Boks

Haye bliski zakończenia kariery ... Odwołał lutowy pojedynek z Furym



haye_szpital.jpg



Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye (26-2, 24 KO) poinformował, że przeszedł operację rekonstrukcji barku, a planowana na luty walka z Tysonem Furym (21-0, 15 KO) została odwołana. Uraz okazał się na tyle poważny, że lekarze doradzają "Hayemakerowi" zakończenie bokserskiej kariery.


Kontuzje w ostatnich miesiącach nie omijały Brytyjczyka. Najpierw odwołana została planowana na czerwiec potyczka z Manuelem Charrem, a później pojedynek z Furym został początkowo przełożony o kilka miesięcy z powodu rozcięcia łuku brwiowego, by ostatecznie zostać odwołanym. Haye ostatni raz boksował w lipcu ubiegłego roku, nokautując Derecka Chisorę. Na Twitterze Anglik opublikował swoje szpitalne zdjęcie.
 
Na KSW by go wypromowali. 176 walk na zawodowym ringu, 870 przeboksowanych rund, niepokonany przed czasem od ponad 3 lat itp. :)
 
Mam nadzieje, ze Haye nie odejdzie. Świetnie się go ogląda no i jest nr. 3 na świecie i jako jeden z niewielu ma szanse z Kliczkami.
 
Kathy Duva, szefowa grupy Main Events, poinformowała w rozmowie z amerykańskim dziennikarzem Stevem Kimem, że zamierza doprowadzić na początku przyszłego roku do walki Tomasza Adamka (49-2, 29 KO) z Wiaczesławem Głazkowem (16-0-1, 11 KO).



Jesli widzieliście pojedynek z soboty Głazkova z Willsonem to wiecie, że zdrowy Adamek nie miałby najmniejszych problemów z pokonaniem Głazkova.







Deontaya Wildera (30-0, 30 KO) złożył propozycję walki Tysonowi Fury'emu (21-0, 15 KO) w terminie 8 lutego w Manchesterze.



Może być ciekawie bo Fury również wyraża chęć stoczenia takie pojedynku







Fury:

- Dużo gadałeś, teraz czas wziąć się do roboty. Nasza walka byłaby największym i najbardziej ekscytującym starciem w boksie. Żartowałeś sobie ze mnie i mojego promotora, to może teraz zadzwonisz do Micka (Hennessy) i damy fanom prawdziwą walkę - pisze brytyjski dwumetrowiec.




Opiekun Wildera




- Myślę, że to byłaby największa walka do zrobienia w wadze ciężkiej! - ocenił opiekun Wildera, dodając jednak: - Rzucić wyzwanie to jedna sprawa, ale teraz czekam na konkretne propozycje.



- Jeśli tylko złożona nam oferta będzie adekwatna do wydźwięku tej walki, możemy rozpocząć rozmowy. Wiem, że Peter Fury chce tego pojedynku. Ja również. Myślę, że dojdziemy do porozumienia - stwierdził Jay Deas.
 
Starcie dwoch niewiadomych, moze byc ciekawie ;) Stawialbym na Wildera.



Chisora nie ma przeciwnika, Fury w treningu, wiec moze takie zastepstwo ?>
 
Kopnięcie gościa z chorobą parkinsona to totalne frajerstwo, ale ponoć i Freddie coś tam rzucił rasistowskimi tekstami na meksykańców, także nie wiadomo komu wierzyć...


Oby Pacman dał solidną lekcję temu Riosowi i wrócił do gry o pojedynek z Floydem :)
 
Czy on jest normalny ... ?







Zaliczany do czołówki światowej wagi ciężkiej Tyson Fury (21-0, 15 KO) ogłosił wczoraj na Twitterze zakończenie bokserskiej kariery. Niewiele osób potraktowało wpis 25-letniego Brytyjczyka poważnie, ale te same słowa pięściarz powtórzył na łamach angielskiej prasy.

