UFC Fight Night: Santos vs. Ankalaev (12.03.2022)

Ja tak lece
30A58554-836C-4F96-A664-2B90933408CB.jpeg
 
Zostałem zachęcony, żeby się udzielić tutaj.
Mogę napisać co sądzę o walkach na tej karcie:
1. Nchukwi vs. Murzakanov - murzyn jest duży, silny i ma całkiem nieźle ułożoną stójkę, ale poza tym niewiele potrafi i średni Jun Yong Park go ograł na punkty. Murzakanov ma dużą siłę ciosu, do tego bije precyzyjnie, głównie boks ma dobry nawet podobno chciał być bokserem, raczej tego tak nie używa, ale ma też dobre zapasy i obalenia i w parter potrafi. Jak dla mnie Rusek lepszy wszędzie. Nchukwi wytrzymały, ale sądzę, że go Azamat porozbija i jak nie czysto to zmusi sędziego do przerwania walki przez TKO.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 42-58, ja 30-70 dla Murzakanova.

2. Cannetti vs. Moutinho - Kris jest cienki, ale wytrzymały i potrafi przycisnąć rywala. Argentyńczyk stary i UFC ma chyba nadzieję, że go Moutinho opyka i nie będzie, że Sean się męczył z jakimś petem co nie może wygrać walki w organizacji. Możliwe, że to się uda, bo Kris ma lepszą kondycję, obaj nie są specjalnie dobrzy w defensywie a przy presji i większej aktywności ilość trafionych ciosów może być po stronie Amerykanina. Z drugiej strony Cannetti choć niespecjalny to ma lepszy parter i może tam poszukać szansy na wygraną albo zapunktowanie. Ogólnie rzecz biorąc obaj się do UFC nie nadają. Postawię na wygraną przez decyzję Argentyńczyka, ale nie zdziwi mnie decyzja odwrotna albo jakiś nokaut.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 44-56 dla Krisa jak dla mnie to jest 50-50.

3. Brundage vs. Lungiambula - Cody to jest taki bieda zapasior. Kogo tam mocniejszego spotkał na swojej drodze to źle nie wypadł, ale przegrał. Poza Knightem, który go rozbił w pierwszej rundzie w Contenderze. Ostatnio przegrał z lepszym zamulaczem Maximovem. Dalcha jest niski, ma długie łapy, w stójce chaotyczny, ale potrafi przyjebać. W partery też coś tam potrafi ma dynamiczne wejścia po nogi i potrafi efektownie złapać i rzucić. Cody raczej to zniweluje. W UFC murzyn wygrał z niespecjalnie dobrymi Townsendem i Perezem. Wyłapał też kopa od Ankalaeva i przegrał wyrównaną walkę z Barriaultem na punkty. Także myślę, że fizycznie 3 rundy z Amerykaninem wytrzyma i ubić się nie da. Za to może przegrać na punkty. Może być też decyzja na jego korzyść a ja liczę na to, że nawbija sęków i wygra przez nokaut i stawiam na takie rozwiązanie.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 47-53 dla Lungiambuli i ja myślę podobnie może tak 45-55.

4. Mazo vs. Maverick - Kolumbina jest wyższa i dłuższa, ma dobre kopniaki, za to ma cienką obronę obaleń i niespecjalny parter. Jak Miranda, która ostatnio została zdominowana zapaśniczo przez Blanchfield, będzie miała ochotę powalczyć trochę w stójce to może mieć kłopoty. Myślę, że może taktycznie podejdzie i spróbuje się odegrać za swoje ostatnie cierpienia i zrobić rywalce to samo czego doświadczyła sama. Mój typ to Maverick przez dominację w parterze.

Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 29-71, ja tak ostro bym nie szedł, bo to baby i różnie może być. Powiem 35-65 dla Mirandy.
5. Jackson vs Kirk - Damon mało się nie wykrwawił od rozcięcia, ale wygrał na punkty z Rosą. Niezłe ma te zapasy, ale czy lepsze niż Amirkhani, który obalał Kirka i dostał w parterze z 5 razy więcej ciosów niż sam zadał? Do tego Kamuela wziął tę walkę na zastępstwo. Myślę, że taki rywal co bardziej chce się bić niż przytulać to dla Damona słabe zestawienie. Jackson bywał przytłaczany ciosami a także szybko nokautowany. Kirk wyjdzie z zamiarem obicia facjaty rywala, ale jak się nie uda to może być wypunktowany. Chociaż sam też może wygrać również bez nokautu, będąc bardziej aktywnym, zadając więcej znaczących ciosów. Ja właśnie postawie na wygraną przez decyzję w ten sposób Kirka.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 41-59 i ja się zgadzam tak 40-60 dla Kirka to widzę.

6. Jones vs. Basharat - Tutaj jest śmiesznie. Najfajniejsze są takie zestawienia, gdzie wchodzi do UFC niepokonany prospekt z napompowanym bilansem. Zazwyczaj następuje brutalna weryfikacja. Serio ten Javid ma samych ogórów na rozkładzie. Co prawda wszystkie walki wygrał przed czasem (5 KO/TKO 6 SUB), wygląda na wszechstronnego zawodnika, ale jak piszę: żadnego solidnego rywala, który by coś zaprezentował w jakiejś porządnej organizacji ani w jego bilansie ani dwóch ostatnich przeciwników, Ukraińca nabitego do 11-1 i Izraelczyka z Contendera, który miał 16-0. Z drugiej strony Trevin, który w drugiej zawodowej walce przegrał z gościem o bilanse 17-4. To coś mówi. Gość nie wymięka, tylko bierze walki. Zapewne radość sprawia mu takie wykolejanie "wielkich talentów". Spójrzcie z kim on walczył. Taki Baidulaev, z którym wygrał na ACA jest lepszy od wszystkich rywali Afgańczyka. Poddał też na gali DEEP Japońca, który w RIZIN wygrywał z Tahą czy Birchakiem. Pamiętam debiut w UFC z Valievem, który swoja drogą jest mocny, ale się zmęczył obijaniem Jonesa i sam wyłapał KOsa. Bautista też nie jest cieniasem a wyłapał na czerep. Kakhramanov dał wyrównaną walkę z Umarem Nurmagomedovem, więc zostanie zdeklasowanym z tym gościem to też nie jest wielka ujma. Może okaże się, że Afgańczyk rzeczywiście jest wielkim talentem i wygra, ale ja stawiam na brutalną weryfikację i wygraną przez nokaut lub poddanie w wykonaniu reprezentanta Guamu.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 42-58 dla Javida. Jak dla mnie to jest co najmniej 60-40 dla Trevina.

7. Aldrich vs. Robertson - Gillian to wzięła na zastępstwo za Ariankę. Czuję nosem te 15 minut walki. Aldrich sporo polega na zapasach i dominacji przeciwniczek w parterze, więc myślę, że sporo pracowała w ostatnich latach nad obroną poddań. Ostatnio przegrała tak z Tatianą Suarez w programie Ultimate Fighter. Robertson to chyba najlepsza zawodniczka BJJ z jaką Aldrich do tej pory mierzyła się w UFC, więc tym razem może być z tym ciężko. Obie mają mało techniczną, słabą stójkę, ale JJ ma przewagę zasięgu i nie zdziwię się jak sporo będzie tyś tysiować w tej walce. To raczej Gillian pójdzie w klincz i niekoniecznie może sobie poradzić z próbą przeniesienia walki do parteru i kulanki. Nie zdziwię się jak Aldrich ugra tę walkę na punkty i jestem skory tak zatypować.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 42-58 dla Robertson jak dla mnie to jest blisko 50-50.

8. Semelsberger vs. Fletcher - sytuacja trochę podobna do Jonesa z Basharatem. Semelsberger ma siłę ciosu, potrafi bić z kontry, jest wyższy i ma sporą przewagę zasięgu. Fletcher niby wszechstronny, ale niesprawdzony bez żadnej wartościowej wygranej w bilansie. Sądzę, że Matt go ubije.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 69-31 dla Semelsbergera a ja bym powiedział, że nawet 75-25.

