By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

Dobra, to może i ja się wypowiem.

Doktorat na budownictwie ma sens w trzech przypadkach. Jeśli jest się managarem w dużym korpo i prowadzi się duże projekty. Doktorat podnosi prestiż, zagraniczni go cenią i inaczej patrzą na delikwenta wtedy, można więcej rzeczy załatwić, bo wszyscy wielcy zagraniczni publiczni inwestorzy zawsze żądają CV ekipy, która będzie zajmowała się projektem. Drugim przypadkiem, jeśli ma się swoją działalność projektową w Polsce i spora część działalności jest związana z ekspertyzami i opiniami technicznymi. Doktorat wtedy naprawdę ułatwia życie, bo ma kopletnie inny wydźwięk ekspertyza stworzona przed dr, a mgr. Trzecim przypadkiem jest pozostanie na uczelni i robienie kariery naukowej, jednak trzeba sobie zdać sprawę, że pieniądze przy tej ścieżce kariery przychodzą bardzo późno, bo dopiero po zrobieniu habilitacji.
3x prawda, ale jest kilka uwag:
1. Jako manager w korpo masz na sobą dyrka z korpo, któremu zazwyczaj tego dr przed nazwiskiem brakuje. Nic dobrego z tego nie wyniknie, chyba że jesteś cwanym skurwysynem i będziesz miał wielkie szczęście.

U nas w mieście krąży taki żarcik: "Czy syn kierownika może zostać dyrektorem? Nie, bo dyrektor też ma syna."

2. Prawda, ale żeby dostać takie ekspertyzy do zrobienia, trzeba być naprawdę dobrym w swoim fachu. Albo jak napisałem wcześniej, mieć odpowiednie wejścia do robienia takich ekspertyz. A poza tym ekspertyzy zazwyczaj wiążą się ze sporą odpowiedzialnością (i takich ekspertyz nie zleca się dla rutynowych działań), więc jak coś zjebiesz...

3. A habilitacja to spooooro czasu i kolega się może jeszcze 10 razy rozmyślić zanim ją zrobi.
 
3x prawda, ale jest kilka uwag:
1. Jako manager w korpo masz na sobą dyrka z korpo, któremu zazwyczaj tego dr przed nazwiskiem brakuje. Nic dobrego z tego nie wyniknie, chyba że jesteś cwanym skurwysynem i będziesz miał wielkie szczęście.

U nas w mieście krąży taki żarcik: "Czy syn kierownika może zostać dyrektorem? Nie, bo dyrektor też ma syna."

2. Prawda, ale żeby dostać takie ekspertyzy do zrobienia, trzeba być naprawdę dobrym w swoim fachu. Albo jak napisałem wcześniej, mieć odpowiednie wejścia do robienia takich ekspertyz. :P

3. A habilitacja to spooooro czasu i kolega się może jeszcze 10 razy rozmyślić zanim ją zrobi.

1. Nie do końca się zgodzę. Dyrektorzy w korpo w branży projektowej patrzą tylko na zysk, jeśli dr przynosi dla nich hajs, to nie mają do niego żadnych wątów. Pracowałem 2 lata pod dr w zagranicznym korpo i żaden dyrektor się go nigdy nie czepiał, bo latał po świecie i załatwiał multum robót, przynosząc potężny hajs dla firmy.
2. Jeżeli masz dr i działasz kilkanaście lat w branży, to nie masz żadnych problemów ze złapaniem ekspertyzy, bo wszyscy do Ciebie walą drzwiami i oknami, bo masz dr i dużo doświadczenia. Pracowałem 3 lata pod dr w Polsce i gość odmawiał sporo robót, bo miał ich po prostu za dużo.
3.Pełna zgoda
 
1. Nie do końca się zgodzę. Dyrektorzy w korpo w branży projektowej patrzą tylko na zysk, jeśli dr przynosi dla nich hajs, to nie mają do niego żadnych wątów. Pracowałem 2 lata pod dr i żaden dyrektor się go nigdy nie czepiał, bo latał po świecie i załatwiał multum robót, przynosząc potężny hajs dla firmy.
Do tego nie trzeba mieć dr przed nazwiskiem, tylko kontakty, gadane i... koperty.

