D
Deleted member 2903
Guest
No, ale te zarobki są może jak dla przeciętnego polaka dobre, ale faceta nie ma 3 tygodnie w miesiącu w domu, pracuje po 300-400h , więc stawka zl/h wychodzi śmieszna, jak dla mnie lipa.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Dokladnie podobne rzeczy sa w IT, ale kazdy widzi tylko kwote z wykopu.
Czesto w newralgicznych momentach projektu 10-12h dziennie w krzesle, kilkutygodniowe wyjazdy, wielogodzinne powroty, praca lub dyzur w weekendy. W B2B/Freelancingu to juz w ogole musisz byc swoim ksiegowym i swoja sekretarka :). Nie ma platnego urlopu, chorobowego oraz musisz co kilka miesiecy szukac nowego pracodawcy (=interview) lub pracowac na raz na % "etatu" dla kilku firm na raz.
Ja jestem co 2gi weekend w domu. Jesli projekt u mojego obecnego klienta sie przedluzy to zalapie sie na wiosenno-letni rozklad lotow Ryanaira i bede mogl byc w domu co weekend.No, ale te zarobki są może jak dla przeciętnego polaka dobre, ale faceta nie ma 3 tygodnie w miesiącu w domu, pracuje po 300-400h , więc stawka zl/h wychodzi śmieszna, jak dla mnie lipa.
O kurde to zajebiscie. Bo ja znam takich tylko, którzy pracuja za 3-5k netto, spia w kurnikach i sa w trasie po 300-400h miesiecznie.
Ale zarabiasz pewnie 10k+ i nie śpisz w budzie, a w kraju za lekko mniejszy hajs też coś znajdziesz.Ja jestem co 2gi weekend w domu. Jesli projekt u mojego obecnego klienta sie przedluzy to zalapie sie na wiosenno-letni rozklad lotow Ryanaira i bede mogl byc w domu co weekend.
Nie narzekam :) Ale zarabiam dlatego, ze mam DG i decyduje sie na totalny rozp. zycia prywatnego, brak zabezpieczenia w postaci dlugoterminowej umowy o prace. Z pracy w PL dla korpo zrezygnowalem bo mi sie budzet nie domykal, o kredycie nie moglo byc mowy.Ale zarabiasz pewnie 10k+ i nie śpisz w budzie, a w kraju za lekko mniejszy hajs też coś znajdziesz.
A i nigdy nie słyszałem, żeby jakiś kierowca zarobił więcej niż 5k netto kursujac po Europie, a znam kilku. Nie wiem skąd zarobki po 10k na trasach zagranicznych:)
My rozmawiamy o Polsce i polskich firmach, czy o europejskich? Bo jesli tak, to może porównajmy od razu zarobki lekarzy, inżynierów itd...Wiec uwazasz, ze niemiecki czy francuski kierowca jezdzi po Europie za 1200 euro?
My rozmawiamy o Polsce i polskich firmach, czy o europejskich? Bo jesli tak, to może porównajmy od razu zarobki lekarzy, inżynierów itd...
Wożenie kokainy przez granicę meksyk/USA też podobno dobrze płatne, a przynajmniej tak słyszałem...Jak chcecie jako kierowcy zarabiać grubo to polecam wożenie ropy w Afganistanie za 20K € miesięcznie.
Hehe, dokładnie. Nie wplatajmy w te kwestie emigracji. Ilu jest Polaków, mieszkających w Polsce, którzy zarabiają w EUR?
Ciekawe czy pytają jaką masz kategorię.Wożenie kokainy przez granicę meksyk/USA też podobno dobrze płatne, a przynajmniej tak słyszałem...
Mam wrażenie, ze mówimy o czymś innym.Rozmawiamy o polskich kierowcach, ale to jest taka praca, ze praktycznie bez znaczenia czy jezdzisz dla polskiej firmy czy zagranicznej pod wzgledem wykonania pracy.
Jakis tam Heniek, ktory wali browar w ramach codziennego hobby moze jezdzic po Europie dla polskiej firmy jakiegos Janusza( a takich setki) i pracowac tam 10 lat dostajac te 5000 brutto. Tak samo ogarniety kierowca, ktory zna komunikatywnie angielski moze tez jezdzic po Europie dla zagranicznej firmy nie chlejac w robocie i zarabiac 2-3 razy wiecej.
To ile w tym korpo płacą skoro aż tak źle było? Podobno w branży IT programiści mają drogę usłaną różami i 8k brutto jest normą, zgodnie z tym co tutaj niedawno wyczytałem. Żona nie pracowała, jesteś rozrzutny, że nie byłeś w stanie się utrzymać i wziąć kredytu? Jeśli to nie jest tajemnica to powiedz, bo jestem ciekaw.Nie narzekam :) Ale zarabiam dlatego, ze mam DG i decyduje sie na totalny rozp. zycia prywatnego, brak zabezpieczenia w postaci dlugoterminowej umowy o prace. Z pracy w PL dla korpo zrezygnowalem bo mi sie budzet nie domykal, o kredycie nie moglo byc mowy.
