Wideoteka walk fana MMA #18 - rok 2017

Cactus

Moderator
Cohones
Ius7UTp_d.jpg

Nowa Wideoteka przedstawiająca najlepsze walki i skończenia ubiegłego roku. Oznacza to jednocześnie, że moja seria zapada w hibernację na najbliższe 12 miesięcy. Mam nadzieję, że dobrze bawiliście się podczas trwania Wideoteki i razem ze mną wspominaliście klasyczne momenty z historii MMA :beer:
Zapraszam!
Rankingi z końca 2017 oraz paczki do pobrania standardowo znajdziecie na dole.

---
WALKI​
5. Anthony Pettis vs Dustin Poirier - UFC Fight Night 120: Poirier vs. Pettis
Wideo: KLIK

7XOcPgy.jpg

Zaczynamy od starcia w wadze lekkiej pomiędzy byłym mistrzem tej kategorii Anthony Pettisem, a Dustinem Poirierem. Ich walka miała miejsce na listopadowej gali w Norfolk z serii Fight Night. Pettis od czasu utraty pasa w 2014 roku nie radził sobie zbyt dobrze w UFC. Jego rekord w ostatnich pojedynkach wynosił 2-4, jednak wracał do oktagonu po wygranej przez jednogłośną decyzję nad Jimem Millerem. Poirier natomiast w ostatnim czasie prezentował się dużo lepiej. Odkąd w 2015 przeszedł wyżej z dywizji piórkowej zdążył zawalczył 7 razy. Wygrał 5 razy, przegrał tylko jedną walkę z Michaelem Johnsonem, a jego poprzednie starcie zakończyło się NC po nielegalnych kolanach Alvareza w parterze.
Walka toczyła się przede wszystkim w parterze, ale nie zabrakło również efektownych akcji stójkowych jak np. pod koniec 1 rundy. Obejrzeliśmy tutaj masę obaleń, przetoczeń, ground and pound, prób poddań, zmian pozycji, krwi. Z góry głównie starał się pracować Poirier, a Pettis co chwilę zagrażał mu trójkątem lub sweepem. Pojedynek toczył się w naprawdę świetnym tempie i cały czas działo się coś widowiskowego, rzadko ogląda się tak efektowną walkę na ziemi. Całość potrwała 12 minut, a zakończenie jest jedyną skazą na tym fenomenalnym boju. Kiedy Poirier w 3 rundzie zdobył plecy Pettisa i zapiął ciasny trójkąt nogami na jego tułowiu, Anthony próbował się obrócić w stronę swojego przeciwnika, ale uszkodził sobie w tym momencie żebra i natychmiast odklepał. Tym samym Dustin Poirier został zwycięzcą poprzez kontuzję byłego mistrza. Nie można tego uznać za niesprawiedliwy wynik, ponieważ na przestrzeni tych kilkunastu minut Dustin był lepszym zawodnikiem, jednak z pewnością taki obrót spraw zostawia spory niedosyt. Ta walka spokojnie mogłaby się znaleźć dużo wyżej na tej liście, gdyby potrwała ona trochę dłużej i zakończyła się w inny sposób. Pomimo tego wypadku i tak zostajemy z fenomenalnym widowiskiem godnym 5 miejsca na mojej liście.
Pragnę jeszcze wyróżnić Dustina Poiriera za cały rok 2017. Stoczył on w tym czasie 3 pojedynki: z Jimem Millerem, Eddiem Alvarezem i Anthonym Pettisem. Każdy z nich był naprawdę bardzo emocjonującym starciem i znalazł się w ścisłej czołówce kandydatów do mojego TOP5 najlepszych walk w tym roku. Ostatecznie wojna z Pettisem okazała się lepsza od pozostałych i to ona wylądowała w Wideotece.

