Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Diuna 2 - nie będę się rozwodził, film jest MONUMENTALNY w każdym aspekcie. Poczułem się jakbym pierwszy raz oglądał produkcję na szerokim ekranie. Jak tylko wyjdzie trzecia zapowiedziana część to wszystko ładuje w mojej domowej kolekcji. Dwie sceny były tylko słabe i zbędne. Wymuszony i sztampowy "humor" n/t fundamentalistów i ich wiary.
Jedno tylko mi psuło seans. Ostatnie forumowe porównania czerwi do sztucznej cipy. Co widziałem wynurzającego się czerwia to beka. @Drzewo
Dla mnie 10/10. Film nie czerw/sztuczna cipa.
 
Last edited:
byłem na diunie
film dobry ale nie rozwalił mnie jak dyrekcje
znacznie lepszy od jedynki
muzyka mi nie pasowała

ale gra aktorska wybitna

kiepski nie był, ale petardy też nie było :fjedzia:


daje z 7-8/10
a no i najbardziej rozbawiła mnie scena kiedy Paul powiedział że nie jest wybrańcem, a Stilgar powiedział że jest skromny i to jeszcze bardziej dowodzi :beczka:
 
a no i najbardziej rozbawiła mnie scena kiedy Paul powiedział że nie jest wybrańcem, a Stilgar powiedział że jest skromny i to jeszcze bardziej dowodzi :beczka:
To była najbardziej żałosna scena filmu. Typowy wymuszony łopatplogiczny humor z hoolywodzkich produkcji dla niepełnosprytnych. Dwie były takie sceny i zaburzyły mi nieco odbiór całości.
 
mi akurat się podobała :fjedzia: uśmiech był, chociaż do klimatu w ogóle nie pasowała

No i końcowy pojedynek:frankapprove:
Pojedynek super. Chyba ostatni raz czułem takie napięcie w kinie jak Neo walczył o życie z agentem Smithem. Jedynie mogli podłożyć jakiegoś dublera bo widac momentami że aktor grający Paula nie umie w te klocki i słabo się rusza.
 
Pojedynek super. Chyba ostatni raz czułem takie napięcie w kinie jak Neo walczył o życie z agentem Smithem. Jedynie mogli podłożyć jakiegoś dublera bo widac momentami że aktor grający Paula nie umie w te klocki i słabo się rusza.
no timoti mi lekko nie pasował, ale książek nie czytałem także się nie wypowiem
Ale ten Feyd to istny majstersztyk, brakowało mi typowego skurwiela który jest zły w filmie bo jest po prostu zły
 
no timoti mi lekko nie pasował, ale książek nie czytałem także się nie wypowiem
Ale ten Feyd to istny majstersztyk, brakowało mi typowego skurwiela który jest zły w filmie bo jest po prostu zły
Dlatego zacznę od drugiego tomu żeby od razu poznać ciąg dalszy. Złole w filmie - mistrzostwo świata. Ciekawe jak wykreują następnych antagonistów. Welken tylko trochę słaby jako imperator ale chyba czepiam się na siłę.
 
To źle. Fremeni raczej nie byli "biali" a i Imperator nosił imię Saddam :fjedzia:

Iraq%2C_Saddam_Hussein_%28222%29.jpg
 
Obejrzałem Diunę (nową jedynkę dopiero :suchykarol: ) i aż musiałem z wrażenia wykonać słowiański przykuc, by oddać szacun.

Jakie to jest kurwa bezczelne arcydzieło, to ja nie mam słów :antonio:

Idę do kina na dwójkę :juanlaugh:
Jebać czepialskich kutangą pierwszego inżyniera który w marcu przekroczył polską granicę.
 
Diuna 2 dowiozła, najlepiej zrealizowane fantasy od bardzo długiego czasu. Ridley Scott dostał potężną lekcję jak się zabierać za epickie kino, Napoleon i jego bitwy powinny być tak samo epickie, albo nawet bardziej, a on nie był w stanie nawet w połowie tak dobrze tego przedstawić jak Denis.
 
Back
Top