Jeszcze tylko wtrace ze polecam grzyby zamiast kwasa. Grzybki sa bardziej przyjazne jesli zacznie sie od mniejszych dawek. Dzialaja tez inaczej niz chemia, latwiej sie zespoic bo wchodza falami.
Najlepiej tez wyjebac gdzies w dzicz w piekny sloneczny dzien np w gory i wtedy delektowac sie poznawaniem swiata na psylocybach.
Najprzyjemniejsza faze grzybowa mialem gdy zatapialem sie w zieleni lazac po bezkresnych norweskich polanach. Czulem sie jednoscia z natura i jednoczesnie jej niepotrzebnym elementem, ktory nie ma zadnego na nia wplywu.
Piekne. Polecam.
Najlepiej tez wyjebac gdzies w dzicz w piekny sloneczny dzien np w gory i wtedy delektowac sie poznawaniem swiata na psylocybach.
Najprzyjemniejsza faze grzybowa mialem gdy zatapialem sie w zieleni lazac po bezkresnych norweskich polanach. Czulem sie jednoscia z natura i jednoczesnie jej niepotrzebnym elementem, ktory nie ma zadnego na nia wplywu.
Piekne. Polecam.