Katolicyzm i inne religie

425914_375662262463233_1690756884_n.jpg
 
Bohater filmu Bill Maher, jeden z najbardziej popularnych satyryków w Stanach Zjednoczonych, mistrz w ośmieszaniu osób publicznych (głównie polityków). Dokument jest zapisem jego podróży, między innymi do Salt Lake City, Watykanu i Jerozolimy, podczas których Maher odwiedza przedstawicieli różnych religii i sekt, a także niewierzących. Wśród jego rozmówców są chrześcijanie, muzułmanie, chasydzi, mormoni, sataniści, scjentolodzy, ateiści i inni. Maher z każdym z nich wdaje się w dyskusję, próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o jego Bogu i wierze, by na koniec nadać wszystkiemu żartobliwy ton. Nie oszczędza nikogo.
 
http://www.prawy.pl/z-zagranicy2/5131-mloda-muzulmanka-stala-sie-chrzescijanka-teraz-grozi-jej-smierc







#islamreligiapokoju



Trochę dziwne, że chce wrócić do domu i im powiedzieć o Jezusie, przecież zabiją ją z miejsca.
 
Religie są takie... dziwne... To jest trochę jak science-fiction, tylko że to się dzieje rzeczywiście
 
@Karateka
trochę jak science-fiction? Taka scjentologia np. została stworzona przez pisarza sci-fi i mimo to ludzie wierzą:P
 
Chael moze sie z buddystami uzupelniac, w buddyzmie nie ma boga a Chael moze za niego robić.



@karateka jesli chodzi o filozofie (czyli to co było Buddyzmem na samym poczatku) to ja sie określę jako buddysta w 100%
 
Brasil: Co uznajesz za poczatek buddyzmu ? Masz na mysli zycie Siddartha ? Czy moze fundament w postaci Osmiorakiej Sciezki ?
 
no generalnie wszystko co zostawil po sobie, ogólnie to w sumie wszystko czym buddyzm jest wyłączając caly religijny czy tradycyjny/obrzędowy balast a zostawiajac samą naukę.
 
eh, za stary koment zeby zedytować :/ generalnie to chociażby na przykladzie tej właśnie ściezki - imo głupio jest ufac w to dlatego, ze to religia czy coś, lepiej podejsc jak do filozofii, wtedy widzi się i bada po co i czemu to służy, bo niektóre rzeczy sie trochę postarzały lub pochodzą z innej kultury i nie mają racji bytu, lub są troche niejasno przetłumaczone, a mimo to sie je kultywuje, imo to głupie troche -w końcu chodzi by wyciagnąc esensje tych nauk i sprawdzić je, znajdując potwierdzenie w rzeczywistości i u mnie to sie zawsze pokrywa więc większosc z tych nauk własnie uznaje jak najbardziej za prawdę (natura umysłu, pustka, 4 prawdy, ta sciezka wlasnie i sporo innych)







Pozdro all
 
Budda mowil by nie jesc miesa :) A sprzedaz broni wynika z bodajze 6 punktu 8rakiej sciezki czyli wlasciwe zarobkowanie. Tak wymienilem 2 punkty, ktore sa dla mnie dziwne umyslnie :)
 
Budda zrealizowal nature umysłu, co sprawiło ze przy okazji naturalnie stal sie bardzo wspolczujący dla wszystkich istot i co za tym idzie odradzał jedzenie mięsa z racji zeby nie zabijac zwierząt, tak samo niewłasciwe zarobkowanie - sprawia cierpienie innym, spojrz jak wyglada swiat, rządzi nim pieniądz i niewłasciwe go wykorzystywanie i to jeden z powodow ze tyle na nim cierpienia.



Ja raczej po prostu zgadzam się w 100% z filozofia buddyzmu, z tym jaki ma pogląd na wszystkie procesy w życiu, na działanie umysłu człowieka i jego funkcjonowanie w świecie. Jak się to sprawdzi i troche spędzi na mysleniu o tym to koniec konców okazuje sie ze tak wygląda świat.



A ta ośmioraka ścieżka to coś co sprawia, ze sami czerpiemy z tego korzyść bo poszerzamy swój umysł przez te wszystkie działania, np nawet to, ze staramy sie nie sprawiac cierpienia innym mimo ze nie czujemy do nich wspolczucia, z czasem je w nas rozwija, tak samo, ze gdy czesto kłamiemy nasze zycie podswiadome staje się bardzo falszywe, zas gdy zazwyczaj mówimy prawdę wszystko staje sie w umysle prostsze i jest więcej jakby przestrzenii (wiesz o co kaman).