4. Louis Smolka vs Tim Elliott - UFC on Fox 24: Johnson vs. Reis
Wideo: KLIK
si5kUH8.jpg

Pierwszy pojedynek z kategorii muszej na liście najlepszych walk danego roku w historii Wideoteki! W końcu i najlżejsza dywizja UFC doczekała się swojej perełki, a było nią starcie pomiędzy Timem Elliottem, a Louisem Smolką. Elliott wracał do oktagonu po porażce z dominatorem tej kategorii Demetriousem Johnsonem. W UFC walczył już parę lat wcześniej, następnie został mistrzem Titan FC, a do największej organizacji na świecie powrócił tylnymi drzwiami po zwycięstwie w The Ultimate Fighterze, który miał wyłonić kolejnego pretendenta dla Johnsona. Smolka przegrał swoje 2 ostatnie pojedynki z Brandonem Moreno i Rayem Borgiem, więc potyczka z Timem była dla niego bardzo ważna w kontekście pozostania w UFC.
Być może ten wybór okaże się niespodzianką dla niektórych, ale szczerze chcę by ta niepozorna walka z karty wstępnej gali on UFC on Fox 24 zdobyła więcej uznania. Nie boję się tego powiedzieć: jest to jeden z najlepszych grapplerskich pojedynków w historii tego sportu. 15 minut akcji non stop i to dosłownie, obaj panowie nie zwolnili ani na moment aż do ostatnich sekund. Efektowne rzuty, liczne obalenia, założone duszenia i dźwignie, sweepy, po prostu wszystko co może sobie wymarzyć fan walki w parterze. Wyżej pisałem, że Poirier i Pettis dali genialny popis technik grapplerskich. Uważam również, że Elliott i Smolka pokonali ich w tej kategorii. Może nie było w tym przypadku głośnych nazwisk, main eventu i lejącej się krwi, ale obok starcia Tima i Louisa po prostu nie można przejść obojętnie. Wojny w stójce trafiają się często, ale sztuką jest zaprezentować takie akcje jakie mogliśmy zobaczyć w czasie tej batalii.
Przez większość walki to Tim Elliott był lepszym zawodnikiem. Z dużą łatwością obalał Smolkę, ale ten co chwila go przetaczał, atakował poddaniem lub wstawał. Były pretendent zwyciężył jednogłośną decyzją 3x30-27, jednak Smolka nie ma się czego wstydzić i dał naprawdę równy pojedynek.

3. Justin Gaethje vs Eddie Alvarez
- UFC 218
Wideo: KLIK

13YDH1Z.jpg

Na najniższym stopniu podium batalia o której było wiadomo, że wyląduje na liście najlepszych walk roku jeszcze przed jej rozpoczęciem. Z jednej strony niezwykle efektownie walczący Justin Gaethje, który zawsze naciera do przodu i idzie na otwartą wojnę. Z drugiej zaś Eddie Alvarez, który toczył jedne z najbardziej widowiskowych starć w historii MMA i w tej kategorii znajduje się już po raz piąty. To po prostu nie mogło potoczyć się inaczej niż genialną potyczką w stójce i tak właśnie było.
Dla niepokonanego Justina był to drugi pojedynek w UFC. W swoim debiucie znokautował Michaela Johnsona, ale o tym naturalnie będzie za kilka akapitów. Natomiast ostatnie starcie Alvareza zakończyło się No Contest po nielegalnych kolanach z jego strony na głowę Poiriera. Wcześniej utracił swój pas na rzecz Conora McGregora na historycznej gali w Madison Square Garden.
W odróżnieniu od miejsc 4 i 5 tutaj oglądaliśmy generalnie samą walką walkę w stójce. 14 minut ostrych wymian z obu stron, ogromna ilość ciosów i niezbyt szczelna defensywa. Oglądało się to naprawdę niesamowicie. Alvarez wydawał się trafiać celniej i zyskiwać przewagę, jednak w 3 rundzie Gaethje uruchomił swoje przepotężne low kicki i były mistrz znalazł się w naprawdę niemałych tarapatach. Padał po kopnięciach na matę, kuśtykał i zmieniał kilka razy pozycję. Kiedy wydawało się, że Justin jest bliski skończenia swojego przeciwnika, Alvarez wystrzelił podczas jednej z wymian celnym kolanem wprost na szczękę "The Highlighta". Ten upadł zamroczony i sędzia zdecydował się przerwać ten pojedynek. Gaethje ostatkiem sił i swoim charakterem starał się wrócić do walki i od razu wstać, ale przewracał się o własne nogi i zdecydowanie nie był w stanie kontynuować tej bitwy. Dobra decyzja sędziego i solidne zwycięstwo na konto Alvareza, który ponownie może zacząć myśleć o walkach z czołówką.

