Podwieszony Wideoteka walk fana MMA #13 - rok 2012

Cactus

Moderator
Cohones
mma_g_marquardt_b2_576.jpg

Dla tych, którym jeszcze mało MMA na najwyższym poziomie po dzisiejszej gali UFC 216, śpieszę z najnowszą częścią mojego cyklu artykułów. Po wyjątkowo udanym dla MMA roku 2011 nieco zwalniamy tempo, ale także i 2012 był całkiem obfity w akcje godne zapamiętania. Ze szczególnych wydarzeń warto jeszcze wspomnieć, że to właśnie 5 lat temu Anderson Silva odniósł swoje ostatnie zwycięstwo przed utratą pasa i pasmem kilku porażek.
Serdecznie zapraszam na kolejną podróż wstecz razem z "Wideoteką"!

---
WALKI
5. Jake Ellenberger vs Diego Sanchez - UFC on Fuel TV 1: Sanchez vs. Ellenberger
Wideo: KLIK

aIiG380.jpg

Na sam początek zawodnik, który jest najbardziej znany z tego, że często zdarza mu się występować w czołowych walkach roku i nie raz już pojawiał w moich zestawieniach, czyli oczywiście Diego Sanchez. Jego "partnerem" w oktagonie tym razem okazał się Jake Ellenberger. Obaj mieli passę kilku zwycięstw z rzędu. Diego po nieudanym powrocie do kategorii półśredniej i porażce z Johnem Hathawayem, odbudował się i pokonał kolejno Paulo Thiago i Martina Kampmanna. Wynik tej drugiej walki był mocno kontrowersyjny, ale ostatecznie to Sanchez mógł sobie dopisać kolejne "W" do rekordu. Ellenberger natomiast wygrał 5 ostatnich starć, a w ostatnim z nich znokautował niedawnego pretendenta Jake'a Shieldsa.
Pierwsze 2 rundy można uznać za ciekawe, ale nie wybitne. Było kilka szybszych wymian, Diego nawet wylądował na deskach po jednej z kontr Ellenbergera, ale udało mu się z tego pozbierać. Jake raczej bez większych wątpliwości wygrał obie odsłony i to dzięki 3 rundzie ten pojedynek jest uważany za jednych z najlepszych w 2012 roku oraz znalazł się na mojej dzisiejszej liście. Końcówka walki należała do Sancheza, który ostatnie kilkadziesiąt sekund obijał Jake'a w parterze próbując w ostatnim momencie wyrwać zwycięstwo z jego rąk. Resztkami sił rzucał kolejne ciosy, czasami próbując zapiąć duszenie, ale nic nie przyniosło oczekiwanego skutku. Ellenberger przetrwał, na kilka sekund przed gongiem wstał i obaj fighterzy poszli na jeszcze jeden brawl. Lepszego finiszu fani nie mogli sobie wymarzyć. Pomimo heroicznej walki Sancheza w 3 rundzie, sędziowie nie dali się oślepić i orzekli wygraną Ellenbergera 3 x 29-28.
Pomimo wprowadzenia 5-rundowych walk wieczoru przez UFC, to starcie Sanchez vs Ellenberger odbyło się jednak na krótszym dystansie. Dana White przyznał później, że zepsuli z tym sprawę, bo tutaj powinniśmy ujrzeć 2 rundy więcej. W każdym razie otrzymaliśmy świetne widowisko, pełne emocji do samego końca.
Dla Ellenbergera była to kontynuacja świetnej serii oraz znaczne przybliżenie się do walki o pas. W następnym zestawieniu uległ jednak wspomnianemu wcześniej Kampmannowi i już nigdy nie udało mu się wdrapać na szczyt. Za to Sanchez od momentu porażki z Jakiem nie zdołał nawet wygrać 2 pojedynków z rzędu.

