GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

Na Steam, czasami, jak kupisz grę to dostajesz drugą wersję "redux", czyli taki remaster, pytanie: lepiej instalować pierwotną czy redux?
Raczej od gry zależy.Redux zwykle są lepsze,bo mają podciągniętą grafikę i często poprawione mechaniki.
Ja ostatnio ogrywałem dwie części Metro w wersji redux i były o wiele lepsze od oryginałów.
 
Sorry za Bastkowe pytanie, ale nie ogarniam: premiera Asus rog ally jest ustalona na 11 maja, czy to znaczy, że wtedy będzie można ją już kupić czy dopiero zapowiedzą datę sprzedaży?
 
Sorry za Bastkowe pytanie, ale nie ogarniam: premiera Asus rog ally jest ustalona na 11 maja, czy to znaczy, że wtedy będzie można ją już kupić czy dopiero zapowiedzą datę sprzedaży?
11 bedzie mozna kupic
 
Ależ to była przygoda!
Po ponad 100 godzinach skończyłem https://kronikimyrtany.pl/pl i jestem zachwycony. Stary, dobry Gothic ze wszystkimi swoimi zaletami i przekleństwami w nowej oprawie graficznej, nowymi mechanikami i starym klimatem. Archolos to nie jest modyfikacja. To pełnoprawna produkcja i jedna z najlepszych gier ostatnich lat w jakie grałem. Tak jak w poprzednich częsciach zaczynamy jako zupełne zero i w tym przypadku nie jesteśmy żadnym wybrańcem bogów tylko jednym z wielu ludzi którzy opuścili swój dom uciekając przed wojną. Nie jestem w stanie zliczyć razy, gdy ktoś mnie oszukał, chciał pobić czy obrabować. Wrogość ludzi jak i stworzeń zamieszkujących okoliczne tereny jest mocno odczuwalna i buduje klimat.
Mnóstwo NPC, dużo zadań pobocznych i fajna fabuła. Całość prezentuje się dobrze, widać jak dużo czasu twórcy poświecili na zbudowanie świata gry. Wszędzie walają się znajdźki co sprawia, że eksploracja jest jeszcze ciekawsza.
Archolos zebrał to co najlepsze z pierwszych dwóch częsci dodał od siebie extra zawartość i jest dostępny całkowicie za darmo co jest ewenementem.
To cały cały czas ten sam Gothic tyle, że podrasowany do granic możliwości. Polecam.

Jedyne co troche popsuło mi odbiór gry to wymuszenie teleportacji ze ściśle określonych miejsc. W grze jest dużo biegania i bez korzystania z eliksirów szybkości gra może troche zamulać. Z drugiej strony dość często pojawiaja się nowe questy i przemierzanie całej mapy niejako je wymusza.
10/10 Peace
 
Ależ to była przygoda!
Po ponad 100 godzinach skończyłem https://kronikimyrtany.pl/pl i jestem zachwycony. Stary, dobry Gothic ze wszystkimi swoimi zaletami i przekleństwami w nowej oprawie graficznej, nowymi mechanikami i starym klimatem. Archolos to nie jest modyfikacja. To pełnoprawna produkcja i jedna z najlepszych gier ostatnich lat w jakie grałem. Tak jak w poprzednich częsciach zaczynamy jako zupełne zero i w tym przypadku nie jesteśmy żadnym wybrańcem bogów tylko jednym z wielu ludzi którzy opuścili swój dom uciekając przed wojną. Nie jestem w stanie zliczyć razy, gdy ktoś mnie oszukał, chciał pobić czy obrabować. Wrogość ludzi jak i stworzeń zamieszkujących okoliczne tereny jest mocno odczuwalna i buduje klimat.
Mnóstwo NPC, dużo zadań pobocznych i fajna fabuła. Całość prezentuje się dobrze, widać jak dużo czasu twórcy poświecili na zbudowanie świata gry. Wszędzie walają się znajdźki co sprawia, że eksploracja jest jeszcze ciekawsza.
Archolos zebrał to co najlepsze z pierwszych dwóch częsci dodał od siebie extra zawartość i jest dostępny całkowicie za darmo co jest ewenementem.
To cały cały czas ten sam Gothic tyle, że podrasowany do granic możliwości. Polecam.