2. Yancy Medeiros vs Alex Oliveira
- UFC 218
Wideo: KLIK

hq6TT9D.jpg

UFC 218 - ta sama gala co z miejsca nr 3, jednak tutaj pojedynek z karty wstępnej pomiędzy Alexem Oliveirą, a Yancym Medeirosem. Dwóch kandydatów do walki roku na jednej gali, taka sytuacja ma miejsce bardzo rzadko. Oba te starcia zostały nagrodzone bonusem za walkę wieczoru, co zdarzyło się do tej pory tylko kilka razy w historii UFC. Oliveira i Medeiros wygrali swoje dwie ostatnie walki i walczyli o swoje miejsce w czołówce. Brazylijczyk zostawił w tyle Tima Meansa i Ryana LaFlare'a, a Amerykanin Seana Spencera i Ericka Silvę.
Jak to najczęściej bywa, tutaj mamy do czynienia z kolejną wojną w stójce. Oliveira od pierwszych sekund ruszył bardzo agresywnie na swojego rywala i panowie nie musieli rozkręcać się zbyt długo. Raz jeden, a raz drugi padał na matę po którymś z ciosów, ale za każdym razem jakimś cudem wracali do pełni przytomności i walczyli dalej. Każdy miał swoje momenty przewagi, ale w pewnym momencie pochodzący z Hawajów Medeiros przełamał Brazylijskiego Kowboja. Ewidentnie naruszył Oliveirę po jednej z wymian, poszedł zdecydowanie do przodu i dobił swojego przeciwnika, wygrywając tym samym poprzez TKO. Obaj zaprezentowali niesamowite serce do walki, mocne szczęki i otrzymaliśmy jeden z najlepszych pojedynków 2017 roku.

1. Justin Gaethje vs Michael Johnson
- The Ultimate Fighter 25 Finale
Wideo: KLIK

XUKFNWn.jpg

Wspomniany już debiut w największej organizacji na świecie byłego mistrza WSOF Justina Gaethje.
Na przywitanie go w oktagonie oddelegowany przez matchmakerów UFC został Michael Johnson. Gaethje w tamtym czasie posiadał nieskazitelny rekord 17-0. Aż 15 z 17 zwycięstw zanotował przed czasem, a swojego pasa mistrzowskiego wagi lekkiej WSOF bronił 5 razy. Znany był ze swojego widowiskowego stylu, a w Wideotece gościł już w 2015 roku, kiedy stoczył wyśmienitą batalię z Luisem Palomino. Johnson ostatnio nie miał zbyt wiele szczęścia i przegrał 3 z 4 poprzednich starć. Najpierw uległ Beneilowi Dariushowi i Nate'owi Diazowi, później znokautował Dustina Poiriera, by w końcu zostać całkowicie zdominowanym i poddanym przez Khabiba Nurmagomedova. Michael zapewniał, że nie będzie się bawił w gierki Justina i nie pójdzie z nim na otwarte wymiany. Dla naszej rozrywki dobrze, że jednak nie spełnił swoich obietnic.
Kolejnowa stójkowa szalona wojna. Blisko 10 minut akcji i potężnych wymian w trybie zombie, gdzie każdy miał swoją szansę na skończenie tego pojedynku przez nokaut. Obaj zostawili w oktagonie masę zdrowia przyjmując na swoje szczęki uderzenie za uderzeniem. Od samego początku walka toczyła się w wysokim tempie i nie zanudzała ani przez trochę. Johnson miał okazję na dobicie Justina, ale ten przełamał swojego przeciwnika podczas jednej z wymian i przejął dominację. Johnson zataczał się po oktagonie, odbijając się od siatki i upadając na matę, ale Gaethje ani myślał o wejście do parteru. W końcu jedną z kombinacji odesłał Michaela w objęcia Morfeusza i zantował udany debiut w UFC.
Justin przebojem i w swoim stylu wdarł się do UFC. Po znokautowaniu Johnsona stoczył kolejny genialny pojedynek z Alvarezem i pomimo przegranej nie zamierza zwalniać tempa. W następnej walce zmierzy się z następnym efektownym zawodnikiem, Dustinem Poirirem. Fajerwerki gwarantowane!