Większosc z tych rzeczy jest więc niezbędne i ważne w samej pracy nad umyslem, ale niektóre imo mozna sobie darować jak np "powstrzymywać się od spania w wysokich i luksusowych łożach" w punkcie czwartym i tym podobne, to już raczej coś co nadaje się bardziej dla mnichów niż dla osób wyznających tą religię/filozofię i raczej bardziej z ich kulturą z dawnych lat jest związane, chyba że sie na to spojrzy poprzez metaforę/symbolizm. Dla mnie to odrzucajac te niektóre pierdoły to ogólny sens wskazań ważny i sam w życiu staram sie przestrzegac, nawet gdybym nie byl w jakis sposob zwiazany z ta filozofią, bo same z tego korzyści.



A co do mięsa to sam zwykle go nie jem, chociaz nie uważam się za wegetarianina bo wkurzają mnie trochę ci spierdoleńcy co jak zjem parówkę krzyczą że jestem mordercą.
 
Wracając do tej mapy wyznań. Cóż oznaczają podane daty? Moment powstania danego wyznania? Jeżeli tak, to mam spore wątpliwości dotyczące powstania Romuva, na to wyznanie natknąłem się już w czasach wczesnego średniowiecza. Również ścieżka Gnostycyzmu wydaje mi się podejrzana.
Jednak jako że ekspertem nie jestem, tylko dzielę się wątpliwościami, które w mojej opinii niejako podważają wiarygodność całej mapy.
 
Podpis wydaje się oczywisty, wszak nie można przeliczyć dokładnych dat. Jednak nie czepiam się precyzyjnie konkretnego roku, tylko nie tak odległej epoki (Romuva), oraz fundamentów danego wierzenia (Gnostycyzm), które ciężej pomylić.
Dodatkowo można znaleźć kilka innych lekko naciąganych teorii, oraz kilka pominiętych wierzeń, które tym teoriom są bliższe. (Jednak jak wspomniałem, nie jestem ekspertem z religioznastwa i tylko wyrażam swoją opinię).
Niemniej nie czepiam się słówek z tej notatki.
 
spojrz jak wyglada swiat, rządzi nim pieniądz i niewłasciwe go wykorzystywanie i to jeden z powodow ze tyle na nim cierpienia.




Tam gdzie ten pieniadz nie rządzi jest jednak najwięcej nieszczęścia - Korea Północna, Afryka...





Ja raczej po prostu zgadzam się w 100% z filozofia buddyzmu, z tym jaki ma pogląd na wszystkie procesy w życiu, na działanie umysłu człowieka i jego funkcjonowanie w świecie. Jak się to sprawdzi i troche spędzi na mysleniu o tym to koniec konców okazuje sie ze tak wygląda świat.




Medytujesz może ? Jak tak to w jaki sposób ? Zen - na koncentracje ? Czy może jakieś relaksacyjne medytacje, bądź oddechowe ? W rodzinie Gracie bardzo kultywują medytacje, to podobno bardzo pomoga.




A ta ośmioraka ścieżka to coś co sprawia, ze sami czerpiemy z tego korzyść bo poszerzamy swój umysł przez te wszystkie działania, np nawet to, ze staramy sie nie sprawiac cierpienia innym mimo ze nie czujemy do nich wspolczucia, z czasem je w nas rozwija, tak samo, ze gdy czesto kłamiemy nasze zycie podswiadome staje się bardzo falszywe, zas gdy zazwyczaj mówimy prawdę wszystko staje sie w umysle prostsze i jest więcej jakby przestrzenii (wiesz o co kaman).


Wiem o co kaman :) Zalozenia bardzo mi sie podobaja, jedynie mam zastrzezenia do zakazu sprzedazy broni - kompletnie tego nie rozumiem ;-) Kraj bez wojska zawsze zostanie podbity.




Większosc z tych rzeczy jest więc niezbędne i ważne w samej pracy nad umyslem, ale niektóre imo mozna sobie darować jak np "powstrzymywać się od spania w wysokich i luksusowych łożach" w punkcie czwartym i tym podobne, to już raczej coś co nadaje się bardziej dla mnichów niż dla osób wyznających tą religię/filozofię i raczej bardziej z ich kulturą z dawnych lat jest związane, chyba że sie na to spojrzy poprzez metaforę/symbolizm.
13px; line-height: 19.5px; background-color: rgb(238, 238, 238);">
Zakaz tanca, alkoholu, spania w luksusowych lozach - to jest dla mnichow, z tego co czytalem.
A co do mięsa to sam zwykle go nie jem, chociaz nie uważam się za wegetarianina bo wkurzają mnie trochę ci spierdoleńcy co jak zjem parówkę krzyczą że jestem mordercą.


Teraz tez przestalem jesc mieso na jakis czas. Tak na probe. Jak Nick Diaz jeszcze nie wygladam i sie nie zachowuje, ale czuje sie lzej :)
 
Tam gdzie ten pieniadz nie rządzi jest jednak najwięcej nieszczęścia - Korea Północna, Afryka...




