W sumie to wkurwiają mnie wielkie sieci hipermarketów, chociaż sam w nich kupuje(zwłaszcza mięso, u osiedlowego sprzedawcy który trzyma miesiąc pierś z kurczaka bo wyrzucenie kilograma to mega strata) jak sobie przypomnę sceny gdy pracowałem w Auchan: producentów różnych prouktów którzy byli zmuszani do sprzedawania produktu przez miesiace poniżej kosztów produkcji, bo manager powiedział "to spierdalajcie" gdyż wiedział, że by utrzymać się na rynku zgodzą się na wszystko. Ba, niektórzy dawali produkty za darmo lub wręcz dopłacali, gdy byli nowi na rynku, by znaleźć się na półkach.
A potem idzie to dalej - zakład musi pracownikom płacić groszę i mają 50% szans , że zbankrutują nim staną się rozpoznawalną marką i zaczną na siebie zarabiać.
To trochę chore. No ale sam te groszowe produkty kupuje. Co zrobić, mimowolna hipokryzja.