4. Frankie Edgar vs Ben Henderson I - UFC 144
Wideo: KLIK

dnKs3zZ.jpg

Powrót UFC do Japonii po 12 latach rozłąki został okraszony zacnym main eventem. Edgar, który w ostatnich 4 walkach mierzył się po 2 razy z Pennem i Maynardem, podejmował byłego mistrza WEC Bena Hendersona. Było to zarazem pierwsze starcie UFC vs WEC, gdzie stawką był tytuł największej organizacji na świecie. Oczywiście z mistrzem UFC miał początkowo zawalczyć ostatni posiadacz pasa w WEC, a więc Anthony Pettis, ale zaprzepaścił on swojego title shota porażką z Clayem Guidą. W przeciwieństwie do Pettisa, Bendo zaliczył bardzo udany start w UFC i w trakcie 2011 roku zdążył pokonać 3 zawodników: Marka Bocka, Jima Millera oraz właśnie Guidę. Tym samym uzyskał tytuł pretendenta i został zestawiony z Edgarem na UFC 144.
W Saitama Super Arenie spotkało się dwóch zawodników o ogromnych umiejętnościach. Pojedynek toczył się głównie w stójce, ale jedna z ciekawszych akcji tej walki miała miejsce po zmianie płaszczyzny na parter. Pod koniec 2 rundy, kiedy Edgar znajdował się z góry, Henderson trafił go doprawdy perfekcyjnym upkickiem. Pod Edgarem momentalnie ugięły się nogi, co próbował wykorzystać Benson wstając i doskakując do mistrza, ale Frankie wychodził już z dużo większych tarapatów. Jednak od momentu tego kopnięcia przewaga zaczęła skłaniać się mocniej w stronę Hendersona. Był to piekielnie wyrównany pojedynek, ale po 5 rundach technicznej walki w wysokim tempie, jednogłośnie według sędziów lepszy okazał się właśnie Ben Henderson. Tym samym został nowym mistrzem UFC w wadze lekkiej!
UFC uznało, że Edgarowi należy się natychmiastowy rewanż i zestawili ich ponownie pół roku później. Tak więc sie złożyło, że Frankie w ciągu 6 pojedynków walczył tylko z 3 różnymi rywalami i zaczęto go przezywać "Rematch". Na gali UFC 150 ujrzeliśmy jeszcze bardziej wyrównane starcie i tym razem werdykt pozostawiał dużo więcej wątpliwości. Henderson znów zwyciężył, teraz jednak przez niejednogłośną decyzję, ale większość fanów widziała zwycięstwo byłego mistrza. Po wszystkim Edgar postanowił przejść do kategorii piórkowej i tam próbować swoich sił, a Bendo obronił swój pas jeszcze 2 razy zanim stracił go na rzecz Pettisa.

3. Jim Miller vs Joe Lauzon I - UFC 155
Wideo: KLIK

sRXYJ3C.jpg

Starcie dwóch mocnych zawodników z kategorii lekkiej. Z jednej strony Jim Miller, który jeszcze do niedawna mógł poszczycić się imponującą serią 7 zwycięstw z rzędu, powracający po dopiero co przegranym eliminatorze do walki o pas, a z drugiej Joe Lauzon, który w trakcie 13 pojedynków dla UFC zdobył aż 11 bonusów. Miller do tej pory jeśli już przegrywał, to naprawdę z bardzo solidnymi graczami w tym sporcie: Frankiem Edgarem, Grayem Maynardem, Benem Hendersonem oraz Natem Diazem. Lauzon wcześniej tego roku został brutalnie znokautowany high kickiem przez Pettisa, a następnie zaliczył wygraną po świetnej walce z Jamiem Varnerem.
Jim Miller od samego początku mocno ruszył do przodu. Celnie trafiał swojego przeciwnika w stójce i skutecznie atakował licznymi kombinacjami. Pierwsza runda minęła głównie pod jego dyktando. Jednym ze swoich ciosów rozciął Lauzona tuż nad prawym okiem powodując silne krwawienie. Obaj już po paru minutach byli cali we krwi, a walka dopiero się rozkręcała. W następnych 10 minutach zobaczyliśmy również trochę akcji parterowych i ofensywy ze strony Joe. Jego rozcięcie jednak ciągle dawało o sobie znać, dzięki czemu mata oktagonu zamieniła się w jedną wielką kałużę krwi. Po 15 minutach wyczerpującej batalii, pełnej mocnych uderzeń i prób poddań zapadła jednogłośna decyzja - Jim Miller zwycięzcą! Jedna z najkrwawszych potyczek w historii MMA, z pewnością jest to godne odnotowania na liście najlepszych walk 2012 roku. Po walce Lauzon dostał "prezent" od Dany White'a w postaci maty zdjętej z oktagonu po gali. W końcu znalazła się na niej ogromna ilość krwi Lauzona i zostawił na niej niemało swojego zdrowia.
Niecałe 4 lata później panowie spotkali się po raz kolejny. Rewanż jednak nie dorównał poziomem ich pierwszej walce, a na dodatek werdykt sędziowski pozostawiał wiele do życzenia. Sędziowie niejednogłośnie wybrali Millera i według większości obserwatorów Joe Lauzon został w tym wypadku okradziony ze zwycięstwa.

