UFC 300: Pereira vs. Hill (13.04.2024)

Ja coraz bliżej jestem wrzucania kombinacji Jim Miller i Alex Pereira. Kurde Jamahal Hill w lipcu 2023 zerwał Achillesa. To jest powrót po zaledwie 9 miesiącach od tak poważnej kontuzji, która wymaga 6-miesięcznej rehabilitacji i 9 miesięcy na powrót do mocniejszej aktywności. Walkę ogłoszono w lutym i po wielu tygodniach plotek/zapowiedzi wydawało się, że jest to pewnego rodzaju desperacja ze strony UFC, która nie mogła ustalić innej walki wieczoru. Nie wierzę, że po takiej kontuzji Hill będzie w stu procentach sprawny i nie wierzę, że Pereira nie będzie chciał sprawdzać kopnięć od pierwszych sekund. A kopnięć Hill nie umie bronić, tylko żaden z dotychczasowych rywali nie korzystał mocniej z tego. Jednocześnie czuję, że tu może być jakaś pułapka, ale no nie widzę argumentu za Hillem. Ktoś mi poda jakiś argument za nim? :D
 
Last edited:
Ja coraz bliżej jestem wrzucania kombinacji Jim Miller i Alex Pereira. Kurde Jamahal Hill w lipcu 2024 zerwał Achillesa. To jest powrót po zaledwie 9 miesiącach od tak poważnej kontuzji, która wymaga 6-miesięcznej rehabilitacji i 9 miesięcy na powrót do mocniejszej aktywności. Walkę ogłoszono w lutym i po wielu tygodniach plotek/zapowiedzi wydawało się, że jest to pewnego rodzaju desperacja ze strony UFC, która nie mogła ustalić innej walki wieczoru. Nie wierzę, że po takiej kontuzji Hill będzie w stu procentach sprawny i nie wierzę, że Pereira nie będzie chciał sprawdzać kopnięć od pierwszych sekund. A kopnięć Hill nie umie bronić, tylko żaden z dotychczasowych rywali nie korzystał mocniej z tego. Jednocześnie czuję, że tu może być jakaś pułapka, ale no nie widzę argumentu za Hillem. Ktoś mi poda jakiś argument za nim? :D

Caly czas sie zastanawiam, czy nie zaladowac mocniej Pereiry. Argumenty za Hillem? Pewnie przewaga szybkosciowa, moze twardsza szczeka? Mimo wszystko juz widze jak pieknie siadaja lowkingi Alexa i wg mnie Brazylijczyk to wygra.
 
Ciezko wg mnie grac takie walki po jakichs kontuzjach, przerwach itd. Jeden wielki znak zapytania, osobiscie max co bym gral to ze walka skonczy sie przed czasem.
 
Wilkinson był zawieszony po walce z Marretą ostatnio, nie? Tam chyba coś było na rzeczy, jakieś nielegalne substancję. Nie boisz się, że on teraz jak zszedł z soku, może mieć cardio na 1 rundę? Kurs szału nie robi, a Tom na najwyższym poziomie w UFC trochę powalczył w przeciwieństwie do Wilkinsona, który szybko się od UFC odbił. Ogólnie po tych kursach, to bym raczej żadnej z tych walk nie tykał, ryzykowny w chuj kupon, jak na taką stawkę.
 
Fortuna nie daje żadnego bonusu na KFC?
Dokładka jest.

6618e5627ff33d3951985f42
 
Wilkinson był zawieszony po walce z Marretą ostatnio, nie? Tam chyba coś było na rzeczy, jakieś nielegalne substancję. Nie boisz się, że on teraz jak zszedł z soku, może mieć cardio na 1 rundę? Kurs szału nie robi, a Tom na najwyższym poziomie w UFC trochę powalczył w przeciwieństwie do Wilkinsona, który szybko się od UFC odbił. Ogólnie po tych kursach, to bym raczej żadnej z tych walk nie tykał, ryzykowny w chuj kupon, jak na taką stawkę.
Wilkinson to półciężki, z lepszymi zapasami i większym zasięgiem. Z Santosem wygrał to miałby nie ugrać z Breesem?
Breese to nie jest nawet półciężki - chłop chyba nawet nie zbija wagi do tych 93. Walczył w 77 i 84. Poza tym Breese to bum jest - chłop się nie tak dawno odbił od Pawlaka to Wilkinson powinien go zamordować.

Dla mnie moi faworyci w każdym zestawieniu wygrywają 8 na 10 walk z rywalami.
 
Last edited:
Wilkinson to półciężki, z lepszymi zapasami i większym zasięgiem.
Breese to nie jest nawet półciężki - chłop chyba nawet nie zbija wagi do tych 93. Walczył w 77 i 84. Poza tym Breese to bum jest - chłop się nie tak dawno odbił od Pawlaka to Wilkinson powinien go zamordować.

