Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
niemcy dzisiaj jadą do domu, zaufaj miMaroko wygrywa grupę. Podobnie jak w 1986 i pewnie znowu czeka ich nagroda w postaci meczu z Niemcami
Pewnie patrzę na to z innej perspektywy. Z perspektywy chłopca, który chciał być zawodowym sportowcem. Wiesz, nie zawsze wygrywałem górą, zdarzało mi się wygrywać przez punkty urwane przez sędziego za pasywność rywala, i to na zawodach pucharu Polski czy nawet mistrzostw Polski. I gdybyś mi zdał pytanie czy wolałbym dać mega efektowna walkę i przegrać, czy wygrać brudna, nudna walkę to zawsze wybiorę zwycięstwo.On też. Skoro taki szczęśliwy, to czemu od rana nie puszcza fajerwerków, radując się, tylko zachowuje się jak typowy Polak i szuka dziury w całym?
Prawda jest taka, że nie ma się z czego cieszyć i tyle. Bo niby z czego?
- Ogląda się to źle i z niesmakiem, a jak się jest Polakiem, to jeszcze gorzej.
- Najwięcej kontaktu z piłką w naszej drużynie ma bramkarz.
- Drużyna ma opinię najgorszej na turnieju, najgorszej, która awansowała.
- Do tego od wczoraj opinię tchórzy, bez wiary we własne możliwości, która liczy na innych i liczy żółte kartki.
- Teraz idziemy na ścięcie z Francją.
I z czego mam się cieszyć? Z odroczenia nieuchronnego wyroku o jeden mecz? Czy z tego, że będę czuł dumę, patrząc na radość z gry i piękno futbolu o jeden mecz więcej naszych orłów?
No Turski kiedyś się wydawał normalny, ale odkąd go więcej wszędzie, tym się jawi jako coraz większy zjeb i bubek.Nie wiem kto mnie bardziej wkurwia, ten partacz wąsaty z parciem na szkło czy pajac durniat
Małe na to szanse.niemcy dzisiaj jadą do domu, zaufaj mi
Dobra, ale to jest radość dla samego sportowca, który zresztą hajs za ten awans dostanie, ale normalny człowiek z czego ma się cieszyć? Zresztą ja się nikomu nie bronię cieszyć, niech sie ludzie cieszą małymi rzeczami. W końcu żadna tragedia się nie stała, piłkarze grają chujowo, ale żyją, są zdrowi, mają gdzie spać i co jeść. Dobry przekaz leci. Ale typ się zesrał od rana i cały dzień nie może przeboleć, że inni śmią krytykować i narzekać. Tyle że on bardziej narzeka na narzekających niż narzekający na piłkarzy. A ja rywalizowałem w koszykówce, więc wiem, co to sport i rywalizacja, aż mje ostatecznie kolano szczeliło i w drafcie NBA mnie pominęli.Pewnie patrzę na to z innej perspektywy. Z perspektywy chłopca, który chciał być zawodowym sportowcem. Wiesz, nie zawsze wygrywałem górą, zdarzało mi się wygrywać przez punkty urwane przez sędziego za pasywność rywala, i to na zawodach pucharu Polski czy nawet mistrzostw Polski. I gdybyś mi zdał pytanie czy wolałbym dać mega efektowna walkę i przegrać, czy wygrać brudna, nudna walkę to zawsze wybiorę zwycięstwo.
Wielu ludzi na forum, udzielajacych się w komentarzach nigdy sportowo nie rywalizowali, może Ty również, stąd pewnie inna perspektywa.
Ale żeby jechać od partaczy i patałachów. No mega słabe.
Mam nadzieję, że kibicowałeś dziś ofensywnie grającej Belgii i jesteś dumny że jada do domu po tym jak urwali punkt liderowi swojej grupy spychając ich na drugie miejsce.
Pewnie piłkarze belgijscy i kibice podzielają taką opinię
Tego nie wiesz.I teraz mam się niby cieszyć, że dostanę jeszcze jeden taki chujowy mecz?
no takie to się nie działyale skoro piszesz że sport nie jest Ci obcy to pewnie wieś, że nie takie rzeczy się działy.
A nie dolarów?18 milionów złotych za ten piach i dziadostwo jednak dostaniemy
mi wystarczy żeby niemce nie wygrali.Ale będzie pięknie jakby Japonia i Kostaryka wygrały swoje mecze.
Tego nie wiesz.
Może Zieliński zagra mecz życia i wlepi 2 zza pola karnego? Może wejdzie w tryb god mode Reggie Millera czy Tracy MacGrady'ego.
Owszem, brzmi jak abstrakcja po tym co wczoraj zobaczyliśmy, ale skoro piszesz że sport nie jest Ci obcy to pewnie wieś, że nie takie rzeczy się działy.
A Turskiego jebać, nie mam TT, więc nie śledziłem z odniesieniu do kogo/czego pisał, chociaż uważam po tym co czytałem, że ocenił trafnie
Zieliński to akurat przy taktyce i ustawieniu Czesława jest cieniem samego siebie i wszystkie jego walory są skasowane do zera. Ale oczywiście bardzo bym chciał się mylić i się cieszyć chociaż z jakichś prób grania w piłkę nożną przez naszych. Albo niech chociaż żabojadom karnego podyktują i Szczęsny obroni trzeciego. To chyba jedyna radość na jaką można liczyć.Tego nie wiesz.
Może Zieliński zagra mecz życia i wlepi 2 zza pola karnego? Może wejdzie w tryb god mode Reggie Millera czy Tracy MacGrady'ego.
Owszem, brzmi jak abstrakcja po tym co wczoraj zobaczyliśmy, ale skoro piszesz że sport nie jest Ci obcy to pewnie wieś, że nie takie rzeczy się działy.
A Turskiego jebać, nie mam TT, więc nie śledziłem z odniesieniu do kogo/czego pisał, chociaż uważam po tym co czytałem, że ocenił trafnie
Nie pierwszy raz w historii trzymają z Niemcami.jak te japońce mogły przegrać z kostaryką?
Z Zielińskim to w punkt. W wielu reprezentacjach byłby gwiazdą i motorem napędowym zespołu, a u nas jest tylko cieniem tego co potrafi.Zieliński to akurat przy taktyce i ustawieniu Czesława jest cieniem samego siebie i wszystkie jego walory są skasowane do zera. Ale oczywiście bardzo bym chciał się mylić i się cieszyć chociaż z jakichś prób grania w piłkę nożną przez naszych. Albo niech chociaż żabojadom karnego podyktują i Szczęsny obroni trzeciego. To chyba jedyna radość na jaką można liczyć.
nie bardzo hihiNiemiaszki w 8min z 4 setki:) ...wyczuwam chyba wysoki wynik:)