Polecam przykład ze swojej branży: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/korupcja-naftowa-unaoil,75,0,2050891.html

Oczywiście, jak Cię znają w środowisku, masz doświadczenie i dobrą opinię, to ekspertyzy przyjdą same.
 
Do tego nie trzeba mieć dr przed nazwiskiem, tylko kontakty, gadane i... koperty.

Polecam przykład ze swojej branży: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/korupcja-naftowa-unaoil,75,0,2050891.html

Oczywiście, jak Cię znają w środowisku, masz doświadczenie i dobrą opinię, to ekspertyzy przyjdą same.
Nie trzeba, oczywiście, że nie. Jednak ja piszę tutaj o branży strictre budowlanej, którą jako tako znam. Stąd wiem, że jak się jest grubą rybą, to dr wiele ułatwia i zmienia spojrzenie na człowieka. Oczywiście nie jest to warunek wymagany, bo można to samo robić bez dr, ale na pewnym szczeblu jest bardzo porządane, aby taka gruba ryba miała dr i znała się ze środowiskiem naukowym, bo wbrew pozorom, przy dużych projektach środowisko naukowe potrafi bardzo nabrudzić ;)
 
wtf?

AliorBankFATCA.PNG
 
Polska podpisała jakąs umowę z USA odnośnie rezydencji podatkowej. Każdy będzie teraz musiał złożyć takie oświadczenie w banku, na temat tego, gdzie płaci podatki. Jeżeli tego nie zrobisz, to mogą Ci zablokować pieniądze na poczet niezapłaconych podatków w JUESEJ. Generalnie sprawa banalna, wejdź w zakładke zaznacz 4 rzeczy i po problemie.
 
Polska podpisała jakąs umowę z USA odnośnie rezydencji podatkowej. Każdy będzie teraz musiał złożyć takie oświadczenie w banku, na temat tego, gdzie płaci podatki. Jeżeli tego nie zrobisz, to mogą Ci zablokować pieniądze na poczet niezapłaconych podatków w JUESEJ. Generalnie sprawa banalna, wejdź w zakładke zaznacz 4 rzeczy i po problemie.
No czaje, ze checkboxy to zalatwia, ale szczerze mowiac to posiadanie dzialalnosci w PL mowi chyba samo przez sie?
To wez zloz oswiadczenie, ze jestes Polakiem. Na prosbe USA.
 
No czaje, ze checkboxy to zalatwia, ale szczerze mowiac to posiadanie dzialalnosci w PL mowi chyba samo przez sie?
To wez zloz oswiadczenie, ze jestes Polakiem. Na prosbe USA.
Ja tego nie usprawiedliwiam:), dla mnie to taka sama paranoja i debilizm jak dla Ciebie, taki świat, takie czasy.
 
@MuraS kurde teraz z GIB odpowiednio do 36/48/60 dostalem oferte 108,57/110,33/112,12%. 40% wstepnej i 1% wykup.

Oni tak zawsze przysylaja ciulowa oferte i trzeba ponegocjowac? Ew. jakich argumentow uzyc - bo przeciez nie powiem, ze mi kolega z internetu powiedzial, ze mozna taniej :)
 
@MuraS kurde teraz z GIB odpowiednio do 36/48/60 dostalem oferte 108,57/110,33/112,12%. 40% wstepnej i 1% wykup.

Oni tak zawsze przysylaja ciulowa oferte i trzeba ponegocjowac? Ew. jakich argumentow uzyc - bo przeciez nie powiem, ze mi kolega z internetu powiedzial, ze mozna taniej :)
Podałeś im swój NIP ?
 
postaram sie dzisiaj - juz w drodze na lotnisko. Co to proforma?
EdIt:
http://poradnik.wfirma.pl/-dokumenty-niezbedne-do-zawarcia-umowy-leasingu
Chujowy ten poradnik. Fakturę proforma wystawia sprzedający i określa ona podstawowe parametry sprzedaży - co jest sprzedawane, ile netto, ile brutto i na jakie konto zapłata. Finalna faktura jest wystawiana na leasingobiorce. Faktura pro forma jest potrzebna do procesu leasingowego, żeby leasingodawca wiedział, co leasinguje.
 