NOKAUTY​
5. Marlon Moraes vs Aljamain Sterling - UFC Fight Night 123: Swanson vs. Ortega
Wideo: KLIK

wOnIbao.gif

Listę najlepszych nokautów 2017 roku otwiera piękne kolano Marlona Moraesa. Były dominator kategorii koguciej WSOF po niemrawych dwóch pierwszych walkach w UFC, nareszcie pokazał się z dobrej strony. Jego ofiarą okazał się Aljamain Sterling, który po nieco ponad minucie od początku starcia nadział się potężne lewe kolano ze strony Moraesa i padł całkowicie sztywny na matę oktagonu.

4. Paul Daley vs Brennan Ward - Bellator 170
Wideo: KLIK

LikableJaggedCob-size_restricted.gif

Bellator nie zawiódł również w 2017 roku. Nieprzerwanie od 2013 dostarcza on nam jednego solidnego kandydata do nokautu roku. Tym razem Bellator prezentuje nam piękne latające kolano w wykonaniu Paula Daleya. Po przegranej z Douglasem Limą Anglik szybko powrócił na zwycięski szlak, odprawiając po 2,5 minutach walki w efektownym stylu Brennana Warda.

3. Edson Barboza vs Beneil Dariush - UFC Fight Night 106: Belfort vs. Gastelum
Wideo: KLIK

xyvIfIS.gif
2wspDb1.gif

Rok 2017 rokiem latającyh kolan. Jedną pozycję wyżej ta sama technika, tym razem użyta przez Edsona Barbozę podczas UFC Fight Night 106. Na drugim gifie możecie zobaczyć w jaki sposób Brazylijczyk odkrył schemat Dariusha i skontrował jego atak w 2 rundzie.

2. Matt Brown vs Diego Sanchez
- UFC Fight Night 120: Poirier vs. Pettis
Wideo: KLIK

e7Dwpq2.gif

Starcie dwóch zasłużonych i niezwykle doświadczonych zawodników, którzy łącznie na swoim koncie posiadają ponad 50 walk dla UFC. Obaj najlepsze lata mieli już zdecydowanie za sobą i od dłuższego czasu większość swoich pojedynków przegrywali. Tym razem górą musiał okazać się jeden z nich i był to Matt Brown, który zaprezentował nam jeden z najbardziej brutalnych łokci jakie kiedykolwiek ujrzeliśmy. Najpierw przechwycił nogę Sancheza, a potem zdzielił go piekielnym łokciem, który złożył Diego w pół.

1. Francis Ngannou vs Alistair Overeem - UFC 218
Wideo: KLIK

Zx3SCNW.gif

Predator i jego potężny lewy sierpowy, który odesłał głowę legendy sportów walki Alistaira Overeema do innej galaktyki. Francis Ngannou zaprezentował swoją niesmawoitą eksplozywność oraz wręcz nadludzką siłę, której użył do znokautowania Holednra. Zdjęcie z momentu uderzenia, jak i samo skończenie poruszyło całym środowiskiem MMA, a hype na Kameruńczyka wydawał się nie mieć granic. W walce o tytuł powstrzymał go jednak Stipe Miocic, ale czuję, że Francis dostarczy nam jeszcze niejeden wyjątkowy nokaut.


PODDANIA​
5. Georges St-Pierre vs Michael Bisping - UFC 217
Wideo: KLIK


Powrót wielkiego Georges St-Pierre'a na drugiej gali UFC w Madison Square Garden. Po 4 latach przerwy i ciągnącej się telenoweli pod tytułem "Powrót GSP" wszystkie zapowiedzi stały się faktem. Kanadyjczyk został pretendentem do pasa wagi średniej, a jego rywalem okazał się ówczesny mistrz Michael Bisping. GSP zaprezentował się naprawdę dobrze, w 3 rundzie powalił Anglika na ziemię jednym z ciosów i od razu ruszył do skończenia swojego przeciwnika. Bisping ciągle jednak starał się aktywnie bronić, pomimo tego, że na jego głowę spadał łokieć za łokciem. W końcu jednak St-Pierre zajął plecy mistrza i zapiał duszenie, którego Bisping nie odklepał i odpłynął. Wyjątkowa chwila dla tego sportu, powrót z emerytury legendy, koniec panowania Bispinga i kolejny mistrz w 2 kategoriach wagowych. Zasłużone 5 miejsce.