2. Joe Lauzon vs Jamie Varner - UFC on Fox 4: Shogun vs. Vera
Wideo: KLIK

kxwYok2.jpg

Joe Lauzon po raz drugi, tym razem we wspomnianym już nieco wyżej starciu z byłym mistrzem WEC Jamiem Varnerem, które odbyło się prawie 5 miesięcy wcześniej od wojny z Millerem. Lauzon ostatnio padł ofiarą Pettisa po jego brutalnym kopnieciu na głowę, a Varner wracał po niezwykle wartościowej wygranej. Po ponad 5 latach zawitał ponownie do UFC i w swoim "drugim debiucie" w oktagonie znokautował niepokonanego do tej pory i ciekawie zapowiadającego sie Brazylijczyka Edsona Barbozę. Barbozę, który w swoim poprzednim pojedynku popisał się niesamowitą obrotówką o której oczywiście jeszcze będę pisał kilka akapitów poniżej. Zwycięstwo Varnera zostało wybrane przez Sherdoga na "Największą niespodziankę 2012 roku".
Przebieg tej potyczki był nawet jeszcze bardziej dynamiczny i emocjonujący od walki Lauzon vs Miller. Obaj nie szczędzili sobie mocnych ciosów na szczękę, jak i również zdołali nas uraczyć efektownym grapplingiem. Tutaj może i nie zobaczymy tyle krwi co przy pozycji nr 3, ale i tak minimalnie bardziej cenię sobie właśnie tę walkę. Po 2 wyrównanych rundach przyszła pora na ostatnie 5 minut tej batalii. Tam technikę kończącą udanie zapiął Lauzon, który odklepał swojego przeciwnika trójkątem na lekko ponad 2 minuty do końca pojedynku.
W 2012 roku Joe Lauzon z pewnością stracił masę zdrowia w oktagonie. Najpierw nokaut ze strony Pettisa, potem wyniszczająca wojna z Varnerem, a na sam koniec kolejny bój z Millerem, na dodatek w morzu krwi. Od tamtego czasu walczy z mieszanym szczęściem, najczęściej przeplatając jedną wygraną z jedną porażką.
Dla Varnera starcie z Lauzonem to jeden z ostatnich dobrych momentów w karierze. Później zaliczył swoje ostatnie zwycięstwo pokonując Melvina Guillarda, a następnie zaznał gorycz porażki aż 4 razy z rzędu, po których ogłosił zakończenie kariery.

