Amatorski debiut użytkownika Born2kill.

Status
Not open for further replies.
No to ciul w to.
Born make it happend.
Tzn.?:)

Marzenie było odstawione na półkę i już zakurzone, ale ktoś podbił ten temat ;) Mi się już nie chce tak jak mi się chciało, na zasadzie "pogodziłem się z tym", więc i ciężko o ponowny ogień. Chyba dlatego jedynie hajs mógłby zmotywować jakkolwiek plus rywal, z którym miałoby to ręce i nogi, ale wciąż zachowywało logikę starcia na umiejętności, a nie freak-fightu typu mały vs duży ;) I tyle.

Idę pograć w tenisa dwie godzinki, choć pogoda zjebana :-|
 
hajs mógłby zmotywować
Już z miejsca, bez żadnej amatorskie walki, chciałbyś jakieś hajsy? Nierealne.
Ja podtrzymuję zdanie, żebyś się przemógł, poszedł na zawody amatorskie w okolicy jeżeli będą, badania 50zł, start 50zł i satysfakcja jest z samego debiutu. Chyba, ze faktycznie iskierka się wypaliła, temat odkopany i ciągniety zupełnie niepotrzebnie - wtedy nie ma sensu na siłę iść czy proponować.
 
Już z miejsca, bez żadnej amatorskie walki, chciałbyś jakieś hajsy? Nierealne.
Ja podtrzymuję zdanie, żebyś się przemógł, poszedł na zawody amatorskie w okolicy jeżeli będą, badania 50zł, start 50zł i satysfakcja jest z samego debiutu. Chyba, ze faktycznie iskierka się wypaliła, temat odkopany i ciągniety zupełnie niepotrzebnie - wtedy nie ma sensu na siłę iść czy proponować.

Myślę, że temat to tylko żarty już i każdy wie, w tym Born, że już nie ma szans na występ. Ot, Born po prostu opowiada o tych 5 tys z taką powagą, a przecież też wie, że to beka. Tylko taka "poważna" stylówa przyjęta :)
Tak myślę
 
Myślę, że temat to tylko żarty już i każdy wie, w tym Born, że już nie ma szans na występ. Ot, Born po prostu opowiada o tych 5 tys z taką powagą, a przecież też wie, że to beka. Tylko taka "poważna" stylówa przyjęta :)
Tak myślę
Teraz to już faktycznie więcej żartów, ale uwierz, że plany były, nie chce mi się do tego już wracać. 5k to po prostu wg mnie minimalna granica płacy by chciało się trenować i bić kosztem wykorzystania czasu na coś innego co pieniądze przyniesie większe. Nie wierzę w dobre zarobki z tego, a szkoda mi czasu na walkę dla frajdy amatorsko, które nie mniej wymaga poświęceń, a ja nie mam 20lat, więc olałem już temat. Trzeba jakoś żyć :)
 
Kurna 5k to nie jest jakiś kosmos. Zrobiłoby się jakąś zbiórkę na PolakPotrafi, może Rocksi albo Manto coś by dorzucili. Wcisnęłoby się Borna na jakaś galę typu Zmierzch w Zawierciu czy inny Mortal Kombat Stara Psiocha i serwery Cohones by się wyjebały prędzej niż przy jakimkolwiek KSW. Potencjalny rywal za komplet używanych opon też by się znalazł. Może nawet Harnaś przyjąłby wyzwanie.


Kurwa toż to każdy z cohones by coś tam dorzucił i by się zebrało. To nie jest wcale nierealne.
 
Teraz to już faktycznie więcej żartów, ale uwierz, że plany były, nie chce mi się do tego już wracać. 5k to po prostu wg mnie minimalna granica płacy by chciało się trenować i bić kosztem wykorzystania czasu na coś innego co pieniądze przyniesie większe. Nie wierzę w dobre zarobki z tego, a szkoda mi czasu na walkę dla frajdy amatorsko, które nie mniej wymaga poświęceń, a ja nie mam 20lat, więc olałem już temat. Trzeba jakoś żyć :)
Szkoda że ci nie wyszło, teraz :beer: kufel piwa i przed TV w weekend będzie co oglądać.:lol:
ps.chyba że nie pijesz to sory:wink:
 
Ale do łapy 5k :D
Harnaś nie był jakiś spasiony z deka ?Nie pamiętam już ;)
@halibut, to chyba na moją 40stkę dopiero :D Wiesz 50kg zbijać, gdy się waży np. 130kg to wciąż dużo za dużo :) max 64kg na wadze w dniu walki :D
Harnaś 70kg! Waga jak znalazł. Za nowe felgi zbiłby pewnie i do 66.
 