9. Silva vs. Pereira - Ciekawe zestawienie. Raczej Alex dostawał rywali co mieli sprawdzić jego obronę zapaśniczą i przed grą parterową. Silva to jest solidny uderzacz z masą wygranych przez KO/TKO i bez żadnej wygranej przez poddanie w bilansie. Pereira może mieć kłopot z rywalem, który będzie chciał go znokautować na zasadach MMA. Myślę jednak, że sobie poradzi. Chciałbym żeby doszło do tej walki z Adesanyą. Postawię na wygraną Alexa przez nokaut.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 40-60 dla Alexa i jestem skłonny przyznać im rację.

10. Dober vs. McKinney - Dober jest wszędzie solidny, ale właściwie trudno powiedzieć co jest jego głównym atutem. Pokonał kilku solidnych gości, ale od czołówki wagi lekkiej odbił się dość boleśnie. McKinney naprawdę fajnie się prezentuje, z Ziamem mi zaimponował, bo zrobił dokładnie to co zakładałem, że mu się uda w perfekcyjnym scenariuszu walki. Jeden problem to ponowne zbijanie wagi w ciągu 2 tygodni. Może słabiej znosić ciosy i zostać ubitym przez Dobera. Jednak wydaje mi się, że ma mocniejsze zapasy i parter i tam obije rywala. Stawiam na wygraną przez decyzję Terrance'a.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 66-34 dla Dobera, jak dla mnie to 45-55 McKinney.

11. Rountree vs. Roberson - Khalil lepszy w stójce, Karl w zapasach i parterze. Roberson nigdy nie był nokautowany, ale Rountree jest w stanie to zmienić. Z drugiej strony Karl trenował u Jamesa Krause i jak ten będzie w narożniku to może mieć dobry plan na walkę. Podejrzewam, że nie będzie panikował jak Prachnio i rozpyka jednopłaszczyznowego rywala. Niby przechodzi ze średniej, ale bił się kiedyś w półciężkiej, wzrost i zasięg ten sam co Khalil, nie powinno być zbytniej różnicy siłowo. Stawiam na wygraną Karla Robersona, tylko nie jestem pewien czy przez decyzję czy jakieś poddanie lub nokaut w parterze.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 53-47 dla Rountree, ja powiem odwrotnie 45-55 dla Robersona.

12. Caceres vs. Yusuff - Caceres trochę się odbił, ale miał dosyć średnich rywali, z którymi też miał problemy. Nigeryjczyk jest większym wyzwaniem, trudno go będzie obalić, a w stójce jest bardziej wyważony i sądzę, że poradzi sobie z szalonymi atakami Alexa. Cacaresa ciężko znokautować, wiec sądzę, że powalczą w większości w stójce przez 3 rundy i Sodiq wygra na punkty.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 32-68 dla Yusuffa i ja myślę podobnie takie 35-65.

13. Moraes vs. Song - Brazylijczyk ma 3 przegrane pod rząd przez nokaut i wygląda jakby stracił odporność na ciosy. Sam wciąż jest groźny, bo ma mocne uderzenie jak na tę kategorię, ale Chińczyk już jest opykany w UFC i trudny do zbicia, ostatnio sam wygrał przez nokaut, więc może przedłużyć passę swoją i rywala. Do tego coś czytałem, że Marlon miał mocno covida i sporo czasu nie trenował w przygotowaniach. Technicznie w stójce wciąż Brazylijczyk wydaje mi się lepszy, więc jak Yadong mocno nie zaatakuje to się mogą punktować przez 3 rundy i wtedy to na dwoje babka wróżyła przy werdykcie. Postawię na to, że Chińczyk wygra przez nokaut.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 32-68, ja bym to widział trochę bliżej 40-60 dla Songa.