4. Brian Ortega vs Cub Swanson - UFC Fight Night 123: Swanson vs. Ortega
Wideo: KLIK

tvICzJ1.gif

Niepokonany Brian Ortega po raz kolejny zachwycił swoimi wysokimi umiejętnościami grapplingowymi. Pojedynek z czołówki dywizji piórkowej, obaj posiadali po 4 zwycięstwa z rzędu w UFC i coraz śmielej pukali do bram title shota. Już w 1 rundzie Ortega był bardzo bliski skończenia Swansona anakondą, a swego dopiął dopiero kilka minut później efektowną gilotyną w stójce. Ortega złapał szyję swojego przeciwnika przy siatce i wskoczył na niego by dopiąć duszenie. Brutalne i widowiskowe poddanie, Swanson odklepał jeszcze będąc na nogach zanim upadł by z trudnością złapać kolejny oddech.

3. Alexey Oleynik vs Viktor Pesta
- UFC Fight Night 103: Rodríguez vs. Penn
Wideo: KLIK

Rr7aDsg.gif

Na miejscu trzecim coś co ogląda się naprawdę BARDZO rzadko w MMA. Pierwszy Ezekiel Choke w historii UFC w wykonaniu Oleynika, który specjalizuje się w tej technice i zantował kilka podobnych zwycięstw w swojej karierze. Tutaj jednak zrobił to w największej organizacji na świecie, a sam Oleynik był pod Pestą, który zdobył dosiad! Ezekiel generalnie jest ciężko do skończenia w walce bez gi, a co dopiero będąc pod dosiadem ze strony rywala! Niesamowity kunszt techniczny ze strony Oleynika.

2. Brett Johns vs Joe Soto
- The Ultimate Fighter 26 Finale
Wideo: KLIK

Pj0V7LP.gif

Drugi w historii UFC calf slicer (wcześniej Charles Oliveira w 2012) nie może nie znaleźć się na liście najlepszych poddań 2017 roku. Brett Johns skończył swojego przeciwnika w zaledwie 30 sekund. Soto poszedł po obalenie, a Walijczyk genialnie znalazł drogę do tej niezwykle rzadkiej techniki. Kolejne świetne poddanie z tego roku.

1. Demetrious Johnson vs Ray Borg - UFC 216
Wideo: KLIK
giphy.gif

Demetrious Johnson jest poza zasięgiem wszystkich innych zawodników z kategorii muszej i w walce z Borgiem udowodnił to po raz kolejny. W ostatniej rundzie ich starcia podczas UFC 216, DJ zaszedł Borgowi za plecy w stójce i wyniósł go w powietrze wykonując efektowny suplex. W trakcie suplexu, gdy Borg już leciał do tyłu na swoje plecy, Johnson błyskawicznie złapał balachę i poddał pretendenta. Coś takiego mógł zrobić tylko on, takie akcje będzie się podziwiać przez dłuuugie lata. Na dodatek tym zwycięstwem Demetrious pobił rekord Andersona Silvy w ilości obron pasa mistrzowskiego (to była jego 11 obrona). Historia pisze się na naszych oczach.

---
RANKINGI​
P4P:

UsFINEA.png

HW:
zvUQzKj.png

LHW:
eZz3Nld.png

MW:
Xb2kBs1.png

WW:
0zJv4uX.png

LW:
MJN0AmV.png

FW:
rgfu3th.png

BW:
CDnETbA.png

---
Paczki do pobrania:
 
