Tytułem wstępu...
Kolejną galę MMA Attack proponowałbym zorganizować w Gdyni. Może produkt oferowany przez pana Cholewę odczarowałby halę, w której nie powiodło się BOTE. Stąd też w mojej rozpisce kilku zawodników z Trójmiasta (jeden nawet z Małego Trójmiasta) oraz ze Szwecji, którzy mogą ściągnąć promem kibiców z Karlskrony.
Open.: Michał Kita (11-6) vs. Eddie Sanchez (13-5)
Open.: Damian Grabowski (14-1) vs. Konstantin Gluhov (20-7)
Kicie bardzo zależy na rewanżu z Grabowskim, z którym kontrowersyjnie przegrał półtora roku temu w... Gdyni. Jako promotor postarałbym się jeszcze trochę podnieść ciśnienie. Bardzo podobają mi się zestawienia, o których najprawdopodobniej Juras myślał w pierwszej kolejności kontraktując najlepszych polskich ciężkich. W mojej opinii zarówno Kita, jak i Grabowski powinni sobie poradzić odpowiednio z Sanchezem i Gluhovem. Wtedy można by pomyśleć o zestawieniu długo oczekiwanej walki, której stawką mógłby być pas. A tak wyłoniony pas, mógłby okazać się najistotniejszym europejskim tytułem wagi ciężkiej.
84 kg.: Tomasz Drwal (19-4-1) vs. Tor Troeng (13-4-1)
77 kg.: Borys Mańkowski (11-4) vs. Nicholas Musoke (7-2)
Zwycięzcy z pierwszej edycji kontra Szwedzi. Troeng to solidny europejski średni, który w kwietniu wypunktował Jocza. Z kolei Musoke ma na koncie zwycięstwo przed czasem nad Wiktorem Sobczykiem z Gracie Barra Łódź. Okazja by nasi się zrewanżowali.
77 kg.: Piotr Hallmann (7-1) vs. Andreas Stahl (6-0)
70 kg.: Łukasz Sajewski (8-0) vs. Claes Beverlov (7-1)
Lokalne gwiazdy (Sajewski trenuje w Gdańsku, Hallmann w Gdyni) kontra Szwedzi. Stahl niedawno wypunktował znanego z turnieju wagi średniej KSW Domingosa Mestre.
93 kg.: Krzysztof Piechota (7-0) vs. Marcin Krzysztofiak (4-2)
93 kg.: Bartek Janik (1-0) vs. Kamil Ostaszewski (1-0)
70 kg.: Piotr Niedzielko (2-1-1) vs. Maciej Górski (10-6)
Na rozgrzewkę pojedynki między "naszymi".
Na Górskiego nie miałem innego pomysłu, a wiadomo, że z MMA Attack ma dłuższą umowę. Walka z mniej doświadczonym Niedzielko może pomóc mu się odbudować. Z kolei Niedzielko może wybić się w rankingu i zdobyć uznanie na rodzimym rynku. Poza tym obaj preferują stójkę, co może zwiastować dobrą walkę.
Krzysztofiak i Piechota to doświadczeni, ale rzadko walczący półciężcy. Od dawna chciałem zobaczyć ich pojedynek. Za obecnością Piechoty na tej gali przemawia nie tylko idealny rekord, ale także fakt, że reprezentuje on gdańską Akademię Sarmatię.
Na dzień dobry proponuję starcie mało obitych na zawodowych ringach reprezentantów pomorza. Janik trenuje w Mighty Bulls Gdynia, a Ostaszewski reprezentuje Free Fight Wejherowo.
Dzięki za uwagę. Pozdrawiam.