Jedyne co troche popsuło mi odbiór gry to wymuszenie teleportacji ze ściśle określonych miejsc. W grze jest dużo biegania i bez korzystania z eliksirów szybkości gra może troche zamulać. Z drugiej strony dość często pojawiaja się nowe questy i przemierzanie całej mapy niejako je wymusza.
10/10 Peace
To może wezmę się za nią jak drugi raz przejdę gothica 2
 
Ależ to była przygoda!
Po ponad 100 godzinach skończyłem https://kronikimyrtany.pl/pl i jestem zachwycony. Stary, dobry Gothic ze wszystkimi swoimi zaletami i przekleństwami w nowej oprawie graficznej, nowymi mechanikami i starym klimatem. Archolos to nie jest modyfikacja. To pełnoprawna produkcja i jedna z najlepszych gier ostatnich lat w jakie grałem. Tak jak w poprzednich częsciach zaczynamy jako zupełne zero i w tym przypadku nie jesteśmy żadnym wybrańcem bogów tylko jednym z wielu ludzi którzy opuścili swój dom uciekając przed wojną. Nie jestem w stanie zliczyć razy, gdy ktoś mnie oszukał, chciał pobić czy obrabować. Wrogość ludzi jak i stworzeń zamieszkujących okoliczne tereny jest mocno odczuwalna i buduje klimat.
Mnóstwo NPC, dużo zadań pobocznych i fajna fabuła. Całość prezentuje się dobrze, widać jak dużo czasu twórcy poświecili na zbudowanie świata gry. Wszędzie walają się znajdźki co sprawia, że eksploracja jest jeszcze ciekawsza.
Archolos zebrał to co najlepsze z pierwszych dwóch częsci dodał od siebie extra zawartość i jest dostępny całkowicie za darmo co jest ewenementem.
To cały cały czas ten sam Gothic tyle, że podrasowany do granic możliwości. Polecam.

Jedyne co troche popsuło mi odbiór gry to wymuszenie teleportacji ze ściśle określonych miejsc. W grze jest dużo biegania i bez korzystania z eliksirów szybkości gra może troche zamulać. Z drugiej strony dość często pojawiaja się nowe questy i przemierzanie całej mapy niejako je wymusza.
10/10 Peace
No i namówił, ale też chyba najpierw odpalę G2+Noc Kruka.
 
Demo było bardzo fajne. Ja właśnie sobie przypomniałem, że muszę to kupić.

Nowe Franko daje radę ale cierpi na masę glitchy itp... jest na bieżąco łatane i to w sumie tylko tyle i aż tyle z wad... bądźmy szczerzy, oryginalne Franko na Amigę to była amatorka z zajebanymi częściowo sample'ami z Final Fight, to co jej przyniosło sławę to klimat Polskich osiedli mieszkaniowych i odtwarzane bluzgi przez przeciwników, pod tym względem nowe Franko wciągnie każdego nostalgika nosem a sama grywalność względem oryginału to jak porównywanie KRS1 do One czy Bellatora, walka sama w sobie to mix fantazyjnych super-technik ala'tornado punch z bardziej realistycznymi obaleniami i stójkowymi kombinacjami aż po rzadkie w gatunku beat em'up do dzisiaj interaktywne wykorzystywanie przedmiotów i terenu, praktycznie w każdym miejscu można zmiażdzyć wrogowi głowę o samochód czy ścianę bloku lub też wrzucić go śmietnika, nie polecę tego komuś kto nie zagrywał się we Franko: The Crazy Revenge z '94 roku, ale dla tych drugich pozycja obowiązkowa. :bleed:
 
Skończyłem wczoraj REmake 4,ale ta gra to złoto :antonio:
I z końcówki można wywnioskować,że remake 5 też z czasem wjedzie.
Zasadniczo to to samo prawie kropka w kropkę co stara czwórka... ale to była tak dobra gra że dosłownie konczyłem ja i zaczynałem od nowa.
 
Zasadniczo to to samo prawie kropka w kropkę co stara czwórka... ale to była tak dobra gra że dosłownie konczyłem ja i zaczynałem od nowa.
W najbliższym czasie zamierzam przejść jeszcze raz na new game+,ale jeszcze mi do ogrania został scenariusz Leona w RE2.
Swoją drogą ciężko będzie się przestawić do dużo uboższego systemu walki :lol:
 
W najbliższym czasie zamierzam przejść jeszcze raz na new game+,ale jeszcze mi do ogrania został scenariusz Leona w RE2.
Swoją drogą ciężko będzie się przestawić do dużo uboższego systemu walki :lol:
Dlatego nigdy nie chciałem grać w 0,1,2,3. Dopiero czwórka jest ok. Dla mnie najlepsze 4,5,8. 0123 do bani przez sterowanie. 6 słaba historia i klimat a 7 ogólnie do bani. Podobne do 4 są ,5,6 i dwie części revelations. Teraz kupiłem wszystkie i przejdę je trochę na siłę bo to jednak kawał historii i wypada znać.
 
Dlatego nigdy nie chciałem grać w 0,1,2,3. Dopiero czwórka jest ok. Dla mnie najlepsze 4,5,8. 0123 do bani przez sterowanie. 6 słaba historia i klimat a 7 ogólnie do bani. Podobne do 4 są ,5,6 i dwie części revelations. Teraz kupiłem wszystkie i przejdę je trochę na siłę bo to jednak kawał historii i wypada znać.
Dwójka jest akurat zajebista pomijając ten spłycony system walki.Z drugiej strony,gdyby był tam system jak w 4 było by za łatwo.