@Pyrrus89 @Pat Bateman @Tony Maniana @mighty @husarz @Gaara @PIR @ODYNIEC @bombel147 @listonosz @chudy @Olos @Lemur @SynRomana @michi972 @KalasznikowMac @manfred004 @PeSTAo @nicos @messifc @Senator Kozioł @Siedem @Gienek @Notorious @HeyPussyRUstillThere @HubiSSJ3 @Masta @tinc
Dzisiaj przedstawiam wam ostatnią Wideoteką jaką mogę na ten moment stworzyć. Jeżeli ktokolwiek się martwił to uspokajam, nie zamierzam osiąść na laurach i dalej będę tworzył swoje materiały. Aktualnie muszę poczekać jak potoczy się jedna ważna sprawa, która będzie istotna dla odbioru moich wpisów i postaram się wtedy wrócić ze zdwojoną siłą.
-
A Wy jak oceniacie ubiegły rok? Jak zostanie zapamiętany, jak będzie się o nim mówiło za kilka lat? Jak tak teraz sobie patrzę, to było naprawdę solidnie, przede wszystkim genialne poddania (DJ, Johns, Oleynik!), walki i nokauty też na wysokim poziomie. Brakuje może pojedynków z wielkimi nazwiskami i porządnego 5 rundowego starcia, które okazałoby się jedną z najlepszych walk roku. Ostatnio 5 rundowego pojedynku w takim zestawieniu zabrakło dekadę wcześniej, bo przy okazji Wideoteki 2007. Zauważyłem jeszcze jeden ciekawy fakt. Przez blisko 11 miesięcy była spora posucha w kandydatach do "Naj... roku" i większość nagrodzonych miała miejsce pod koniec roku. Aż 9 z 15 moich bonusów odbyło się w listopadzie lub grudniu. Końcówka 2017 była naprawdę świetna.
 
Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to postawienie nokautu Ngannou wyżej niż nokautu Browna, bo ten łokieć to było coś wspaniałego. Chociaż rozumiem, że lewy sierpowopodbródkowy (:crazy:) Francisa znalazł się wyżej ze względu na wagę pojedynku i poziom przeciwnika.
 
Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to postawienie nokautu Ngannou wyżej niż nokautu Browna, bo ten łokieć to było coś wspaniałego. Chociaż rozumiem, że lewy sierpowopodbródkowy (:crazy:) Francisa znalazł się wyżej ze względu na wagę pojedynku i poziom przeciwnika.
Dokładnie :beer:łokieć Browna faktycznie niesmaowity, mogę oglądać non stop.
 
@Pyrrus89 @Pat Bateman @Tony Maniana @mighty @husarz @Gaara @PIR @ODYNIEC @bombel147 @listonosz @chudy @Olos @Lemur @SynRomana @michi972 @KalasznikowMac @manfred004 @PeSTAo @nicos @messifc @Senator Kozioł @Siedem @Gienek @Notorious @HeyPussyRUstillThere @HubiSSJ3 @Masta @tinc
Dzisiaj przedstawiam wam ostatnią Wideoteką jaką mogę na ten moment stworzyć. Jeżeli ktokolwiek się martwił to uspokajam, nie zamierzam osiąść na laurach i dalej będę tworzył swoje materiały. Aktualnie muszę poczekać jak potoczy się jedna ważna sprawa, która będzie istotna dla odbioru moich wpisów i postaram się wtedy wrócić ze zdwojoną siłą.
-
A Wy jak oceniacie ubiegły rok? Jak zostanie zapamiętany, jak będzie się o nim mówiło za kilka lat? Jak tak teraz sobie patrzę, to było naprawdę solidnie, przede wszystkim genialne poddania (DJ, Johns, Oleynik!), walki i nokauty też na wysokim poziomie. Brakuje może pojedynków z wielkimi nazwiskami i porządnego 5 rundowego starcia, które okazałoby się jedną z najlepszych walk roku. Ostatnio 5 rundowego pojedynku w takim zestawieniu zabrakło dekadę wcześniej, bo przy okazji Wideoteki 2007. Zauważyłem jeszcze jeden ciekawy fakt. Przez blisko 11 miesięcy była spora posucha w kandydatach do "Naj... roku" i większość nagrodzonych miała miejsce pod koniec roku. Aż 9 z 15 moich bonusów odbyło się w listopadzie lub grudniu. Końcówka 2017 była naprawdę świetna.
Zapamiętam go z bardzo słabej pierwszej połowy - De Rundamie mistrzynią, odwołane Khabib-Tony, Woodley i wiele innych nudnych gal. Dodatkowo co druga gala zmieniała zasady, bo komisje stanowe nie przyjęły poprawek. Od UFC 211 zaczęło sie powoli zmieniać i było coraz lepiej ale i tak pierwsza połowa zostawia niedosyt
 
Jak zwykle świetna robota. :OK:

A Wy jak oceniacie ubiegły rok?

