Halibut 2.0
UFC Welterweight
Nie ma co się podniecać. To jedna z najbardziej niesmacznych i niepotrzebnych niesnasek tu na forum.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Nie ma co się podniecać. To jedna z najbardziej niesmacznych i niepotrzebnych niesnasek tu na forum.
Nie zesraj sieTo ja bym chciał już zbiorowo i każdemu z osobna na przyszłość.
Debile, banda debili.
Dzięki.
jebać:
Rasistów
Czarnuchy nie potrafią pisać
Za pózno.Nie zesraj sie
Ciekawe jest to,ze ostatnio jesteś bohaterem niemal każdej.Nie ma co się podniecać. To jedna z najbardziej niesmacznych i niepotrzebnych niesnasek tu na forum.
Czarnuchy nie potrafią pisać
Tej, ale białym samcem alfa-kościela to się nie wysługuj
Tej, ale białym samcem alfa-kościela to się nie wysługuj
widać że Halibut wdarł ci sie na kontoAle tak fagotami?! To takie szowinistyczne!
To jest moje multiwidać że Halibut wdarł ci sie na konto
widać że Halibut wdarł ci sie na konto
Halibut jest wrogiem poprawności politycznej, więc zły przykład.
mówienie o sobie w trzeciej osobieHalibut jest wrogiem poprawności politycznej, więc zły przykład.
mówienie o sobie w trzeciej osobie
Wyloguj się do życia,dobrze ci to zrobi.Sorry, myślałem że piszę z konta Szplina.
Myślę, że na żywo nie byłoby problemu, bo na żywo ludzie po sobie nie cisnął tak po prostu.
@Halibut 2.0
a jeszcze to, bo zapomniałem, jeśli chodzi o Twoją narzeczoną: to ja pisałem kilkukrotnie, że się wżeniasz w rodzinę, częściowo ukraińską (miałem na myśli korzenie, babki czy tam dziadki, itd.) a nie, że Twoja jest Ukrainką i temu nie zaprzeczałeś bo obaj wiemy, że to prawda. Natomiast kiedy zacząłeś mnie jechać od psów to tak, wtedy nie było czasu na szczegóły tylko cisnąłem skrótem myślowym (przyznaję, nienajlepszym), ale de facto ja wiem, że ona nie jest Ukrainką. To chciałem wyjaśnić bo to jak przedstawiasz tę sytuację może być faktycznie źle zrozumiane.
aha, no i:
otóż ja do ludzi w internecie odzywam się tak jak w realu, dla mnie to nic dziwnego dlatego w ten sposób na to patrzę.
Halibut mordo jak tam zyćko, dalej warsy?
Nie rozumiem tego zdania. Chodzi mi o to, że ja nie cisnę po ludziach w necie a w realu miły i uśmiechnięty. Ty napisałeś, że w realu byś tak nie cisnął a tu tak. Ja ani tu ani tu, a jakby była taka sytuacja to bym się nie kłócił tylko od razu wyjaśniał jak jaskiniowiec.Co do odżywania się takiego w realu: masz problemy z wyobrażeniem sobie odczuć innych, itd, jak np przy aspargerze?
Nie rozumiem tego zdania. Chodzi mi o to, że ja nie cisnę po ludziach w necie a w realu miły i uśmiechnięty. Ty napisałeś, że w realu byś tak nie cisnął a tu tak. Ja ani tu ani tu, a jakby była taka sytuacja to bym się nie kłócił tylko od razu wyjaśniał jak jaskiniowiec.
A już teraz wiem. Rozumiem uczucia innych, po prostu, mam je w ale przecież nie o to chodzi, ja Ci nic nie piszę o wojnie czy dyskusjach.Po prostu często ludzie którzy tak cisnął w realu, mają takie problemy.
I co do realu u mnie: wiesz, jakby ktoś mnie w realu cisnął, to pewnie też bym go cisnął, jak tutaj, gdy mnie ktoś obraża.
No ale w realu zdarza to się niezwykle rzadko, właśnie dlatego, że ludzie głównie w sieci to robią. W realu się normalnie dyskutujemy lub kłócimy. A przecież mówię np o wojnie na Ukrainie te same rzeczy co tutaj.
A i jak już to się zdarzy w realu , to muszą pojawić się sprzyjające okoliczności bym odpowiedział, bo np jakieś wyzwiska z dupy gościa który mnie nie zna , zaczepiacza barowego, nie ruszaja mnie i wręcz bym uważał za upokarzające dla mnie, że dałem się sprowokować.