Hej,
Widzę, że już wprawdzie zacząłeś czytać Grębosza więc moja odpowiedź pewnie będzie trochę nieaktualna. Nie czytałem Twojej wymiany zdań z Dżihadosem czy mmagiem dokładnie, ale jeżeli chciałbyś robić w Webówce to C++ będzie jedynie (albo i aż) dobrym wprowadzeniem do poznania takich zagadnień jak programowanie obiektowe, cechy języka, które często w ogólnych założeniach (instukcje warunkowe, pętle, funkcje etc.) są często podobne, więc ta wiedza nie pójdzie na marne. Po ukończeniu tej książki sugerowałbym jednak uczyć się jakiegoś bardziej nowoczesnego języka, a w zasadzie nie tyle języka co frameworka. Ja osobiście też stanąłem przed takim wyborem kilka lat temu i u mnie padło na .NET (z językiem programowania C#), głównie ze względu na środowisko developerskie (Visual Studio miażdzy konkurencję bez dwóch zdań) + wydawało mi się to z jakiegoś powodu ciekawsze niż Java może dlatego że Javę mieliśmy na studiach. Mi zapewne było łatwiej bo w liceum miałem Turbo Pascala, a potem poszedłem na Polibudę Wrocławską na Informatykę, natomiast .NET'a nauczyłem się całkowicie sam i od 5 lat pracuję w zawodzie - więc można :) Ze względu na swoją profesję ciężko mi się wypowiadać jeżeli chodzi o to 'od czego zacząć' jeżeli chce się programować w innych platformach/językach niż .NET. Jeżeli chodzi o .NET to ja bym zaczął aktualnie od tych dwóch książek:
http://www.apress.com/9781430242338?gtmf=r oraz
http://www.apress.com/9781430265290?gtmf=s.
Pierwsza z nich opisuję nie tylko charakterystykę języka (tak jak książka, którą czytasz), ale również zahacza o integrację z bazami danych, tworzenie aplikacji desktopowych z interfejsem graficznym (czyli np. przysłowiowy kalkulator, gadu gadu, paint etc.) oraz tworzenie aplikacji webowych (w oparciu o przestarzały framework więc nie polecam). Druga książka jest tylko i wyłącznie o tworzeniu aplikacji webowych i prowadzi czytelnika przez szczegóły implementacyjne na przykładzie własno tworzongo sklepu internetowego. Ogólnie serdecznie polecam wydawnictwo apress. Po przyswojeniu wiedzy ( nie mylić z przeczytaniem) z tych dwóch książek myślę, że dostanie się na płatne praktyki jest jak najbardziej w zasięgu. Żeby Cię dodatkowo zmobilizować ja mogę dodać, że moja przygoda wyglądała tak, że:
W liceum byłem ze wszystkiego dobry, ale z niczego zajebisty ot typowy piątkowy uczeń. Wahałem się czy iść na dziennikarstwo czy na Informatykę, ostatecznie ze względu na sytuację na rynku (która wtedy i tak była duuużo gorsza niż teraz) oraz kilka innych pomniejszych czynników poszedłem na Informatykę. Na studiach przeczytałem Grębosza, nakurwialiśmy jakieś aplikacje konsolowe, algorytmy etc. w C, C++ i Javie, ale tak jak mówię nie było to coś co zazwyczaj się wykorzystuje w programowaniu biznesowym. Na trzecim roku stwierdziłem że 2,5 roku Infy za mną a ja nawet nie wiem jak stworzyć jakąś aplikację webową albo jakąś aplikację desktopową. Wtedy zdecydowałem (styczeń kilka lat temu), że muszę coś zrobić albo moje studia chuja mi dadzą. Po krótkim researchu w necie oraz poukładaniu sobie pewnych rzeczy w głowie ściągnąłem sobie książkę właśnie z Apressa (coś takiego jak ta druga co Ci polecam tyle że starsza wersja - jak wiadomo frameworki się zmieniają i trzeba iść z biegiem czasu). Poświęciłem na przeczytanie i pilne implementowanie tego wszystkiego co było opisane w książce około 2 - 3 miesiące (dzień w dzień po 15-20 stron, wydaje się mało ale jak chcesz się tym pobawić na kompie, a nie tylko przeczytać to tyle schodzi). Po przeczytaniu tej książki miałem elementarną wiedzę o .NET. Przed wakacjami wziąłem udział w rekrutacji na praktyki wakacyjne do jednej z wrocławskich korporacji. Były to miesięczne praktyki, udało się dostać (zarobki: 600 zł). Za rok (po czwartym roku studiów) poszedłem na trzymiesięczne praktyki do tej samej firmy (zarobki: ~2000zł) i po tych praktykach zatrudnili mnie na umowę zlecenie (zarobki: 2400zł). Pracowałem tam rok i potem już wszystko poszło z górki (potem zmieniłem jeszcze dwukrotnie firmę pracowałem w kilku projektach dla klientów z UK, US czy Niemiec - jak ciekawostkę mogę dodać, że aktualnie mam około 5 lat doświadczenia zawodowego i pracując na kontrakcie zarobki są już ~4 razy wyższe). Tą historię przedstawiłem nie po to aby się czymś chwalić tylko aby po pierwsze tych którzy są zainteresowaniu zmobilizować i pokazać że można nie mając jakiegoś ultra talentu programować z sukcesami. Po drugie chciałem potwierdzić, że zarobki w IT są faktycznie wysokie, ale zależy to od wielu czynników (miasto, firma, doświadczenie, skill). Po trzecie chciałem obalić mit, że zarobki wysokie są od razu. Przez pierwszy rok pracy zawodowej nie spodziewałbym się więcej niż 2000-3000zł netto (natomiast do tego miejsca i tak droga raczej prowadzi przez praktyki, gdzie pieniążki są jeszcze mniejsze) - natomiast potem jak człowiek potrafi się zakręcić to idzie to dosyć mocno w górę. No i wiem, że jest dużo osób tak jak
@Luke czy ja kiedyś, które nie wiedzą za bardzo jak się za to zabrać i jak wyglądają początki.
Dlatego
@Luke niech moc będzie z Tobą jakbyś miał pytania to śmiało.
Przepraszam innych za długi post natomiast może kogoś jeszcze to interesuje.
Pozdrawiam Cohones