Born, w ogóle biłeś sie kiedyś? Nick Born2kill, myślałem ze po drugiej stronie siedzi gruby kozak...
 
tumblr_m59e8uYhOq1ry1rm7o1_400.gif
 
@Mojso , najpierw musiałoby się to stać realne, a jak dla mnie to dalekie od realizacji. No i pytanie gdzie by to było? bo nie chodzi o walkę w szopie czy pod mostem, a z tą wspominaną stawką ;) Rzuciłem te 5k po krótkim namyśle, bo myślę, że to sensowna kwota by w ogóle się komuś chciało poświęcać czas na taki sposób zarobkowania. Nie sądziłem nawet, że temat zostanie pociągnięty, a tu wciąż trwa :D No, ale że rzuciłem słowa to ciężko byłoby odmówić jakby odrobina szansy na realizację jednak urosła do 100% ;) Choć pracy nie chciałbym stracić i musiałbym to jakoś pogodzić :D Bo mimo tej walki pewnie kariery by z tego nie było ;)

Tak, biłem się, ale już od dzieciaka, gdy komuś przyjebałem to potem pojawiły się we mnie obawy o krzywdę kolegi (bo zwykle z kolegami z klasy czy rocznika były spiny) :) Ale w MMA są rękawice i można bić bez obawy o konsekwencje ;) Na ulicy zaczepek nie szukałem, pare razy one mnie znalazły ;) A najwięcej to jednak walki było na sparingach z kolegami "po szalu" :)

Nick zaczerpnięty był akurat z gry pewnej, zbytnio się nad nim nie zastanawiałem wtedy, a zostało do dziś ;) ale nick ma dość szerokie możliwości znaczeń, gruby kozak również ;)
 
@Mojso , najpierw musiałoby się to stać realne, a jak dla mnie to dalekie od realizacji. No i pytanie gdzie by to było? bo nie chodzi o walkę w szopie czy pod mostem, a z tą wspominaną stawką ;) Rzuciłem te 5k po krótkim namyśle, bo myślę, że to sensowna kwota by w ogóle się komuś chciało poświęcać czas na taki sposób zarobkowania. Nie sądziłem nawet, że temat zostanie pociągnięty, a tu wciąż trwa :D No, ale że rzuciłem słowa to ciężko byłoby odmówić jakby odrobina szansy na realizację jednak urosła do 100% ;) Choć pracy nie chciałbym stracić i musiałbym to jakoś pogodzić :D Bo mimo tej walki pewnie kariery by z tego nie było ;)

Tak, biłem się, ale już od dzieciaka, gdy komuś przyjebałem to potem pojawiły się we mnie obawy o krzywdę kolegi (bo zwykle z kolegami z klasy czy rocznika były spiny) :) Ale w MMA są rękawice i można bić bez obawy o konsekwencje ;) Na ulicy zaczepek nie szukałem, pare razy one mnie znalazły ;) A najwięcej to jednak walki było na sparingach z kolegami "po szalu" :)

Nick zaczerpnięty był akurat z gry pewnej, zbytnio się nad nim nie zastanawiałem wtedy, a zostało do dziś ;) ale nick ma dość szerokie możliwości znaczeń, gruby kozak również ;)
Tchórz.
 
Nie masz nic do powiedzenia to nie pisz, a to już trzeci taki post w tym wątku...A takie teksty o kimś nieznanym z sytuacji wymagających odwagi i zwłaszcza w internecie to gimbaza, nie pasuje nawet mi do Ciebie ;)
 
No to napiszę wprost: Born się zesrał, walki nie będzie.
Ta? A gdzie ten hajs, o którym pisałeś? :D Kto się zesrał ten się zesrał :D Hajsu na koncie nie mam, nie ma rywala, miejsca walki, więc i przygotowań ;)
Chuj, nie mam czasu na to pisanie nonstop już, a rzeczowych postów, odpowiedzi na pytania prawie zero.

Same kozaki z wielkim ego na forum, ale walczyć to ja mam ;D Ciekawa sprawa :)
 
Dobra, porównajmy Borna jeszcze do Mameda, bo nie ma ambicji, żeby walczyć i zamknijmy te odkopany temat.

:lol:
 
Born, ale że obsrałeś zbroję, kiedy dowiedziałeś się, że faktycznie możesz zawalczyć nie wydając na to pieniędzy to fakt. Przecież jakiś czas temu pisałeś w każdym wątku, że chciałbyś się zmierzyć z tym, tym i jeszcze tamtym, a po wpisie Combera coś ta twoja pewność zniknęła. Teraz masz nowe, kosmiczne wymagania licząc po cichu w swojej piwnicy, że nikt ich nie spełni. Założę się, że i tak odpuściłbyś, gdyby hajs się znalazł.
 
Status
Not open for further replies.
Back
Top