- Na milion procent zakończyłem już swoją przygodę z boksem, nie wejdę ponownie do ringu, choćby nie wiem co




- zapewnił Fury, który jako główny powód zakończenia kariery podał frustrację po kolejnym odwołaniu pojedynku z Davidem Hayem oraz brak chęci do walki z nim ze strony zawodników z czołówki rankingów.



Zaskakujący wpis swojego podopiecznego niedługo potem próbował wyjaśniać Peter Fury.




Tyson będzie walczył i sięgnie po tytuły, ale tylko dzięki prawdziwym walkom! O to mu chodziło. Nie zobaczycie Tysona w ringu, dopóki nie pojawi się wartościowy rywal - napisał wuj i trener brytyjskiego ciężkiego.
 
Widziałem kilka wywiadów z Furym i na kazdym mówił, że chce na boksie jak najwięcej zarobić, bo tylko to umie robić i to jest jego praca, więc wątpie że nagle zakończy kariere w wieku 25 lat.
 
Hehe, ludziska, przeca wiadomo, że Fury chce jak najwięcej szumu wokół siebie zrobić, taki jest jego pomysł na promocję swojej osoby w myśl zasady : "nie ważne jak o mnie mówią, ważne, że mówią". I widać, że nieźle mu to wychodzi. A im bardziej znane nazwisko tym bardziej Tyson po nim jedzie. Z tego co pamiętam Cunninghama potraktował werbalnie dość łagodnie. Co innego bracia K., Haye czy Lennox. Świadome działanie, jest o nim głośno, wszędzie go pełno, jeszcze tylko musi dobre walki toczyć i kasa się zgadza.
 
Dziś w nocy :-) Gala z Macao od 03:00 na Polsacie Sport. Walka Pacquiao ok 4:30



pacquiao_rios-weighin680.jpg








Podczas oficjalnego ważenia Manny Pacquiao wniósł na wagę 145 funtów, natomiast jego rywal Brandon Rios 146.5 funta.







Poza tym dziś wieczorem kilka ciekawych starć



(Manchester)



Carl Froch vs George Groves







(Bamberg)



Yoan Pablo Hernandez vs Alexander Alekseev



Denis Boytsov vs Alex Leapai







+ Pojednyki z polskiego podwórka



(Jastrzębie Zdrój)



Damian Jonak vs Kris Carslaw



Paweł Kołodziej vs Prince Anthony Ikeji
 
Haye zakończył bokserską kariere. A Bob Arum niech już nie liczy na pojedynek Floyda z Pacquiao, bo jest tą osobą która robiła wszystko by tej walki nie było. Idiota
 
Manny powinien wygrać, ale już nie jest tym pewniakiem co kiedyś
już chciałbym zobaczyć jak Wilder rozbija tysona, bomba bomba i ko !
 
Zaprawdę piękny knockdown. Paweł już w pierwszej rundzie na kolanach. A taka 'wielka gwiazda' naszego rodzimego boksu z niego.
 
Fury - Wilder to bardzo dobre zestawienie bo rozwiałoby trochę wątpliwośći na temat tych zawodników, stawiałbym na Tysona bo Wilder jest dla mnie całkowitą zagadką i raczej nie jest tak twardy żeby ustać z Furym.















Dzisiaj Manny musi wrócić bo szkoda, żeby kolejna Legenda spadała w dół.
 
Wow, ale początek walki ! Froch ładnie zerwał od Grovesa ale dotrwał do końca rundy



Kapitalny fight się zapowiada !







1.gif
 
Jedna z gorszych decyzji o przerwaniu walki przez sędziego ... No kurde debil



Przerwać tak znakomity pojedynek gdzie Groves mógł spokojnie dalej walczyć



Szkoda mi troche George'a bo kapitalnie walczył do momentu zatrzymania. Czekam na rewnaż !
 
Jestem wściekły jako neutralny kibic który oglądał znakomitą walkę.



Nawet nie próbuje sobie wyobrażać co czuje Groves.



Sporty walki chyba są już dożywotnio skazane na beznadzieje sędziowanie.
 
Myślałem że nic szybko nie przebije decyzji tej sedziny z walki Floyd vs Canelo, jednak się myliłem !
 
Back
Top