Konflikt Rosja-Ukraina

Niestety obawiam się, że nie będzie rozliczenia za te zbrodnie :(
Ostatnie zdjęcie, wg komentarza z instagrama, jest z 8.3. Z Mariupola. Nie umniejsza to zbrodniom ruskich, ale trzeba weryfikować wszystko co do nas dociera.
Ruskim się upiecze, jak zawsze (mam tylko nadzieję, że upieką się w tych swoich czołgach).
 
Ostatnie zdjęcie, wg komentarza z instagrama, jest z 8.3. Z Mariupola. Nie umniejsza to zbrodniom ruskich, ale trzeba weryfikować wszystko co do nas dociera.
Ruskim się upiecze, jak zawsze (mam tylko nadzieję, że upieką się w tych swoich czołgach).
Wiadomo, że trzeba weryfikować, ale jest jasne, że są to zbrodnie wojenne kacapskiego wojska. Ja znowu trafiłem na taki wpis:
 
Dlaczego armia rosyjska walczy tak źle. Odcinek 2. Niedziela.

Ppłk Piotr Lewandowski to żołnierz o ogromnym doświadczeniu. Spośród licznych osiągnięć na szczególną uwagę zasługuje między innymi udział w V zmianie PKW w Iraku, gdzie jako zastępca dowódcy batalionu logistycznego został oddelegowany do Pierwszej Grupy Bojowej. Za udział w 83 akcjach bojowych został odznaczony przez dowódcę PKW Irak „Złotą Odznaką”. W 2009 roku natomiast, pełnił obowiązki Komendanta Bazy Ghazni podczas VI zmiany PKW w Afganistanie, realizując zadania związane z fortyfikacją, ochroną i zabezpieczeniem funkcjonowania bazy, gdzie wykazał się najwyższym kunsztem i osobistą odwagą. Wielokrotnie podczas ostrzału bazy kierował akcjami ratunkowymi. Opracowane przez niego plany rozbudowy i zabezpieczenia baz w Afganistanie stanowiły wyznacznik do działania dla kolejnych zmian.

Wczoraj wrzuciłem wybrane wypowiedzi z trzech pierwszych tekstów opublikowanych na grupie Obrona PRO. Dzisiaj kontynuuję serię i wrzucam wypowiedzi z dwóch następnych odcinków. Pisownia oryginalna.

1. Rosjanie zaatakowali jednym rzutem strategicznym składającym się z dwóch rzutów operacyjnych z odwodem. Pierwszy rzut operacyjny uzyskał sukces za wyjątkiem byłego ATO (czyli obszar działań „republik separatystycznych”). Na pozostałych kierunkach czołowe ugrupowanie rosyjskie wyszły na opisywaną przeze mnie przestrzeń operacyjną, zapewniając dogodne wejście do walki ugrupowań drugiego rzutu operacyjnego. Przez pierwsze trzy dni Rosjanie posuwali się po kilkadziesiąt kilometrów na dobę. Do walki wprowadzono drugi rzut operacyjny i być może odwody.

2. Czy Rosjanie walczyli tutaj źle ? Zaczęły się pojawiać informacje o braku paliwa, amunicji artyleryjskiej, niskim morale, zdjęcia porzuconego sprzętu, przeterminowanych racji żywnościowych itp. Otóż ja nie „kupuję” informacji o powszechnym braku paliwa po dobie czy dwóch. Z dostępnych materiałów wynika, że zarówno pierwszemu jak i drugiemu rzutowi towarzyszyły cysterny z paliwem. Na pewno część z nich została zniszczona, ale Rosjanie kontynuowali natarcie na wszystkich kierunkach z mniejszym lub większym powodzeniem. Bez paliwa byłoby to po prostu niemożliwe. Rzeczywiście w niektórych elementach ugrupowań bojowych (pojedyncze pojazdy) tego paliwa zabrakło. Moim zdaniem spowodowane to było nie tyle złym planowaniem, co raczej rozpoczęciem operacji z nienapełnionymi zbiornikami. Co się stało z tym paliwem ? No cóż moim zdaniem zostało po prostu sprzedane lub zużyte do ogrzewania pojazdów jeszcze przez atakiem. Miesiące bytowania w rejonach przygranicznych zrobiło swoje.

Można przyjąć, że Rosjanie rzeczywiście musieli oszczędzać amunicję artyleryjską. Na tym etapie walk wykorzystanie rosyjskiej artylerii było relatywnie niskie. Warto sobie uświadomić, że jedna haubicoarmata kalibru 152mm prowadząca bezpośrednie wsparcie ogniowe potrzebuje 2 ciężarówki amunicji na dobę. Jeszcze raz – jedna lufa dwie ciężarówki na dobę.

