GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

No to ja dla zabawy stanę po drugiej stronie barykady. Max Payne 3 to dla mnie gra mocno średnia. Nie wciągnęła mnie kompletnie. Każda misja to jest to samo. Wchodzisz na "teoretycznie otwartą" arenę i przemieszczasz się między "przeszkadzajkami" lub też kucasz w jednym miejscu, wychylasz się, włączasz slow-mo i większość lokacji można w ten sposób przejść. Granie na normalu z autocelowaniem to wręcz przechodzenie tytułu na automacie. O fabule nawet nie chcę zaczynać, bo jest sztampowa jak kryminały Davisa Bunna. A tego "zwrotu" akcji to nawet nie chce mi sie komentować. Gra wyglądała ładnie wizualnie, brazylijskie fawele dosyć przyjemnie się zwiedzało, ale cała reszta to nic innego jak szablonowy i schematyczny shooter akcji TPP. Wchodzisz w aktywną lokację i nagle znikąd pojawia się dwudziestu przeciwników. Mass Effecty zjadają serię Maxa na śniadanie, choć nie powinno się porównywać dwóch odrębnych rozgałęzień tego samego gatunku action<->rpg.



Z całą pewnością już nigdy nie wrócę do tej gry.
 
Max Payne to jedna z moich ulubionych serii i jedyny w niej TPP. Ale również uważam,że nie ma nic lepszego od Mass Effect. NIC.



Co prawda nie grałem w stare RPG jak Torment. Do Fallouta robiłem podejście, ale niestety za każdym razem odpuszczam - kapitalny świat i w sumie nie wiem czemu ta gra mnie nie wciąga,aby chociaż ją raz ukończyć, widocznie jako noob nie jestem w stanie przełączyć się ze współczesnych gier na stare, a jako dzieciak gustowałem raczej w prostych strzelankach i grach sportowych aniżeli w ambitnych rpgach,więc i również z sentymentu tego nie zrobie. Należy mi się liść od Chmury:)
 
Ja przed chwią skończyłem. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Ta gra to wręcz jeden długi odcinek. Świetne połączenie filmowości z gameplayem. Mocny humor, znany z serii. Bardzo przystępna dla osób nie lubiących RPG'ów. Gdyby nie system walk, który nieco męczył już później dałbym 9. Mimo to solidne 8/10. Polecam.
 
South Park Stick of Truth kozak bez kitu :) wlasnie wydawalo mi sie ze koncze gre a tu nieoczekiwany zwrot akcji i lecimy dalej. polecam fanom i nie fanom serialu jak i gier rpg :)



Sir Douchebag
 
@Chmura



Fakt, mechanika gry wyłazi na wierzch i jest widoczny gołym okiem podział na sekcje: strzelanina-cutscenka-strzelanina-cutscenka... Jednak jednostajność i monotonia gameplay'u nie przeszkadzają mi wcale. Czemu? Realizacja na najwyższym poziomie i wysoka trudność, która sprawia, że naprawdę trzeba ostro kombinować. W ogóle to kupiła mnie cała ta otoczka, muzyka, filmowość, cutscenki i wszechobecne filtry. Dziwny jestem, ale już tak mam:) Jak widać sama istota gry niekoniecznie jest dla mnie na pierwszym miejscu...



Nie jestem fanem Maxa, ba, nie przeszedłem żadnej innej części. Mimo to trzecia część jest dla mnie jednym z największych pozytywnych zaskoczeń w moim życiowym gamingu. Nie miałem ochoty w to grać, przy 2 rozdziale chciałem to to już kasować, a jednak przemogłem się i dotrwałem do końca. Warto było.



A teraz czekam na Dark Souls 2, pierwsza czesc przegralem prawie 500 h i mam nadzieje, ze na przynajmniej tyle samo pochlonie mnie sequel.
 
Nie no, jasne. Jak Ci się Max podobał to w porządku. Dla mnie była to schmatyczna strzelanka akcji i tyle. 500 godzin w Dark Souls? Nieźle! Ja mam tylko 130 godzin! Nie mogę się doczekać już sequela, VaatiVidya niby zachwalał grę pod niebiosa, ale on akurat miał specjalne taktowanie od From Software, mógł grać i relacjonować na długo przed innymi i jego osąd może być nieco "zaburzony". Po filmikach mam obawy, że gra może być za łatwa. Przeciwnicy jakoś tak dawali więcej czasu na kontrę i ogólnie system leczenia się poza Estusem. Ale i tak najbardziej martwi mnie odejście Hidetaki Miyazakiego. Zresztą zobaczymy. I tak kupię i tak. Nawet jak będzie crapem.



Eh, Dark Souls. Najpiękniejsza gra jaką stworzył człowiek :)



https://www.youtube.com/watch?v=2lnq44iwiVM
 
Ja się jedynie obawiam czy twórcom uda się zachować taki poziom głębi fabularnej i całego lore jaki był w jedynce. Reszta podobno (według fanatyków z grupy dark souls) jest na swoim miejscu. Lepiej, więcej, bardziej względem pierwszej części, a ja to kupuje.



EDIT: taki mały spoiler z nowości, bardzo podoba mi to, że w ng+ pojawiają się nowe rzeczy do odkrywania. Ciekawe do którego plusa te nowości się ciągną.
 
