Analiza kursów forBET - UFC 221: Romero vs. Rockhold

Ode mnie na razie suchy kupon z faworytami, bez zbędnego tłumaczenia:

Abe, Pearson, Pedro, Tuivasa, Blaydes, Rockhold(5/6) za niecałą stówkę.

W pozostałych zestawieniach albo spasuję, albo zagram under pieska.
Co do ME to na szybko taka uwaga: dlaczego nikt tutaj nie zwraca uwagi na metrykę? Bawi mnie to, że wszyscy(jedni częściej, inni rzadziej) używamy na tym forum argumentu, że ktoś jest już zbyt leciwy żeby zwyciężyć. I tak żeby daleko nie szukać duża część niedawno grzebała żywcem Jacare. Teraz wielu wysyła po raz wtóry na emeryturę Hunta. A co z Romero? Nikt? Przecież jest starszy od Jacare i walczy dwie kategorie niżej od Hunta, a wiadomo jaka jest żywotność w ciężkiej. Nie żebym się czepiał, ale jestem nielekko zdziwiony.
Zatem żeby tradycji stało się zadość ja typuję na wyraźnego faworyta Rockholda, bo... Romero to już stary dziad. A co, nie? :no dawaj:
Ktoś musiał być pierwszy.
 
Ode mnie na razie suchy kupon z faworytami, bez zbędnego tłumaczenia:

Abe, Pearson, Pedro, Tuivasa, Blaydes, Rockhold(5/6) za niecałą stówkę.

W pozostałych zestawieniach albo spasuję, albo zagram under pieska.
Co do ME to na szybko taka uwaga: dlaczego nikt tutaj nie zwraca uwagi na metrykę? Bawi mnie to, że wszyscy(jedni częściej, inni rzadziej) używamy na tym forum argumentu, że ktoś jest już zbyt leciwy żeby zwyciężyć. I tak żeby daleko nie szukać duża część niedawno grzebała żywcem Jacare. Teraz wielu wysyła po raz wtóry na emeryturę Hunta. A co z Romero? Nikt? Przecież jest starszy od Jacare i walczy dwie kategorie niżej od Hunta, a wiadomo jaka jest żywotność w ciężkiej. Nie żebym się czepiał, ale jestem nielekko zdziwiony.
Zatem żeby tradycji stało się zadość ja typuję na wyraźnego faworyta Rockholda, bo... Romero to już stary dziad. A co, nie? :no dawaj:
Ktoś musiał być pierwszy.
Każdy starzeje się we własnym tempie. U Romero po prostu nie widać skutków ubocznych jego wieku.
 
Każdy starzeje się we własnym tempie. U Romero po prostu nie widać skutków ubocznych jego wieku.

Otóż to. To samo sobie myślałem gdy niedowiarki wysyłały na emeryturę Krokodyla. Chciałem tylko jakoś na szybko uzasadnić typ na Rockholda i przy tej okazji troszkę potrollować.
 
Jak widać po kuponie ja również jestem w "drużynie Pearsona". A decyzja faktycznie najbardziej prawdopodobna.
 
Myślę że bezpieczniej będzie obstawić Rossa że wygra w 3 rundzie lub przez decyzję :)
 
Na ostatnim Embedded Luke Skywalker (ten rozmarzony z głową w chmurach) bredzi coś o pewności, by nie rzec zarozumiałości Romero. Co ciekawe mówi to w tak pretensjonalny sposób, że ciężko nie odebrać tego inaczej, jak czystej projekcji :D

A tutaj Yolo mówi do rzeczy o swoim cardio:
 
Lista moich faworytów

Jose Quionez
Ross over 1.5r
Volkanovski over1.5r
Li Jingliang
Tyson Pedro
Tai Tuivasa
Curtis
Curtis over1.5r
Cockhold
Cockhold over1.5r

Bierzcie z tego i zarabiajcie panowie.
 
