Podwieszony Mistrzostwa Świata w Katarze 2022 - komentarze

Kto zostanie mistrzem świata?

  • Francja

    Votes: 23 16.4%
  • Niemcy

    Votes: 4 2.9%
  • Brazylia

    Votes: 48 34.3%
  • Hiszpania

    Votes: 11 7.9%
  • Argentyna

    Votes: 19 13.6%
  • Portugalia

    Votes: 6 4.3%
  • Belgia

    Votes: 2 1.4%
  • Anglia

    Votes: 4 2.9%
  • Inna drużyna

    Votes: 23 16.4%

  • Total voters
    140
lukaku dzisiaj
1669913784456.jpeg
 
On też. Skoro taki szczęśliwy, to czemu od rana nie puszcza fajerwerków, radując się, tylko zachowuje się jak typowy Polak i szuka dziury w całym?

Prawda jest taka, że nie ma się z czego cieszyć i tyle. Bo niby z czego?

- Ogląda się to źle i z niesmakiem, a jak się jest Polakiem, to jeszcze gorzej.
- Najwięcej kontaktu z piłką w naszej drużynie ma bramkarz.
- Drużyna ma opinię najgorszej na turnieju, najgorszej, która awansowała.
- Do tego od wczoraj opinię tchórzy, bez wiary we własne możliwości, która liczy na innych i liczy żółte kartki.
- Teraz idziemy na ścięcie z Francją.

I z czego mam się cieszyć? Z odroczenia nieuchronnego wyroku o jeden mecz? Czy z tego, że będę czuł dumę, patrząc na radość z gry i piękno futbolu o jeden mecz więcej naszych orłów?

:DC:
Pewnie patrzę na to z innej perspektywy. Z perspektywy chłopca, który chciał być zawodowym sportowcem. Wiesz, nie zawsze wygrywałem górą, zdarzało mi się wygrywać przez punkty urwane przez sędziego za pasywność rywala, i to na zawodach pucharu Polski czy nawet mistrzostw Polski. I gdybyś mi zdał pytanie czy wolałbym dać mega efektowna walkę i przegrać, czy wygrać brudna, nudna walkę to zawsze wybiorę zwycięstwo.
Wielu ludzi na forum, udzielajacych się w komentarzach nigdy sportowo nie rywalizowali, może Ty również, stąd pewnie inna perspektywa.
Ale żeby jechać od partaczy i patałachów. No mega słabe.
Mam nadzieję, że kibicowałeś dziś ofensywnie grającej Belgii i jesteś dumny że jada do domu po tym jak urwali punkt liderowi swojej grupy spychając ich na drugie miejsce.
Pewnie piłkarze belgijscy i kibice podzielają taką opinię :fjedzia:
 
Pewnie patrzę na to z innej perspektywy. Z perspektywy chłopca, który chciał być zawodowym sportowcem. Wiesz, nie zawsze wygrywałem górą, zdarzało mi się wygrywać przez punkty urwane przez sędziego za pasywność rywala, i to na zawodach pucharu Polski czy nawet mistrzostw Polski. I gdybyś mi zdał pytanie czy wolałbym dać mega efektowna walkę i przegrać, czy wygrać brudna, nudna walkę to zawsze wybiorę zwycięstwo.
Wielu ludzi na forum, udzielajacych się w komentarzach nigdy sportowo nie rywalizowali, może Ty również, stąd pewnie inna perspektywa.
Ale żeby jechać od partaczy i patałachów. No mega słabe.
Mam nadzieję, że kibicowałeś dziś ofensywnie grającej Belgii i jesteś dumny że jada do domu po tym jak urwali punkt liderowi swojej grupy spychając ich na drugie miejsce.
Pewnie piłkarze belgijscy i kibice podzielają taką opinię :fjedzia:
Dobra, ale to jest radość dla samego sportowca, który zresztą hajs za ten awans dostanie, ale normalny człowiek z czego ma się cieszyć? Zresztą ja się nikomu nie bronię cieszyć, niech sie ludzie cieszą małymi rzeczami. W końcu żadna tragedia się nie stała, piłkarze grają chujowo, ale żyją, są zdrowi, mają gdzie spać i co jeść. Dobry przekaz leci. Ale typ się zesrał od rana i cały dzień nie może przeboleć, że inni śmią krytykować i narzekać. Tyle że on bardziej narzeka na narzekających niż narzekający na piłkarzy. A ja rywalizowałem w koszykówce, więc wiem, co to sport i rywalizacja, aż mje ostatecznie kolano szczeliło i w drafcie NBA mnie pominęli.