Porzucony sprzęt w wyniku usterek technicznych lub wspomnianego braku paliwa. Z przyczyn dla mnie niezrozumiałych jednostkom drugiego rzutu nie towarzyszyły czołówki remontowe (czyli mobilne warsztaty remontowe i patrole rozpoznania i ewakuacji sprzętu). To one powinny zabezpieczać i ewakuować pozostawiony sprzęt. Dlaczego ich nie było ? Nie wiem, doktrynalnie powinny być i bez znaczenia czy Rosjanie szli na wojnę czy ograniczoną operację wojskową.

Przeterminowane o lata racje żywnościowe lub ich brak. Może to oznaczać dwie rzeczy, przy czym jedna nie wyklucza drugiej. Po pierwsze korupcja osiągnęła niebotyczną skalę (rotacja racji żywnościowych w magazynach tylko na papierze, kasa za nowe do kieszeni) po drugie Rosjanie przedłużali ważność racji żywnościowych decyzją administracyjna (de facto takie racje dają się jeść lata po utracie terminu przydatności). Natomiast na morale żołnierzy z pewnością pozytywnie nie wpłynęło, szczególnie jeżeli ilość racji wyliczono na czas trwania operacji czyli kilka dni.

Morale. Przed rozpoczęciem operacji żołnierze bytowali tygodniami w warunkach, za które w armiach cywilizowanych logistycy stracili by co najmniej stanowiska. Dostępne materiały z pierwszych dni wojny pokazują wnętrza transporterów – żołnierze w nich po prostu mieszkali. I teraz po tygodniach takiego „bytowania” żołnierze dowiedzieli się, że jadą na Ukrainę. I tutaj „nie kupuję” kolejnej medialnej narracji, przekazywanej przez pierwszych jeńców. Jakoby nie powiedziano im, że operacja „wyzwalania” Ukrainy się rozpoczęła i myśleli, że są nadal na ćwiczeniach. Raczej powiedziano im, że będzie to WYGLĄDAŁO JAK ĆWICZENIA. To mimo wszystko jest różnica.

Tak czy inaczej mentalnie żołnierzy, co więcej również ich dowódców, nie przygotowano do pełnoskalowego konfliktu. Z całą pewnością, spowodowało to znaczny spadek i tak już niskiego morale. Natomiast moim zdaniem nigdy ono nie było aż tak tragiczne, jak przedstawiały to media. Nie nastąpił całkowity i powszechny rozkład dyscypliny (mogło dojść w niektórych jednostkach o czym świadczyły szybkie dymisje dowódców), bo takie pododdziały czy związki taktyczne po prostu nie są w stanie atakować. A pamiętajmy, że Rosjanie cały czas atakowali. Tutaj pewna dygresja – otóż morale w pojęciu rosyjskim wygląda inaczej niż w NATOwskim. Dla dowódcy rosyjskiego szaber nie stanowi o upadku morale – armia rosyjska jest amoralna z definicji.

3. Wróćmy do pierwszych dni wojny. Taktyka Rosjan przypominała bardziej działania rajdowe (ale bez wiedzy o przeciwniku !! ) prowadzone na całym teatrze działań niż operację zajęcia terenu. Czyli ich bgb parły do przodu, do momentu kiedy losowo napotykały opór armii ukraińskiej. Czyli mamy rajd ale bez kluczowego elementu – sprecyzowanej siły i ugrupowania przeciwnika. Czyli rajd na ślepo. Nie byłby to może aż taki problem, gdyby rosyjskie bgb miały opisaną przeze mnie strukturę. Przeszły by po prostu od działań rajdowych do zwykłego natarcia. Tyle, że rosyjskie bgb przypominały bardziej właśnie oddziały rajdowe, a nie zgrupowania przełamujące obronę jednostek pancerno-zmechanizowanych wroga. Miały w swoim składzie za mało czołgów, piechoty, z niewielką ilością artylerii. Co więcej najwyraźniej pozbawione elementów rozpoznawczych, plot, WRE po podejściu do rejonów obrony uporczywej nie tylko nie były w stanie ich przełamywać, ale nawet zapewnić wejścia do walki kolejnych bgb. Co więcej idące w następnym rzucie bgb stały się ofiarami artylerii i zasadzek. Bo rajdy nie zabezpieczają skrzydeł … . Nie dość tego, okazało się że szwankuje współdziałanie piechoty z czołgami w ukraińskich warunkach terenowych, artyleria (której było stosunkowo niewiele) nie potrafi zapewnić wsparcia ogniowego w marszu, a kiedy już mogła to zrobić, po prostu zaczęło brakować jej amunicji. Cysterny idące w składzie bgb stawały się pierwszymi ofiarami ostrzałów. Dowódcy bgb nie radzili sobie ze współdziałaniem rodzajów broni przy tak wysokiej dynamice walki i takich ograniczeniach. Po prostu wyszkolono ich do walki tak, jakby armia rosyjska miała nadal milion żołnierzy, i to tylko w pierwszym rzucie. Do tego doszła jeszcze uporczywa obrona miast, która dla każdej nacierającej armii stanowi wyzwanie…

Gdy ukażą się kolejne części. Ponownie zbiorę z nich według mnie najciekawsze uwagi.
 