Widzę @MuraS, żeś podobnej profesji co moja luba. Rzadko zaglądam do tego tematu, bo temat kredytów hipotecznych mam na codzień w wersji live na chacie :joe::werdum:
Przecież Detektyw Kaczka już dawno ustalił moją profesje (jakieś 40 stron tego tematu prędzej). Żona w banku czy pośrednik ?
 
Hipoteczny najlepiej na jakich zasadach? Lepiej się pozbywać gotówki i lądować duży wkład własny czy ograniczyć się np. do 5-10%?
 
Hipoteczny najlepiej na jakich zasadach? Lepiej się pozbywać gotówki i lądować duży wkład własny czy ograniczyć się np. do 5-10%?
Minimum 15 (podziękuj Kondominium rosyjsko-niemieckiemu pod żydowskim zarządem powierniczym). Ile możesz procent na maksa włożyć to Ci symulacje zrobię.
@Dzihados zawiodłem się na nazwie twojej działalności, spodziewałem się czegoś odwołującego się do Wolverina, MMA albo dżihadu.
 
Minimum 15 (podziękuj Kondominium rosyjsko-niemieckiemu pod żydowskim zarządem powierniczym). Ile możesz procent na maksa włożyć to Ci symulacje zrobię.
@Dzihados zawiodłem się na nazwie twojej działalności, spodziewałem się czegoś odwołującego się do Wolverina, MMA albo dżihadu.
A nie 20%?
 
Minimum 15 (podziękuj Kondominium rosyjsko-niemieckiemu pod żydowskim zarządem powierniczym). Ile możesz procent na maksa włożyć to Ci symulacje zrobię.
@Dzihados zawiodłem się na nazwie twojej działalności, spodziewałem się czegoś odwołującego się do Wolverina, MMA albo dżihadu.
Copy paste od kolegi, nie chcialo mi sie pkd wyszukiwac :) ale fakt, w zwiazku ze zblizajaca sie nieuchronnie andropauza przyznaje, ze teraz nazwalbym firme oczojebnie :)
 
Jest jeden bank który jeszcze robi na 15 łamiąc zalecenie KNF.
Czyli generalnie 20% Kupując mieszkanie w stanie deweloperskim np 80m2 za 400k trzeba miec 80k na wklad własny, 20k na opłaty i co najmniej 80k na urządzenie mieszkania i meble. Czyli trzeba mieć przy 400k wartości mieszkania okolo 180k gotówki. PRZEJEBANE.
 
Maks 50k chce wsadzić. Żona na wychowawczym więc nie mogę szaleć. Mieszkanie pewnie ok 290k.
 
Copy paste od kolegi, nie chcialo mi sie pkd wyszukiwac :) ale fakt, w zwiazku ze zblizajaca sie nieuchronnie andropauza przyznaje, ze teraz nazwalbym firme oczojebnie :)
Nie ten samochód wybrałeś na andropauzę.
 
Czyli generalnie 20% Kupując mieszkanie w stanie deweloperskim np 80m2 za 400k trzeba miec 80k na wklad własny, 20k na opłaty i co najmniej 80k na urządzenie mieszkania i meble. Czyli trzeba mieć przy 400k wartości mieszkania okolo 180k gotówki. PRZEJEBANE.
I trzeba jeszcze założyć utrzymywanie dwóch samochodów i kase na wachę bo za 5 K to trzeba mieszkać w Zielonkach, Węgrzcach czy na Piaskach.
 
Czyli generalnie 20% Kupując mieszkanie w stanie deweloperskim np 80m2 za 400k trzeba miec 80k na wklad własny, 20k na opłaty i co najmniej 80k na urządzenie mieszkania i meble. Czyli trzeba mieć przy 400k wartości mieszkania okolo 180k gotówki. PRZEJEBANE.
Nie chce nic pisać, ale jak przyjmowali Bazylee 3 to u władzy było PO. Wina Tuska.
 
Maks 50k chce wsadzić. Żona na wychowawczym więc nie mogę szaleć. Mieszkanie pewnie ok 290k.
Przy 300k musisz dysponować okolo 120-140k żeby myśleć o mieszkaniu... Przejebane gówno.
 
Back
Top