Sporo rzeczy się zapamiętało. Idąc dywizjami:
1. WSW: świetny występ Aśki z Andrade i ten smutny upset z Rose , wpierdol Gadelhy od Andrade
2. WFlW: :fjedzia:
3. WBW::fjedzia:
4. WFeW: de RUNdamie i jej obsrana zbroja :śmiech:
5. FlW: balacha myszy
6. BW: powrót TJa na tron, słaby rok Stasiaka
7. FeW: Max zdobywa pas i kontynuuje swoją fenomenalną serie zwycięstw, gilotyna Ortegi ze Swansonem, nokaut Emmetta na Lamasie
8. LW: odwołanie walki Khabib - Tony, Ferg tymczasowym mistrzem, Khabib demoluje Barboze, wał roku z Heldem, dosyć słaby rok Marcina, Gaethje w UFC i jego 2 walki
9. WW: Woodley i jego wspaniałe walki :siara:, Covington :stevecarell:, odrodzenie RDA
10. MW: podejrzane kontuzje Bispinga, udany powrót GSP, Whittaker i jego 2 walki, +zdobycie przez niego pasa tymczasowego, fatalny rok Jotki
11. LHW: odejście Rumble'a :jon:, powrót Jonesa, afera z Jonesem, nokauty Wulkana, walki Janka
12. HW: 2 obrona pasa przez Stipe, nokaut Ngannou i wypierdolony w kosmos hype na niego po nim, wpadka Juniora :płacz:, walki Tybury
 
Chciałbym coś merytorycznie dodać od siebie. Jakoś konstruktywnie się wypowiedzieć w tym temacie. Tylko problem jest taki, że głównie to hejtuję (ale lekko, bo się trochę cykam), a podczas gal wpierdalam czipsy i chleję (mało, bo dużo nie mogę), a tak serio to głównie śpię wtedy, więc chuja się znam. Niemniej jednak doceniam Twoją pracę, Twoją organizację czasu (zdradź mi jak to robisz, skąd masz tyle czasu?) i Twoją pasję, którą świadomie lub nie próbujesz nas tu zarazić. Nie wspominając już o uploadach, które ciągle dostarczasz zbłąkanym w świecie warezów, torrentów i wyszukiwarek. Generalnie chętnie bym Ciebie poznał na żywo (no homo kutasiarze), bo prawilna z Ciebie morda. :beer:
 
Chciałbym coś merytorycznie dodać od siebie. Jakoś konstruktywnie się wypowiedzieć w tym temacie. Tylko problem jest taki, że głównie to hejtuję (ale lekko, bo się trochę cykam), a podczas gal wpierdalam czipsy i chleję (mało, bo dużo nie mogę), a tak serio to głównie śpię wtedy, więc chuja się znam. Niemniej jednak doceniam Twoją pracę, Twoją organizację czasu (zdradź mi jak to robisz, skąd masz tyle czasu?) i Twoją pasję, którą świadomie lub nie próbujesz nas tu zarazić. Nie wspominając już o uploadach, które ciągle dostarczasz zbłąkanym w świecie warezów, torrentów i wyszukiwarek. Generalnie chętnie bym Ciebie poznał na żywo (no homo kutasiarze), bo prawilna z Ciebie morda. :beer:
Dziękuję, naprawdę. Aż mi się miło zrobiło, liczę, że będzie kiedyś okazja się poznać :beer: Co do czasu, no to cóż... Młody jestem, obowiązków jeszcze zbyt wiele nie ma, to i czas się znajduje. A lubię pożytkować ten mój czas właśnie na pasję, jestem mega wkręcony w ten sport. Może nie jest to najpopularniejsze podejście, ale MMA nigdy nie było dla mnie "tylko" dodatkiem do oglądania przy alkoholu czy coś w ten deseń, ale interesują mnie wszystkie niuanse, ciekawostki, historia, analizy, itp. Staram się ciągle rozwijać swoją wiedzę, chcę wiedzieć coraz więcej i więcej na ten temat.
Bardzo doceniam wszystkie Wasze komentarze, pamiętam jeszcze jak przed puszczeniem pierwszego materiału się cykałem czy komukolwiek się to w ogóle spodoba :shy:
 
W sumie jak tak teraz patrzę to bym zamienił nokaut Moraesa, na łokieć Perry'ego w walce Ellenbergerem.
 
Back
Top