1. Chan Sung Jung vs Dustin Poirier - UFC on Fuel TV 3: Korean Zombie vs. Poirier
Wideo: KLIK

A89u4PB.jpg

Schodzimy dywizję niżej i na miejscu pierwszym czeka Chan Sung Jung oraz Dustin Poirier. "Korean Zombie" po przejściu do UFC wręcz zachwyca. Najpierw poddał Leonarda Garcię jedynym w historii organizacji twisterem (poddania 2011), następnie znokautował Marka Hominicka w zaledwie 7 sekund, co jest jednym z najszybszych nokautów wszech czasów, a teraz wziął udział w swojej drugiej walce roku w karierze (wcześniej vs Garcia I, walki 2010). Jego rywalem był również były zawodnik WEC, który tak samo świetnie prezentuje się w oktagonie amerykańskiego giganta. Poirier zdążył zapisać już na swoje konto 4 zwycięstwa w UFC, a jego ostatnią ofiarą był debiutujący w organizacji Max Holloway. Dustin poddał aktualnego mistrza kategorii piórkowej w pierwszej rundzie ich pojedynku.
Ta walka to idealne połączenie wzystkiego co było powyżej. Stójka, parter, piękno i brutalność. Po wyrównanej 1 rundzie, w kolejnych 5 minutach do głosu doszedł Koreańczyk, który zaczął dominować swojego przeciwnika. Poirier jednak nie dawał łatwo za wygraną, co rusz próbując się odgryźć i pokazując swoje ogromne serce do walki. Po wyraźnie przegranej 2 rundzie, w trzeciej udało mu się odbudować i nawiązać wyrównaną walkę. W czwartej został ponownie naruszony przez Junga w stójce i próbował ratować się obaleniem, co jednak okazało się błędem. "Zombie" zapiął duszenie D'Arce i odklepał Dustina minutę po rozpoczęciu przedostatniej odsłony tego pojedynku. Pojedynku wszechstronnego i nieustannie trzymającego w napięciu. Wspaniały pokaz umiejętności z obu stron i choć konkurencja w tym roku była niemała, to myślę, że Jung i Poirier zasłużenie otrzymują miano najlepszej walki w 2012. Z łatwością możemy tutaj zaobserwować postęp jaki wykonał Koreańczyk od czasu swoich występów w WEC.
Niestety od tamtej pory Jung zawalczył tylko 2 razy. W 2013 roku za mocny okazał się ówczesny mistrz Jose Aldo i po tym starciu "Zombie" zawiesił swoją karierę z powodu służby wojskowej. Udanie powrócił w lutym 2017 nokautując Dennisa Bermudeza, ale kilka tygodni potem nabawił się poważnej kontuzji i nie wiemy kiedy znów ujrzymy go w oktagonie. Poirier w 2015 zmienił kategorię na lekką i aktualnie to w tej wadze próbuje swoich sił.


NOKAUTY
5. Stephen Thompson vs Dan Stittgen - UFC 143
Wideo: KLIK

stephen-thompson-ko.gif

Ta walka była pierwszą w UFC zarówno dla Thompsona jak i Stittgena. Mianem udanego debiutu może się pochwalić tylko jeden z nich i padło na Stephena, który popisał się jednym z najpiękniejszych nokautów high kickiem jakie widziałem. I słowo "najpiękniejszy" pasuje tutaj najlepiej, bo może nie jest to najbrutalniejszy nokaut kopnięciem, ale jest zwyczajnie przyjemny dla oka. Prostota z jaką "Wonderboy" wyrzucił te kopnięcie nie przestaje mnie zachwycać. Stittgen nawet niczego się nie spodziewał, a już po chwili leżał nieprzytomny na ziemi. Naprawdę uwielbiam tę akcję.

4. Jose Aldo vs Chad Mendes I - UFC 142
Wideo: KLIK

Li13DEM.gif

Dominator wagi piórkowej w swojej 3 obronie pasa mistrzowskiego UFC naprzeciwko mocnego zapaśnika w postaci Chada Mendesa. Main event gali w Brazylii, co było dodatkową motywacją dla Jose. Wcześniej w UFC zdążył pokonać Marka Hominicka i Kenny'ego Floriana. Mendes był niepokonany w całej swojej karierze i biorąc pod uwagę pojedynki z WEC i UFC posiadał serię 6 zwycięstw z rzędu.
Dosłownie kilka sekund przed końcem pierwszej rundy, kiedy Mendes przyciskał Brazylijczyka do siatki próbując wykorzystać swoje zapasy, ten uwolnił się z klamry Mendesa, odwrócił się o 180 stopni w jego stronę i instynktownie wystrzelił kolanem, które znalazło drogę do szczęki Amerykanina. Chad padł jak długi i formalnością było dokończenie dzieła zniszczenia przez Aldo.
Aldo kontynuował tym samym swoją dominację, a Mendes musiał powrócić na zwycięską ścieżke, by dostać kolejną szansę walki o pas. Ta sztuka mu się udała, a więcej o rewanżu obu zawodników w Wideotece #15.

