraz jest #37 w rankingu WBC, a wcześniej ten pasek (od 15 r) mieli Belg, Francuz, 2 Kanadyjczycy oraz Ukrainiec po walce z Polakiem Werwejko (z Ukrainy) :confused::facepalm:

Podsumowując w boksie jest jeszcze większy burdel niż w mma (UFC)
:siara::boss:
 
Nie do końca tak jest z tym zabieraniem pasa, przykład Jermall Charlo (32-0) 2,5 roku bez walki i pasa MŚ WBC nie stracił... a Arsen Goulamirian (27-0) MŚ WBA w cruiser... 12.2019 r do 11.2022 r nie walczył blisko 3 lata a pasa nie stracił. :facepalm:

Z federacjami bokserskimi to jest jeszcze ten problem, że rozdają pasy/paski MŚ na prawo i lewo MŚ interim, Regular, Super (jak zawodnik miał jeszcze pas MŚ innej federacji), WBA to miała w pewnym okresie 40 MŚ, gdzie kategorii wagowych jest 17.
Ale za każdą walkę o dowolny pas jest opłata sankcyjna dla federacji, a najmniej warty pasek powoduje że jest się w czołowej 40 rankingu danej federacji.

Polak Kacper Meyna (12-0) zdobył pas WBC Francophone :confused:, walcząc z innym Polakiem Twardowskim, cruiserem, a teraz jest #37 w rankingu WBC, a wcześniej ten pasek (od 15 r) mieli Belg, Francuz, 2 Kanadyjczycy oraz Ukrainiec po walce z Polakiem Werwejko (z Ukrainy) :confused::facepalm:

Podsumowując w boksie jest jeszcze większy burdel niż w mma (UFC)
:siara::boss:
W MMA gdyby to kontrolowało ufc a nie 4 różne federacje napewno łatwiej to ogarnąć
 
W MMA gdyby to kontrolowało ufc a nie 4 różne federacje napewno łatwiej to ogarnąć
Tylko że w MMA to jest dużo więcej organizacji niż w boksie... już chyba więcej tu nie napiszę o tym, bo jeszcze koledzy wejdą do tematu i pomyślą że zabłądzili i że to temat o boksie...
:lol: :boss:
 
Tylko że w MMA to jest dużo więcej organizacji niż w boksie... już chyba więcej tu nie napiszę o tym, bo jeszcze koledzy wejdą do tematu i pomyślą że zabłądzili i że to temat o boksie...
:lol: :boss:
Chodzi mi o to ze gosc z bellatora nie walczy z gośćmi z ufc i odwrotnie chyba ze się zwolnią i przejdą do konkurencji. W Boksie to jest płynne i walczy każdy z każdym
 
Chodzi mi o to ze gosc z bellatora nie walczy z gośćmi z ufc i odwrotnie chyba ze się zwolnią i przejdą do konkurencji. W Boksie to jest płynne i walczy każdy z każdym
No właśnie raz na jakiś czas, co roku czy 2, mogliby zrobić takie zestawienia między organizacjami...UFC vs PFL/Bellator teraz...KSW vs ONE czy Cage Warriors np. :bye:
 
No właśnie raz na jakiś czas, co roku czy 2, mogliby zrobić takie zestawienia między organizacjami...UFC vs PFL/Bellator teraz...KSW vs ONE czy Cage Warriors np. :bye:
Mogliby robić kilka razy w roku jakies gale np CW vs Octagon, UFC vs PFL, Ares vs KSW czy cos w ten deseń.
E. Koniec dyskusji bo to newsy
 
Back
Top