Niestety obawiam się, że nie będzie rozliczenia za te zbrodnie :(
Ruskim się upiecze, jak zawsze
Żyjemy w Świecie atrofii norm, gdzie interes góruje nad moralnością :( Z jednej strony chciałoby się rozwalić w drzazgi tę zależność, a z drugiej - będąc świadom konsekwencji takich działań - oglądasz zwłoki ukraińskich dzieci i pozostajesz z tą wściekłością mogąc tylko wyć oraz uciekać się do półśrodków mając z tyłu głowy obraz świata po wojnie totalnej:
 
Last edited:
Przeciwnie. Poczytaj propozycje ustaw konfederacji, np. Mentzena
czytałem program Konfederacji


Plus kompletny brak pomysłu na politykę imigracyjną, chyba że pomysłem nazwiemy sny narodowców o moratorium imigracyjnym -nie wiem jak polska gospodarka miała by funkcjonować bez imigrantów... Jeśli Konfederacja zaczyna się zgadzać z Wosiem odnośnie wizji gospodarki -to chyba nie jest bezpieczne?

 
Sa tu jacys fani Konfederacji? Korwin i Braun to jebane ruskie onuce. Jebac tych antypolakow


Chociaż JKM kiedyś mówił dość ładnie, że ludzie częściej łamaliby sobie piszczele i palce u stopy uderzając w meble...
... jeśli ból byłby odczuwalny po kilku latach.

Dziecko polityczne JKM







Byli naziści, za rok będą putinowcy a nie ROsjanie
 
1649017861890.png
 
nie wiem czy tutaj to pasuje, ale hm: powtórka z historii jeśli chodzi o popieranie czerwonych rewolucji na uczelniach? Też powstaje pytanie czy wydawana przez Putina kasa na przekupstwa stworzyła patologie, czy po prostu przyśpieszyła działanie patologii promującej pozytywne znaczenie słów: komunizm, ZSRR nawet na uczelniach? Stąd taka polityka prorosyjska we Francji i w NIemczech?

„Jeśli system komunistyczny mógł wytrwać i wzmocnić się na Wschodzie to właśnie z powodu upartego i masowego poparcia inteligencji zachodniej, która nie zwracała uwagi na jego łajdactwa, a kiedy już nie mogła tego nie zauważyć, to i tak próbowała to uzasadnić. Dzisiaj dzieje się to samo: u nas na Wschodzie komunizm z punktu widzenia ideologicznego okazał się kompletną porażką, jest wart zero, a nawet mniej; a to zachodnia inteligencja pozostaje w szerokim zakresie nim zainteresowana, zachowując dla niego całą sympatię. I właśnie to czyni nieporównywalnie trudnym dla Zachodu stawianie czoła Wschodowi.


Aleksander Sołżenicyn, przemówienie „Świat rozpadający się na kawałki”, Harward, 1978 r.
 
Dlaczego wolne media wyłączają komentarze pod takimi tekstami, jednocześnie odsyłając na fora z których nikt nie korzysta? Ukochane Niemcy i Francja stawiane są w złym świetle, więc głos ludu tym razem mało ważny? A gdyby Załenski w identycznym stylu uderzył w pisiorów, to też wyłączyliby komentarze? Wolne media? Wolne od czego?

 
Korwin odpalony jest to wiadomo.
Nie zmienia to faktu że opozycja płaciła w 2015 roku żeby strzelać do ludzi i podsycać majdan.
Nie znamy mentalności oligarchów co bez skrupułów żerują na ludziach. Wojna to dziwka
Zawsze giną nie ci co powinni

Zawsze się trochę gwałci, zawsze się robi ludobójstwa. W czym problem. Gwałcą i mordują cywili - nic nadzwyczajnego. To nie powód żeby się na ruskich obrażać. Jakby ruscy im wprowadzili edukację seksualną albo związki partnerskie, to można by było protestować - ale żeby się krzywić z powodu rutynowych ludobójstw? Znajmy miarę.
 