14. Santos vs. Ankalaev - Raczej jestem pewny Ruskiego. Santos już nie jest tak szybki z rozwalonymi kolanami, wciąż może przyjebać, ale rywale już lepiej unikają i nawet Walker ze szklaną szczęką przetrwał 5 rund. Wykalkulowany i ostrożny Ankalaev rozpyka Santosa lepiej niż Rakić, może dołożyć obalenia do punktowania i spokojnie to wygra, nawet jak nie uda mu się znokautować. Stawiam na wygraną Ankalaeva przez decyzję.
Bukmachery szanse rozkładają mniej więcej 20-80 i trudno się nie zgodzić.

Co o tym sądzicie? Co by było warto dać na tasiemkę? Myślałem o Ruskach, Jonesie, Maverick, Semelsbergerze, Yusuffie i Pereirze. Roberson i McKinney też ciekawe opcje...

Fajnie rozpisane, choć z kilkoma typami kompletnie się nie zgadzam :), ale nie czas na polemikę, powodzenia
 
Fajnie rozpisane, choć z kilkoma typami kompletnie się nie zgadzam :), ale nie czas na polemikę, powodzenia
Swoją drogą z czym się nie zgadzasz? Może rzucisz nowe światło, dodatkowe info o pojedynkach przed galą?
 
Póki co tylko pograny Song @1.40 a na taśmie Song przed czasem @2.0 i Charzewski z FENu.
Ktoś rozważa Ankalaeva przed czasem? 38 latek po tylu kontuzjach przetrwa 5rund już widać, że nie jest trochę drewniany i nie mobilny? Z Walkerem wygrał po 5 rundach decyzją ale teraz Magomed to inna liga mam przeczucie, że gdzieś go tam ubije.
 
Zagrane w różnych kombosach:

Howard @1.20 (bellator)
Ankalaev @1.18
Yusuff @1.40
Ank/San sub-nie @1.11
Basharat r1-nie @1.14
Dob/McK dec-nie @1.36
Szewczyk @1.19
Szew/Silv dec-nie @1.11
 
ryzykowny typ trochę, ale powodzonka.
Dzięki i vice versa. Zawsze jest ryzyko. Jones solidny w każdej płaszczyźnie poza cardio, poddany raz "na zmęczeniu" (drugiego poddania z początku kariery nie licze bo wtedy był jeszcze zółtodziobem), nigdy nie nokautowany a Basharat nie wygląda mi na mocno bijącego lub na tyle silnego by zdołać udusić Trevina na początku pojedynku. Jak według ciebie miałby do skończyć?
 
Dzięki i vice versa. Zawsze jest ryzyko. Jones solidny w każdej płaszczyźnie poza cardio, poddany raz "na zmęczeniu" (drugiego poddania z początku kariery nie licze bo wtedy był jeszcze zółtodziobem), nigdy nie nokautowany a Basharat nie wygląda mi na mocno bijącego lub na tyle silnego by zdołać udusić Trevina na początku pojedynku. Jak według ciebie miałby do skończyć?
No właśnie przez poddanie chociażby a kurs trochę za niski co do prawdopodobieństwa, ale oby pykło.
 
Ciekawy kurs na to że starcie Cannetti vs Moutinho nie zakończy się decyzją @1.82, spodziewałem się o wiele niższej wyceny.
 
Guido Cannetti @2.00

Tacy surowi przeciwnicy bez żadnego skila mający nogi z betonu jak Moutinho nie będą w stanie wywalić z UFC 42 letniego Ninji. Do tego Moutinho jest strasznie podatny na ciosy, zero odporności, słaba szczęka, zero zapasów, zero parteru, stójka też średnia. Cannetti to jednak doświadczony gracz, średni kickboxer, ale bardzo dużo kopie, nie tylko na nogi, również korpus czy głowę, nie będzie na pewno trudno trafiać tymi kopnięciami Moutinho, który na nogach jest jak kłoda. Guido niebezpieczny na pewno w pierwszej rundzie gdzie będzie miał najwięcej sił. Moim zdaniem albo znokautuje albo uda mu się wygrać dwie pierwsze rundy i zapisze na swoje konto zwycięstwo w tej walce, Moutinho po prostu przyjmuje za dużo ciosów.

Łatwiutko, tylko odskakiwał od ciosów ten kolorowy łeb, ogór w chuj, zgodnie z planem.
 
Back
Top