No właśnie fabuła to również osobna sprawa. Fenomenalną sprawą w pierwowzorze było to, że każdy sam odkrywał fabułę. Tak jak mówi VaatiVidya. Zostałeś rzucony w świat bez niczego i wielu zrezygnowało nie wiedząc co się dzieje lub przeszło grę bez jakiejkolwiek wiedzy o fabule, bo nikt im tego nie wyłożył na tacy. Mam obawy dokładnie o to samo. Wielokrotnie już było mówione, że Dark Souls 2 będzie bardziej przyjazne nowym użytkownikom, co za tym idzie łatwiejsze w odbiorze i boję się, czy to nie zepsuje odbioru odkrywania samemu fabuły, tak jak to było w jedynce. Do dziś uważam Dark Souls za najlepszą fabularnie grę nowożytnych cRPGów i bijącą o głowę wiele starych tytułów.
 
Jak dobrze, że sobie sianko na to odłożyłem...



GIF_003.gif
 
Mafia 3 w produkcji? Nie obraziłbym się, gdyby ta gra została wydana:


http://gry.onet.pl/wiadomosci/mafia-iii-w-produkcji-take-two-szuka-aktorow/3plqh
 
Podstawa grania w dks: zero informacji z internetu, poradników, porad. Pierwsze przejście tylko o własnych siłach. 2 DNI
 
@DickNiaz: szacun za podejście, ale jednak to trochę radykalna opcja może być dla niektórych. Ja tam w jedynce sprawdzałem ogólną kolejność krain do odwiedzenia, bo jakbym miał na pierwszym levelu przedzierać się przez Katakumby albo New Londo to bym osiwiał. Tak samo system upgrade'ów nie jest taki prosty do ogarnięcia. Poza tym przez niesprawdzanie neta za pierwszym razem ominąłem Gwyndolina i całe Oolacile, czyli jakichś pięcioro bossów. Szukanie info na necie nie wydaje mi się jakimś specjalnym cheatowaniem, przecież nawet w grze jest wbudowany mechanizm wskazówek.



@Yagiel: wydaje mi się że dużo recenzji przesadza z trudnością tej gry (tak samo ci co ją przeszli też lubią się tym chwalić), a szczerze mówiąc gra jest wymagająca, ale spokojnie do przejścia dla przeciętnego gracza, tylko wystarczy minimum samozaparcia. Za to jak lubisz fantasy to jest chyba najlepszy klimat ever.



Co do dwójki - trochę się obawiam że ciężko będzie powtórzyć ten wyczyn, ale kto wie. Z tym że jestem sceptyczny co do tych wczesnych recek, wydaje mi się żeby ocenić tą grę trzeba jej poświęcić trochę czasu (tak przynajmniej było z jedynką).
 
@ ProPag, @ dobrysun



Podbijam, wkręciłem się w nią starsznie, bardzo dobrze zrobiona :)
 
MOŻLIWE SPOILERY !!! MOŻLIWE SPOILERY !!!
Nie wiem co dla Ciebie może być spoilerem więc ostrzegam.

Call of Duty Ghost
- Dwa wieczory i kampania dla jednego gracza pękła. Poziom trudności: "normalny" nie stanowi żadnego wyzwania. CoD:G ma chyba najłatwiejszą przeprawę dla singla ze wszystkich Callów jakie grałem. Wliczając też te o tematyce II WŚ.
Czego tu nie ma: wybuchy, fajerwerki, zróżnicowane tereny jak i misje, główny przeciwnik z twarzy przypominający mi Vanderelia Bazelaka, normalnie KOSMOS (PDK :D). Nie wiem co ćpają scenarzyści Calla ale z edycji na edycję odpływają coraz bardziej.

Przed premierą CoD:Ghost mocno promowany był element hasania kejtrem. Uwaga kubeł zimnej wody dla tych którzy zbytnio się na to nagrzali. Psem biegamy łącznie może jakieś z 20 minut :D

Zakończenie gry daje twórcom furtkę do kolejnej części tylko boję się trochę o ich fantazję. Ciekawe co wymyślą, dinozaury?

Multiplajer: mapy póki co ssają pałkę. Żadna nie przypadła mi do gustu. Już chyba nigdy nie zrobią czegoś tak fajnego jak ten domek z MW2 (nazwa mapy: Estate). Szkoda, że gdy dołączamy się do gry to dolosowuje nas do gości z 50 lvl postaci. Podczas gdy my zaczynamy od zera. Trochę to nie sprawiedliwe i trudno zwojować w deadmatch coś więcej niż środek tabeli.

Na minus na pewno to, że teraz maksymalnie tylko z jednym kumplem pogramy obok na kanapie. W poprzednich częściach możliwa była jazda w copie na 4. Ale za to activision wprowadziło możliwość dodania botów. WRESZCIE!

Podsumowując tą chaotyczną minirecenzję. Dobrze, że Calla pożyczyłem a nie wydałem swoje eurogąbki. Singiel to podgrzewany kotlet z beznadziejną grafiką który nie wnosi nic nowego do świata elektronicznej rozgrywki. 5/10

Multi/coop - bez oceny.
 
Back
Top