Zaczynam bać się sam siebie. Ta gala tak mi się podoba, że wydaje mi się, iż znam wyniki od wczoraj. Tylko w 2-3 walkach się waham. Reszta jest aż za bardzo czytelna. Co chwilę coś dorzucam. Niedawno poszły dwa single:
- Matthews 2.46
- Ishihara 2.7

Ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałem. Będę starał się pisać na bieżąco jak mi coś mądrego do głowy wpadnie. Jak się zna wyniki przed galą to trzeba się tym podzielić, a nie chować dla siebie w tajemnicy. Śmiało możecie korzystać, ale uprzedzę pytanie - moja jednoosobowa firma nie uwzględnia reklamacji. Proszę podejmować odpowiedzialne decyzje.
 
Zaczynam bać się sam siebie. Ta gala tak mi się podoba, że wydaje mi się, iż znam wyniki od wczoraj. Tylko w 2-3 walkach się waham. Reszta jest aż za bardzo czytelna. Co chwilę coś dorzucam. Niedawno poszły dwa single:
- Matthews 2.46
- Ishihara 2.7

Ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałem. Będę starał się pisać na bieżąco jak mi coś mądrego do głowy wpadnie. Jak się zna wyniki przed galą to trzeba się tym podzielić, a nie chować dla siebie w tajemnicy. Śmiało możecie korzystać, ale uprzedzę pytanie - moja jednoosobowa firma nie uwzględnia reklamacji. Proszę podejmować odpowiedzialne decyzje.
Uzasadnij matthewsa?
 
- Ishihara 2.7
Koleś w stójce dostał wpierdol od Lobova i 2 razy łatwiej daje się obalać niż Carlito.
Za to Quinonez ma dobry boks, lubi/umie obalać i niezły z niego świr. Moim zdaniem wygra stójkowe wymiany i przeleży/ podda skośnego lovelasa.
fu7cpUW.gif
 
Last edited:
Kurs na Romero, aż tak spadł?
Na początku koło 2 było, generalnie na UFC to mają słabe kursy. Zazwyczaj to sobie porównuje kursy u nich i z stsa i fortuny bo mam punkty blisko siebie i stawiam tam gdzie się opłaca najbardziej. Ale nie chce mi się wychodzić :lol:
 
Koleś w stójce dostał wpierdol od Lobova i 2 razy łatwiej daje się obalać niż Carlito.
Za to Quinonez ma dobry boks, lubi/umie obalać i niezły z niego świr. Moim zdaniem wygra stójkowe wymiany i przeleży/ podda skośnego lovelasa.
fu7cpUW.gif

Kierwa, przestraszyłeś mnie. Wymazałem tą walkę z pamięci, a Ty musiałeś mi ją przypomnieć. Nie mogłeś tego zrobić wczoraj? A tak serio to Japoniec faktycznie nie jest wirtuozem. Liczę jednak na to, że Quinonez to zawodnik z tej samej półki. Przyznaję, że znam go o wiele mniej niż Ishiharę. Obym nie musiał poznać go lepiej. Szans Ishihary upatruję również, a może przede wszystkim w zmianie kategorii wagowej, do której chyba zszedł pierwszy raz, bez większych problemów. W featherweight brakowało mu siły i może dlatego rzucali nim jak szmatą. Teraz może być inaczej. Oczywiście nie musi, ale 2,7 to według mnie spora przesada i co za tym idzie okazja.
 
Uzasadnij matthewsa?

Sorry, przeoczyłem Twoje pytanie. Wiesz... nie pierwszy raz napiszę o tym Chińczyku. Gram Matthewsa, bo Li w ogóle do mnie nie trafia. Gość ma dość mocne uderzenie i twardy łeb. W zasadzie nic więcej. Parter? Zapasy? No dobra przyzwoite, ale broń Boże nic ponadto. Dla mnie to średniak. Pokonywał samych ogórków do tej pory. Już z Camacho był na granicy porażki. A Matthews to wciąż młody, rozwijający się prospekt, do tego walczący u siebie. Mogę się oczywiście mylić, jednak dla mnie ta walka to 50/50 z małym wskazaniem na Australijczyka. Widzę, że hurtowo wchodzicie w Żółtego. Ja podziękuję. Przeczucie mam wręcz odwrotne.

Dorzucam jeszcze Browna na singlu + rozpis 2/3: Brown, Kennedy, Wilkinson. Ktoś rozgryzł tego Nigeryjczyka kruszącego wszystkie szczęki po kolei? Dobry kurs na przeciwnika, a to jednak debiut dla faworyta.
 
Back
Top