Ich nie było setki, kilka tysięcy raczej...
To nie ROsjanie, to Putinowcy, gdyby mogli tylko protestować przeciwko wojnie...
... tymczasem Ruscy w Berlinie

Oj żeby nie doszło do zamieszek jak TUrecko-Kurdyjskich jeśli przejdą koło gruzińskich knajp :muttley:
Dlaczego wolne media wyłączają komentarze pod takimi tekstami, jednocześnie odsyłając na fora z których nikt nie korzysta? Ukochane Niemcy i Francja stawiane są w złym świetle, więc głos ludu tym razem mało ważny? A gdyby Załenski w identycznym stylu uderzył w pisiorów, to też wyłączyliby komentarze? Wolne media? Wolne od czego?

to jest bardziej skomplikowane. Po tym jak Giertych wygrał proces z Faktem za to, że pod jednym z artykułów były ,,obraźliwe komentarze" na jego temat -wiele mediów boi się sekcji komentarzy. Prewencyjnie wyłączają komentowanie. Tak odnośnie sprawiedliwej konkurencji mediów tradycyjnych z mediami społecznościowymi...
 
Zawsze się trochę gwałci, zawsze się robi ludobójstwa. W czym problem. Gwałcą i mordują cywili - nic nadzwyczajnego. To nie powód żeby się na ruskich obrażać. Jakby ruscy im wprowadzili edukację seksualną albo związki partnerskie, to można by było protestować - ale żeby się krzywić z powodu rutynowych ludobójstw? Znajmy miarę.
Zagranie Korwinem zawsze na czasie.
 
Żyjemy w Świecie atrofii norm, gdzie interes góruje nad moralnością :( Z jednej strony chciałoby się rozwalić w drzazgi tę zależność, a z drugiej - będąc świadom konsekwencji takich działań - oglądasz zwłoki ukraińskich dzieci i pozostajesz z tą wściekłością mogąc tylko wyć oraz uciekać się do półśrodków mając z tyłu głowy obraz świata po wojnie totalnej:

Uważam, że ta symulacja nie jest właściwa, a raczej bezsensowna. Zaatakowana cała masa krajów (stolic), które nie mają ani armii atomowej, ani nie są zaangażowane w konflikt, ani nie mają znaczących sił wojskowych, które należałoby zlikwidować. Wiem, że czepiam się szczegółów, ale wydaje mi się, że ewentualna wojna atomowa będzie bardziej wymianą pojedynczych uderzeń na ograniczonym obszarze. Po cholerę atakować atomówkami Portugalię, Grenlandię, północną Norwegię... a z drugiej strony nie zaatakowano Szwecji, Finlandii, Ukrainy i Białorusi.

Myślę, że obu stronom zależałoby w pierwszym etapie na zrównaniu z ziemią potencjalnych lokalizacji kontrofensywy nuklearnej, więc Ruscy zamieniliby Niemcy, Francję, GB, Japonię, Izrael i Turcję w pustynie atomowe + jakieś wyspy będące portami dla marynarki NATO. Równolegle staraliby się uderzyć na terytorium USA z okrętów podwodnych lub Syberii. Dopiero w kolejnym etapie niwelowano by potencjał takich szczekaczy jak Polska, dla przykładu jakaś atomówka lub dwie nad Warszawą, Krakowem, Wrocławiem, Gdańskiem.

Jeśli chodzi o drugą stronę medalu USA i spółka staraliby się dosłownie zmieść Kaliningrad, Petersburg, Psków, Krym, Krasnodar, Wołgograd i oczywiście Moskwę oraz bazy na dalekim wschodzie Syberii.
 
Dlaczego Korwin kurwą jest?
Dlatego:
View attachment 36160
Jonisz odklejeniec ale trzeba mu oddać, że z wyspą węzy i ukraińską toczką miał racje. Wiadomo, że ruscy to zwierzęta ale jestem w stanie uwierzyć, że ukraińcy też potrafią tak traktować ludzi. Skąd to wiem? A bo widziałem mnóstwo filmików z rewolucji pomarańczowej jak zabijają i palą niemowlaki, gwałcą kobiety i obcinają im kończyny. (Dalej mam je na dysku jak ktoś ma socjozapędy to mogę podesłać). Uważam, że to co widzę na zdjęciach zrobili rosjanie ale nie zdziwi mnie już nic w tej dezinformacji. Niech ginie jak najwięcej ukrainskich i rosyjskich zolnierzy i jak najmniej cywili. #jebaccalywschod
 
Zawsze się trochę gwałci, zawsze się robi ludobójstwa. W czym problem. Gwałcą i mordują cywili - nic nadzwyczajnego. To nie powód żeby się na ruskich obrażać. Jakby ruscy im wprowadzili edukację seksualną albo związki partnerskie, to można by było protestować - ale żeby się krzywić z powodu rutynowych ludobójstw? Znajmy miarę.
Od dawna masz te objawy? Byłeś u jakiegoś specjalisty w końcu? Chłopie, przepalasz się :korwinlaugh:
 
Back
Top