Dla mnie moi faworyci w każdym zestawieniu wygrywają 8 na 10 walk z rywalami.
Dobra już tak nie pierdol z tym 8 na 10... Już trochę tych pewniaków widzieliśmy..
:mamed:

Natomiast zgadzam się że Rob powinien miękkim chujem zrobić Tomka..
No chyba że będzie sedziowac Bronder..
:lesnarhappy:
 
Wilkinson to półciężki, z lepszymi zapasami i większym zasięgiem. Z Santosem wygrał to miałby nie ugrać z Breesem?
Breese to nie jest nawet półciężki - chłop chyba nawet nie zbija wagi do tych 93. Walczył w 77 i 84. Poza tym Breese to bum jest - chłop się nie tak dawno odbił od Pawlaka to Wilkinson powinien go zamordować.

Dla mnie moi faworyci w każdym zestawieniu wygrywają 8 na 10 walk z rywalami.
Przeciwko Santosowi to sam wtedy na decke po 5.00 stawiałem, ale Santos to już się rusza jak wóz z węglem. Ja ogólnie też bym widział Wilkinsona jako faworyta tutaj, tylko się boję jak on będzie wyglądał tlenowo jeśli tam coś było z suplami, a teraz czysty jest.

Coś się sklei na ten za 200.

Ja chyba postawię jutro po prostu: Pereira, Turner i Rakic lub Kattar, tripel pod dokładkę i tyle wszystkiego.
 
Przeciwko Santosowi to sam wtedy na decke po 5.00 stawiałem, ale Santos to już się rusza jak wóz z węglem. Ja ogólnie też bym widział Wilkinsona jako faworyta tutaj, tylko się boję jak on będzie wyglądał tlenowo jeśli tam coś było z suplami, a teraz czysty jest.



Ja chyba postawię jutro po prostu: Pereira, Turner i Rakic lub Kattar, tripel pod dokładkę i tyle wszystkiego.
Nie rozumiem grania Rakicia tak pewnie, długa przerwa po ciężkiej kontuzji... może to ugrać decyzja przez zapasy ale obstawiam że nawet będąc szybki wyłapie nie jedna bombę od Czecha a już się słaniał od Janka pięści
 
Dobra już tak nie pierdol z tym 8 na 10... Już trochę tych pewniaków widzieliśmy..
:mamed:

Natomiast zgadzam się że Rob powinien miękkim chujem zrobić Tomka..
No chyba że będzie sedziowac Bronder..
:lesnarhappy:
Tyle, że ja nadal jestem rok do roku do przodu, choć gram już bardzo sporadycznie.
Nie da się trafiać 100%.
 
Nie rozumiem grania Rakicia tak pewnie, długa przerwa po ciężkiej kontuzji... może to ugrać decyzja przez zapasy ale obstawiam że nawet będąc szybki wyłapie nie jedna bombę od Czecha a już się słaniał od Janka pięści
Temu, że Prochazka stójką ma jeszcze bardziej dziurawą niż Hill, Jiri już wgl gardy nie trzyma jak idzie do przodu, a sporo ostatnio przyjął w walkach z Gloverem i Poatanem, nie można tak walczyć w półciężkiej. Nie mówię, że to pewnik, ale na moje Rakic go ujebie i jeszcze będzie kaos gali jak mu head kicka wypierdoli.
 
Temu, że Prochazka stójką ma jeszcze bardziej dziurawą niż Hill, Jiri już wgl gardy nie trzyma jak idzie do przodu, a sporo ostatnio przyjął w walkach z Gloverem i Poatanem, nie można tak walczyć w półciężkiej. Nie mówię, że to pewnik, ale na moje Rakic go ujebie i jeszcze będzie kaos gali jak mu head kicka wypierdoli.
:no no:
 
Temu, że Prochazka stójką ma jeszcze bardziej dziurawą niż Hill, Jiri już wgl gardy nie trzyma jak idzie do przodu, a sporo ostatnio przyjął w walkach z Gloverem i Poatanem, nie można tak walczyć w półciężkiej. Nie mówię, że to pewnik, ale na moje Rakic go ujebie i jeszcze będzie kaos gali jak mu head kicka wypierdoli.
Też mam jakąś wizję, że Prochazka będzie znokautowany (bardziej w jakiejś kontrze niż kopnięciem). Chociaż od kiedy zobaczyłem to dziwne schylanie się tułowiem Prochazki w niektórych akcjach, to czekam na moment, kiedy ktoś to wykorzysta kopnięciem idealnie w tempo.
 
Temu, że Prochazka stójką ma jeszcze bardziej dziurawą niż Hill, Jiri już wgl gardy nie trzyma jak idzie do przodu, a sporo ostatnio przyjął w walkach z Gloverem i Poatanem, nie można tak walczyć w półciężkiej. Nie mówię, że to pewnik, ale na moje Rakic go ujebie i jeszcze będzie kaos gali jak mu head kicka wypierdoli.
Też mam jakąś wizję, że Prochazka będzie znokautowany (bardziej w jakiejś kontrze niż kopnięciem). Chociaż od kiedy zobaczyłem to dziwne schylanie się tułowiem Prochazki w niektórych akcjach, to czekam na moment, kiedy ktoś to wykorzysta kopnięciem idealnie w tempo.
Udało mu się na zwłokach Manuwy..
 
Back
Top