UFC Fight Night: Thompson vs. Holland (03.12.2022)

kraks

BAMMA
Heavyweight
1668940452121.png

 
Głupi i głupszy w walce wieczoru :jarolaugh:

Stawiam na czarnucha.
 
Z Hollandem mam taki problem, że teoretycznie powinien dać radę Thompsonowi ale nie wiadomo jak tam z tym jego mentalem. Te frustracje, które z siebie wyrzuca i ta "emerytura", nie wiadomo czy w trakcie pięciorundowej walki, kiedy będzie szło coś nie tak, nie powie nagle: "dobra, pierdole to idę do domu", może tak zrobić. Natomiast Thompson, mam wrażenie, że poddawać się wcale nie chce, a nawet będzie chciał udowodnić wszystkim, że wciąż tu jest... i wyskacze, jak sarenka, punktację na swoją korzyść :zakręcony:
 
Z Hollandem mam taki problem, że teoretycznie powinien dać radę Thompsonowi ale nie wiadomo jak tam z tym jego mentalem. Te frustracje, które z siebie wyrzuca i ta "emerytura", nie wiadomo czy w trakcie pięciorundowej walki, kiedy będzie szło coś nie tak, nie powie nagle: "dobra, pierdole to idę do domu", może tak zrobić. Natomiast Thompson, mam wrażenie, że poddawać się wcale nie chce, a nawet będzie chciał udowodnić wszystkim, że wciąż tu jest... i wyskacze, jak sarenka, punktację na swoją korzyść :zakręcony:
Nieuzasadnione fantazje jeśli chodzi o Hollanda, to jest charakterny zawodnik do "quittera" mu bardzo daleko.
 
W takim razie powinien nie tylko wygrać, ale i wpierdolić Thompsonowi :fjedzia:
Niekoniecznie, Thompson stary wyga wie jak punktować i przy tym unikać wielu ciosów. Nie postawiłbym ani na jednego ani drugiego choć minimalnie skłaniam się ku Kevinowi, dobry matchmaking.
 
Z betbulidera:
over 299 sek + Nicolau - @1.8
więcej sprowadzeń (RDA) + sprowadzeń w walce (+1.5) + over 299 sek - @1.68
 
Z Hollandem mam taki problem, że teoretycznie powinien dać radę Thompsonowi ale nie wiadomo jak tam z tym jego mentalem. Te frustracje, które z siebie wyrzuca i ta "emerytura", nie wiadomo czy w trakcie pięciorundowej walki, kiedy będzie szło coś nie tak, nie powie nagle: "dobra, pierdole to idę do domu", może tak zrobić. Natomiast Thompson, mam wrażenie, że poddawać się wcale nie chce, a nawet będzie chciał udowodnić wszystkim, że wciąż tu jest... i wyskacze, jak sarenka, punktację na swoją korzyść :zakręcony:
Zawsze cieszy trafna obserwacja po tygodniu ciężkiej analizy :mamed:
 
Back
Top