:childcry:

Poza tym rozgraniczmy parę rzeczy. Nie wiem do kogo i o co konkretnie się ten Turski przypierdala. Ale widzę, że wszyscy są wrzucani w szufladkę żałosnych smutnych hejterów. Ja nie mam pretensji, że piłkarze przegrali 0-2 z Argentyną. To najniższy wymiar kary i tak. Mam pretensje, że trener zakazał im próbować grać i wprost im powiedział, że nie umieją grać i jedyne na co mogę liczyć to na to, że jakimś cudem farfocel jakiś wpadnie, a rywal nie strzeli. Dosłownie cudem. Tak jak wczoraj przegrywali 0-2 i grali na czas, bo liczyli na boski cud objawienia, czyli że Meksyk przy opatrzności bożej polskiego papieża nie strzeli trzeciej bramki. Cały swój los zawierzyli Arabom, grali jak tchórze, przy 0-2 wymieniali podania pod własną bramką, a i nawet to skończyło się prawie tragedią. I teraz mam się niby cieszyć, że dostanę jeszcze jeden taki chujowy mecz?

Oczywiście ich sprawa, ani oni moje dzieci, ani kumple, żebym miał się za nich cieszyć czy wstydzić. Ale niech mi jakiś Turski, Murski czy Kurski nie wmawia, że się powinienem z tego cieszyć.
 
I teraz mam się niby cieszyć, że dostanę jeszcze jeden taki chujowy mecz?
Tego nie wiesz.
Może Zieliński zagra mecz życia i wlepi 2 zza pola karnego? Może wejdzie w tryb god mode Reggie Millera czy Tracy MacGrady'ego.
Owszem, brzmi jak abstrakcja po tym co wczoraj zobaczyliśmy, ale skoro piszesz że sport nie jest Ci obcy to pewnie wieś, że nie takie rzeczy się działy.

A Turskiego jebać, nie mam TT, więc nie śledziłem z odniesieniu do kogo/czego pisał, chociaż uważam po tym co czytałem, że ocenił trafnie
 
Tego nie wiesz.
Może Zieliński zagra mecz życia i wlepi 2 zza pola karnego? Może wejdzie w tryb god mode Reggie Millera czy Tracy MacGrady'ego.
Owszem, brzmi jak abstrakcja po tym co wczoraj zobaczyliśmy, ale skoro piszesz że sport nie jest Ci obcy to pewnie wieś, że nie takie rzeczy się działy.

A Turskiego jebać, nie mam TT, więc nie śledziłem z odniesieniu do kogo/czego pisał, chociaż uważam po tym co czytałem, że ocenił trafnie

Wiadomo, że nie zagra. Cieszyłbym się jakby Francja strzeliła ze dwa gole w pierwszych 20 minutach, bo wtedy narracja grubego bajeranta o graniu na korzystny wynik od razu weźmie w łeb :lol:
 
Tego nie wiesz.
Może Zieliński zagra mecz życia i wlepi 2 zza pola karnego? Może wejdzie w tryb god mode Reggie Millera czy Tracy MacGrady'ego.
Owszem, brzmi jak abstrakcja po tym co wczoraj zobaczyliśmy, ale skoro piszesz że sport nie jest Ci obcy to pewnie wieś, że nie takie rzeczy się działy.

A Turskiego jebać, nie mam TT, więc nie śledziłem z odniesieniu do kogo/czego pisał, chociaż uważam po tym co czytałem, że ocenił trafnie
Zieliński to akurat przy taktyce i ustawieniu Czesława jest cieniem samego siebie i wszystkie jego walory są skasowane do zera. Ale oczywiście bardzo bym chciał się mylić i się cieszyć chociaż z jakichś prób grania w piłkę nożną przez naszych. Albo niech chociaż żabojadom karnego podyktują i Szczęsny obroni trzeciego. To chyba jedyna radość na jaką można liczyć.
 
Zieliński to akurat przy taktyce i ustawieniu Czesława jest cieniem samego siebie i wszystkie jego walory są skasowane do zera. Ale oczywiście bardzo bym chciał się mylić i się cieszyć chociaż z jakichś prób grania w piłkę nożną przez naszych. Albo niech chociaż żabojadom karnego podyktują i Szczęsny obroni trzeciego. To chyba jedyna radość na jaką można liczyć.
Z Zielińskim to w punkt. W wielu reprezentacjach byłby gwiazdą i motorem napędowym zespołu, a u nas jest tylko cieniem tego co potrafi.
 
Back
Top