Trójka już znacznie słabsza i krótsza,można ją przejść spokojnie poniżej 6h.

Siedem mi nie podeszła przez setting,Village było dużo lepsze.No i Capcom sprzedawał tam DLC za 80 zł,a można było je ukończyć w nieco ponad godzinę.

W 6 i Revelations nie grałem,ale wyglądają na typowe akcyjniaki i to był już czas kiedy RE jako seria zaczęła połykać własny ogon.
 
Dwójka jest akurat zajebista pomijając ten spłycony system walki.Z drugiej strony,gdyby był tam system jak w 4 było by za łatwo.

Trójka już znacznie słabsza i krótsza,można ją przejść spokojnie poniżej 6h.

Siedem mi nie podeszła przez setting,Village było dużo lepsze.No i Capcom sprzedawał tam DLC za 80 zł,a można było je ukończyć w nieco ponad godzinę.

W 6 i Revelations nie grałem,ale wyglądają na typowe akcyjniaki i to był już czas kiedy RE jako seria zaczęła połykać własny ogon.
Obczaj 123 zanim powstały rimejki czuli gry z pierwszego PlayStation. To dopiero były pozycję dla masochistów.
To co jest teraz to chyba rimejki rimejków z Nintendo gamecube
 
Obczaj 123 zanim powstały rimejki czuli gry z pierwszego PlayStation. To dopiero były pozycję dla masochistów.
To co jest teraz to chyba rimejki rimejków z Nintendo gamecube
Jasne te gry na obecne standardy mogą sprawiać wrażenie nie grywalnych, ale w erze gdy wychodziły były przełomowe i nie znam naprawdę nikogo kto by się od nich odbił ze względu na pracę kamery i sterowanie.
Jedynka, dwójka, trójka czy Code Veronica(dreamcast) to były zajebiste gry w swojej kategorii tak jak Alone in the Dark, Dino Crisis czy Parasite Eve. Z drugiej strony były też Silent Hill, Nightmare Creatures czy Clock tower które przyjęły ruchomą pracę kamery i otoczenie generowane w 3D. Można powiedzieć że to była złota era gier typu survival horror, bo później prócz kilku przypadków* był raczej zjazd jakościowy serii i ogólnie gatunku by chyba znowu wrócić do dobrej kondycji i to właśnie głównie za sprawą remaków Residenta. Teraz prócz dużych marek mamy sporo fajnych indyków takich jak np Signalis


* Były perły jak RE 4 czy SH 2 pojedyncze przypadki gdzie znów był efekt Wow. Dodatkowo kilka azjatyckich jak Fatal frame na PS2 ale to już dla koneserów japońszczyzny.

Gdzies tam wiarę po drodze przywracały gry jak The Thing, Dead Space czy Obcy izolacja.
 
Obczaj 123 zanim powstały rimejki czuli gry z pierwszego PlayStation. To dopiero były pozycję dla masochistów.
To co jest teraz to chyba rimejki rimejków z Nintendo gamecube
Tu zgoda.Trzeba takie starocia po prostu lubić.
Capcom w ogóle miał słabość do tego typu kamery,bo dwie pierwsze częsci Devil May Cry i częściowo Onimusha też to miały.
 
Tak w sumie odnosząc się do masochizmu, to była taka trylogia na nesa czy jak kto woli Pegasusa która idealnie wpasowuje się w to określenie....

Ninja Gaiden.

Duże uznanie do osób, które ukończyły wszystkie trzy części.
 
Tak w sumie odnosząc się do masochizmu, to była taka trylogia na nesa czy jak kto woli Pegasusa która idealnie wpasowuje się w to określenie....

Ninja Gaiden.

Duże uznanie do osób, które ukończyły wszystkie trzy części.
Potem to było na Xboksie wznowione. Bardzo trudne i nie ukończyłem ale to z innego powodu . Kupiłem skuszony klimatami ninja , feudalna Japonia itd. Niestety w demie pokazali cała Japonię czyli aż jeden level. Później lasery blastery sci-fi i duchy na motocyklach. Tak się wkurwiłem że dołączylo to do gier których nie ukończyłem a może uzbierało się takich z pięć łącznie.
 
Potem to było na Xboksie wznowione. Bardzo trudne i nie ukończyłem ale to z innego powodu . Kupiłem skuszony klimatami ninja , feudalna Japonia itd. Niestety w demie pokazali cała Japonię czyli aż jeden level. Później lasery blastery sci-fi i duchy na motocyklach. Tak się wkurwiłem że dołączylo to do gier których nie ukończyłem a może uzbierało się takich z pięć łącznie.
Jak już w temacie ninja, to chujki nowe Tenchu by mogli zrobić albo porządne rimejki, po Tsushimie niedosyt w chuj na Japonię i machanie mieczem
 
20230512_132901.jpg
 
Back
Top