3. Nate Marquardt vs Tyron Woodley - Strikeforce: Rockhold vs Kennedy
Wideo: KLIK

Nie zdziwię się jeśli będzie to ulubiony nokaut sporej części użytkowników, a już na pewno większość z Was zatrzyma się przy powyższym gifie na dłuższą chwilę, by w pełni podziwiać piękną kombinację Marquardta. Jeden z najbardziej nielubianych zawodników wśród fanów MMA, a więc Tyron Woodley doświadczył tutaj naprawdę bolesnego przeżycia.
Nate po zwolnieniu z UFC od razu otrzymał szansę walki o pas wagi półśredniej w Strikeforce, której nie zmarnował. W 4 rundzie mistrzowskiego starcia wykonał niezwykle efektowną kombinację ciosów. Łokcie, podbródkowe, dosłownie wszystko spadało na głowę Woodleya. Ten nie wytrzymał nawałnicy Marquardta i osunął się nieptrzytomny na ziemię. Teraz za każdym razem, gdy Tyronowi zachce się gadać jakieś głupoty, możemy sobie przypomnieć w jaki cudowny sposób "uciszył" go Marquardt.

2. Cung Le vs Rich Franklin - UFC on Fuel TV 6: Franklin vs Le
Wideo: KLIK

cung-le-ko-rich-franklin.gif

Bardzo brutalny one punck knockout w wykonaniu Cunga Le na gali w Macau. Zawodnik słynący ze swoich efektownych kopnięć tym razem zrobił użytek ze swojej prawej ręki, którą momentalnie uśpił byłego mistrza kategorii średniej UFC. Całość potrwała nieco ponad 2 minuty.
Dla Franklina był to ostatni pojedynek w MMA i pożegnał się on z oktagonem w sposób bardzo charakterystyczny. Dla Le natomiast było to ostatnie zwycięstwo, później stoczył tylko jedną przegraną walkę z Michaelem Bispingiem.

1. Edson Barboza vs Terry Etim - UFC 142
Wideo: KLIK

Edson+Barboza+Spinning+Heel+Kicks+Terry+Etim+-+UFC+142.gif

Tutaj wybór mógł być tylko jeden. Niesamowita obrotówka i ścisła czołówka najlepszych nokautów w historii MMA. Kopnięcie, którym Barboza zapewnił sobie wieczny podziw. Na brazylijskiej gali UFC 142 podjął on w oktagonie bardziej doświadczonego Etima. Po 2 wygranych rundach, w ostatniej odsłonie starcia popisał się obrotowym kopnięciem na głowę Anglika, który natychmiastowo zesztywniał i upadł nieprzytomny.


PODDANIA
5. Demian Maia vs Rick Story - UFC 153
Wideo: KLIK

demian-maia-neck-cranks-rick-story-ufc-153.gif

Demian Maia po raz kolejny w rankingu najlepszych poddań. W końcu jak przystało na tak wybitnego specjalistę od BJJ należy się spodziewać częstej obecności Demiana w tych zestawieniach.
Maia podczas UFC 153 walczył po raz drugi w wadze półśredniej, wcześniej w dziwnych okolicznościach zwyciężył z Dong Hyun Kimem. Tym razem jego przeciwnikiem okazał się Rick Story, który nie postawił Brazylijczykowi zbyt dużego oporu. Maia szybko rzucił się po obalenie, by jak najwcześniej przenieść walkę do swojej ulubionej płaszczyzny. Kiedy obaj znaleźli się na ziemi kwestią czasu było zapięcie techniki przez Demiana. Zdecydował się na neck crank, podczas którego z nosa Ricka polała się krew, co zdecydowanie dodało temu poddaniu sporo na widowiskowości. Tym samym akcja Brazylijczyka ląduje dzisiaj u mnie na 5 miejscu.