Nie no chodzi mi o niewłasciwe zarobkowanie, bogactwo samo złe nie jest napewno. Bardziej chodzi mi o ludzi, którzy decydują się zarabiac na krzywdzie innych itd.

jedynie mam zastrzezenia do zakazu sprzedazy broni - kompletnie tego nie rozumiem ;-) Kraj bez wojska zawsze zostanie podbity.




Chodzi raczej o to, zeby odejśc od idei ataku-obrony takze ze strony tych co chcą podbijac, broń zwykle wykorzystywana jest do zabijania, a buddyści odcinają się od tego na tyle, ze odchodzą też od stycznosci z rzeczami, które są do tego wykorzystywane. To taka cześc kodeksu etycznego po prostu.




Zakaz tanca, alkoholu, spania w luksusowych lozach - to jest dla mnichow, z tego co czytalem.


No dokładnie, chociaż imo to są trochę umowne zasady, zeby ci mnisi zajęli się wylącznie drogą Buddy i nic ich od tego nie odciągało.




Medytujesz może ? Jak tak to w jaki sposób ? Zen - na koncentracje ? Czy może jakieś relaksacyjne medytacje, bądź oddechowe ? W rodzinie Gracie bardzo kultywują medytacje, to podobno bardzo pomoga.


No własnie nie bardzo w tej chwilii. Kiedys probowalem wszystkich ale generalnie ta z oddechem wydała mi sie najlepsza dla mnie, planuje zacząć bo to faktycznie pomaga - poszerza umysł ale narazie to musze sie zajac rozwiazaniem paru problemow w zyciu zanim bede mogl sie zajac tylko tym bo najtrudniej jest zaczac i byc konsekwentnym.
 
[Żeby nie robić syfu w HP gdzie był wrzucony tenk link o rzeziach w Iraku]

Masakra z tymi dzikusami na Bliskim Wschodzie, ale naprawdę mnie kręci jak czytam coś takiego:

Nasze dziedzictwo wywodzi się z tradycji chrześcijańskiej, i to jej zawdzięczamy to, że teraz na tzw. zachodzie niektórzy mogą pozwolić sobie na ateizm, a nawet na kontestowanie chrześcijaństwa, na coś co wielu nazywa • wolnością • . W imię tak pojętej • wolności • trwa odseparowywanie człowieka zachodu od religii. Jednak nasza tradycja, nasze korzenie są w chrześcijaństwie i tej tradycji jesteśmy coś winni. W imię tej tradycji i wartości, praw człowieka i w podzięce za • wolność • jaką obdarzyło nas chrześcijaństwo, naszym obowiązkiem jest ująć się za tymi ludźmi, oddać chrześcijanom to co im świat zachodu zawdzięcza.
WOLNOŚĆ TO WOLNOŚĆ, wolność wyboru wyznania lub jego braku też się w to wpisuje. Wolność która działa, dopóki nie naruszasz wolności drugiej osoby. Złem nie jest brak chrześcijaństwa tylko ludzkie zezwierzęcenie, podłość i sadyzm. To, że muzułmanom odpierdala i robią takie rzezie nie nadaje znaczenia chrześcijańskiej religii, tylko zwykłemu człowieczeństwu, które występuje lub nie występuje tak samo u niewierzących, muzułmanów jak i chrześcijan. Normalni ludzie są wrogami przemocy zadawanej ludziom za odmienność i nieważne, jaką wyznają religię.

dziękuję za uwagę
 
Dlatego w Europie i na calym swiecie każdy najmniejszy przejaw jakiegokolwiek fundamentalizmu islamskiego powinno sie leczyc mala dawka olowiu, badz tez goracym zelazem.
 
Ktoś już wrzucał tego linka. Wyraziłem swoją opinię już na cohones, ale wyparowała. Zupełnie jak islamski zamachowiec-samobójca po udanej akcji.
 
Oni nie mordują tam tylko chrześcijan ale i inne łagodniejsze odmiany islamu, ale nie ważne - plus jedynie w tym, zeby islam stawał się coraz bardziej fundamentalny i coraz bardziej brutalny, jak to jest, wtedy może więcej ludzi przejrzy na oczy. niestety smiem twierdzić ze w panstwach zachodnich w imię tolerancji większosc da się pokroić islamistom, niż wystąpi przeciw nim. najbardziej boli niewiedza i głupota, przez które jeszcze zapewne długo nie będzie zakazu propagowania islamu w panstwach Europejskich.
 
Mnie zawsze zastanawia ktos tak naprawdę stoi za tym islamem. Bo na pewno musi być jakaś grupa trzymająca władze.
 
Ich przywódcy religijni, oczywiście. Dyktatorzy na Bliskim Wschodzie z tego co kojarzę raczej dążyli do odsunięcia islamu od władzy i zorganizowania bardziej świeckich państw, no ale wtedy wjeżdżała "demokracja".
 
Back
Top