Droge uslana rozami (a raczej droge uslana bmw z 10 litrowym silnikiem i bicepsami 50 cm) maja tylko operatorzy dzwigow. Tylko te ciotki jebane hejtuja...To ile w tym korpo płacą skoro aż tak źle było? Podobno w branży IT programiści mają drogę usłaną różami i 8k brutto jest normą, zgodnie z tym co tutaj niedawno wyczytałem. Żona nie pracowała, jesteś rozrzutny, że nie byłeś w stanie się utrzymać i wziąć kredytu? Jeśli to nie jest tajemnica to powiedz, bo jestem ciekaw.
Mam wrażenie, ze mówimy o czymś innym.
Ja mówię o Januszu, który mieszka w Polsce, ma tu rodzinę i pracuję w firmie, która ma siedzibę w pobliżu jego miejsca zamieszkania. Nie ma go w domu 3 tygodnie w miesiącu, śpi w budzie, zarobi 4k netto i takie są realia, a to, że w Niemczech sa inne stawki to wiem. Wiem też jakie sa stawki dla inżynierów w UK, bo często mam propozycję, ale co z tego? Jesli rozmawiamy i porównujemy polskie warunki.
Jezeli oczekujesz pracy na etat, 7-15, bez wyjazdow/delegacji to w tej lepiej platnej czesci IT takich warunkow nie ma.Mam wrażenie, ze mówimy o czymś innym.
Ja mówię o Januszu, który mieszka w Polsce, ma tu rodzinę i pracuję w firmie, która ma siedzibę w pobliżu jego miejsca zamieszkania. Nie ma go w domu 3 tygodnie w miesiącu, śpi w budzie, zarobi 4k netto i takie są realia, a to, że w Niemczech sa inne stawki to wiem. Wiem też jakie sa stawki dla inżynierów w UK, bo często mam propozycję, ale co z tego? Jesli rozmawiamy i porównujemy polskie warunki.
Zapewne jest jak piszesz, ale zdecydowana większość kierowców w skali kraju ciula się w polskich firmach na warunkach jakie opisalem powyżej. Dlatego konkluzja jest taka, ze ten pieniądz jest okupiony zbyt wielkimi wyrzeczeniami i nakładem pracy, żeby go uznać za atrakcyjny.Tu sie wszystko zgadza, ale wszystko zalezy od jednej zmiennej. Czy firma ktora ma siedzibe w jego poblizu jest mala, zlodziejska firemka czy jest to porzadny, duzy moloch, a takie firmy maja tez siedziby nawet w najwiekszych wioskach. Cala reszta tj. 3 tyg pracy 1 tydzien wolnego, spanie w aucie, zarcie syfu na drodze sie nie zmienia.
Właśnie dlatego nie biorę udziału w większych dyskusjach na temat pracy w IT, bo już każdy zaczyna pisać, że minimum na rękę to 10k. Heh, Wykop, Cohones, znajomi(a szczególnie rodzina nie związana z branżą) to to samo I ogólnie to walić studia, wszystko samemu od razu po podstawówce i nauczeniu się C++ robota w Redmond w M$. Love IT
Zapewne jest jak piszesz, ale zdecydowana większość kierowców w skali kraju ciula się w polskich firmach na warunkach jakie opisalem powyżej. Dlatego konkluzja jest taka, ze ten pieniądz jest okupiony zbyt wielkimi wyrzeczeniami i nakładem pracy, żeby go uznać za atrakcyjny.
To jak w każdej branży, praca w zagranicznej firmie to z automatu dużo większy hajs:)Tak, tylko co innego taki typowy 40 letni kierowca, a co innego jakis 20 latek z forum, ktory mysli o tym zeby zostac kierowca. Myslalem, ze rozmawiamy pod tym katem, ze ktos tutaj od nas rozkminia sobie czy zostajac kierowca teraz w mlodym wieku ma szanse na jakis lepszy pieniadz, wiec odpowiedz z mojej strony jest taka, ze ma szanse ale trzeba obrac kurs na prace w warunkach jakie opisalem.
Ja uważam, że takie gadanie o kasie 3k(nawet, bo jak trzeba to się robi nawet za mniej niż 1k), 10k to zwodzenie człowieka, który myśli nad pójściem na studia, a wybraniem nauki samemu, czy podjęcia od razu pracy. Tak jak pisałem, mieliśmy u siebie różnych ludzi, część z nich także pracowała w różnych zawodach i jakoś nikt nie wyszedł i mówił, że choćby ten pierwszy stopień mu się do niczego nie przyda. Nie uważam, że studia to stracony czas. O tym była dyskusja do której się odnosiłem.A kto tu mowi o 10k startu w IT? Nie widzialem, zeby ktos tak pisal. Zeby tyle dostac to trzeba miec juz troche lat doswiadczenia w wiekszych projektach czy administracji. Na start dostaniesz 3k, a cala reszta zalezy od Twojego doswiadczenia i umiejetnosci, ale dalej papier tutaj nie ma nic do znaczenia. Nie licz, ze nauczysz sie C++ na studiach. Idz gdzies w ramach stazu na 3 miesiace wakacji do pracy i porownaj to co sie nauczyles w tym czasie, z calym rokiem na uczelni.
To jak w każdej branży, praca w zagranicznej firmie to z automatu dużo większy hajs:)