4. Karl Amoussou vs Bryan Baker - Bellator 72
Wideo: KLIK

1_medium.gif

Bellator zdążył już nas przyzwyczaić do tego, że prawie co roku występuje tam ciekawy kandydat do zestawienia poddań. W 2012 padło na efektowną skrętówkę w wykonaniu Karla Amoussou, która została nawet wybrana przez portal Sherdog na najlepsze poddanie w 2012 roku.
Podczas półfinału turnieju w wadze półśredniej Karl zmierzył się z Bakerem i potrzebował zaledwie niecałej minuty na odklepanie swojego przeciwnika. Amoussou wykazał się nie lada sprytem, wyczarowując tę technikę właściwie z nikąd. W finale turnieju niestety uległ już w pojedynku z Benem Askrenem,

3. TJ Waldburger vs Jake Hecht - UFC on FX 2: Alves vs. Kampmann
Wideo: KLIK

submissions_TJ_Waldburger_Armbars_Jake_Hecht_UFC_on_FX_21.gif

Efektowna balaszka w wykonaniu Waldburgera podczas karty wstępnej mniejszej gali UFC on FX. Wykonaniem przypomina nieco balachę Hazeletta na Burkmanie (poddania 2008) co jest wystarczającą rekomendacją. Bardzo miłe dla oka poddanie.

2. Chan Sung Jung vs Dustin Poirier - UFC on Fuel TV 3: Korean Zombie vs. Poirier
Wideo: KLIK

12.gif

Walka roku 2012 zakończyła się również jednym z lepszych poddań tego okresu. Po kilkunastu minutach wyniszczającej bitwy "Korean Zombie" zapiął duszenie D'Arce i jako jeden z nielicznych znalazł się w dwóch różnych rankingach 2012 roku.

1. Charles Oliveira vs Eric Wisely - UFC on Fox 2: Evans vs. Davis
Wideo: KLIK

2.gif

Po paru wpadkach w wadze lekkiej Oliveira zdecydował się ściąć do 145 funtów i tam spotkał się z Ericiem Wiselym, dla którego ta walka również była debiutem w nowej kategorii.
Niecałe 2 minuty potrzebował Brazylijczyk na zwycięstwo poprzez niezwykle rzadką technikę nazwaną "reverse calf slicer", czyli odwrócona naciskówka na łydkę. Oliviera pokazał swoją ogromną kreatywność w parterze i całkowicie zasłużenie zgarnia najwyższą pozycję w zestawieniu najlepszych poddań.

---
RANKINGI
P4P:

Q4hLPKy.png

HW:
l7wyE8k.png

LHW:
j6j8bfE.png

MW:
8Pf4U5J.png

WW:
hdEI43E.png

LW:
4C4vGpP.png

FW:
Wyw98sr.png

BW:
uX7CfhW.png

---
Paczki do pobrania:
 
5. Demian Maia vs Rick Story - UFC 153
Wideo: KLIK

demian-maia-neck-cranks-rick-story-ufc-153.gif

Demian Maia po raz kolejny w rankingu najlepszych poddań. W końcu jak przystało na tak wybitnego specjalistę od BJJ należy się spodziewać częstej obecności Demiana w tych zestawieniach.
Maia podczas UFC 153 walczył po raz drugi w wadze półśredniej, wcześniej w dziwnych okolicznościach zwyciężył z Dong Hyun Kimem. Tym razem jego przeciwnikiem okazał się Rick Story, który nie postawił Brazylijczykowi zbyt dużego oporu. Maia szybko rzucił się po obalenie, by jak najwcześniej przenieść walkę do swojej ulubionej płaszczyzny. Kiedy obaj znaleźli się na ziemi kwestią czasu było zapięcie techniki przez Demiana. Zdecydował się na neck crank, podczas którego z nosa Ricka polała się krew, co zdecydowanie dodało temu poddaniu sporo na widowiskowości. Tym samym akcja Brazylijczyka ląduje dzisiaj u mnie na 5 miejscu.
Caly czas jestem pod wrazeniem brutalnosci tego poddania :o o:
 
Back
Top