UFC 269: Oliveira vs. Poirier (11.12.2021)

Ale warunkami nie jest w czołówce. Gathje go boksersko robił, na co miały również wpływ warunki wzrost zasięg 181/178 vs 173/182. Tężyzną wiadomo przeważa, ale powoduje to, że szybciej pada kondycyjnie. Coś za coś. Wiadomo, że sylwetka nie walczy, ale wzrost, zasięg, umięśnienie, ma pewne przełożenie na walkę.
Akurat pod kątem kondycyjnym Chandler dobrze stoi biorąc pod uwagę fakt jaką ma sylwetkę. Z Justinem przegrał bo odstawał boksersko plus niskie kopnięcia Gaethje które wyłączały mu mobilność z minuty na minutę.
 
Minner samym doświadczeniem w klatce zje Halla. 4 walki w UFC w takim odstępie czasowym w porównaniu do Minnera to przepaść
 
Randy costa wydaje się dobrym typem jedynie obawy o jego kondycję
 
Minner samym doświadczeniem w klatce zje Halla. 4 walki w UFC w takim odstępie czasowym w porównaniu do Minnera to przepaść
Wybacz ale chuja znasz się na MMA.
Zakładzik charytatywny o symboliczną stówkę? :roberteyeblinking:
 
Randy costa wydaje się dobrym typem jedynie obawy o jego kondycję
A według mnie gość ma podejrzana szczeke, pamietam ze w debiucie ufc chyba został trafiony a Yanez tez go skończył.
 
Jak dla mnie dziurawy Oliveira dostanie na pizdę i to już w pierwszej rundzie
Tam nie będzie żadnego parteru zobaczycie
 
Jak dla mnie dziurawy Oliveira dostanie na pizdę i to już w pierwszej rundzie
Tam nie będzie żadnego parteru zobaczycie
Z kim wygrał ten Poirier ostatnio?
Z Hollowayem z kategorii niżej. Później był bity przez Kebaba (co akurat ujmy nie przynosi).
Następnie męki z dziadem Hookerem, którego zgasił jak peta zarówno Chandler jak i Makhachev, a później wygrał dwa razy z rudym alkoholikiem, którego wyjaśnił już Diaz. Hype się zrobił na Dustina, jakby to był co najmniej Khabib 2.0 - a to Oliveira jest wszechstronniejszy i po tym jak ułożył sobie w głowie, ma potencjał na trzymanie pasa przez dłuższy czas. Bo talent miał odkąd pamiętam, tylko coś nie grało w nastawieniu mentalnym.
 
Z kim wygrał ten Poirier ostatnio?
Z Hollowayem z kategorii niżej. Później był bity przez Kebaba (co akurat ujmy nie przynosi).
Następnie męki z dziadem Hookerem, którego zgasił jak peta zarówno Chandler jak i Makhachev, a później wygrał dwa razy z rudym alkoholikiem, którego wyjaśnił już Diaz. Hype się zrobił na Dustina, jakby to był co najmniej Khabib 2.0 - a to Oliveira jest wszechstronniejszy i po tym jak ułożył sobie w głowie, ma potencjał na trzymanie pasa przez dłuższy czas. Bo talent miał odkąd pamiętam, tylko coś nie grało w nastawieniu mentalnym.
Strasznie mnie to irytuje jak czytam takie głupoty ze diaz wyjaśnił Conora.
W 1szej walce wygrał na farcie bo Conor się zmęczył a w drugiej leżał już po 2 minutach na macie.

Ale zgodze się z Tobą co do Dustina, jest przehajpowany i Oliveira go znokautuje.
 
Z kim wygrał ten Poirier ostatnio?
Z Hollowayem z kategorii niżej. Później był bity przez Kebaba (co akurat ujmy nie przynosi).
Następnie męki z dziadem Hookerem, którego zgasił jak peta zarówno Chandler jak i Makhachev, a później wygrał dwa razy z rudym alkoholikiem, którego wyjaśnił już Diaz. Hype się zrobił na Dustina, jakby to był co najmniej Khabib 2.0 - a to Oliveira jest wszechstronniejszy i po tym jak ułożył sobie w głowie, ma potencjał na trzymanie pasa przez dłuższy czas. Bo talent miał odkąd pamiętam, tylko coś nie grało w nastawieniu mentalnym.
:deniroclap:

Brawo, tyle razy już miałem coś takiego pisać ale zawsze mi się odechciewało. Wcale nie twierdzę, że Dustin jest słaby się niektórzy robią z niego jakiegoś ultra rozpierdalacza bo pokonał dwa razy Connora, który już dawno jest po swoim prime a jeszcze jak był w prime to Diaz dwa razy go rozjebał jak gnój po polu...
 
:deniroclap:

Brawo, tyle razy już miałem coś takiego pisać ale zawsze mi się odechciewało. Wcale nie twierdzę, że Dustin jest słaby się niektórzy robią z niego jakiegoś ultra rozpierdalacza bo pokonał dwa razy Connora, który już dawno jest po swoim prime a jeszcze jak był w prime to Diaz dwa razy go rozjebał jak gnój po polu...
Pierwszą walkę wygrał Diaz, przed czasem. Drugą co prawda przegrał (w moim odczuciu wygrał dwie rundy, co daje 48-47), ale Conor uciekał od walki wypompowany, choć wygrał - taka prawda. Pisz co chcesz, ale Diaz to nawet nie jest top 10.

P.S. wiadomo, że był 4x większy
 
:deniroclap:

Brawo, tyle razy już miałem coś takiego pisać ale zawsze mi się odechciewało. Wcale nie twierdzę, że Dustin jest słaby się niektórzy robią z niego jakiegoś ultra rozpierdalacza bo pokonał dwa razy Connora, który już dawno jest po swoim prime a jeszcze jak był w prime to Diaz dwa razy go rozjebał jak gnój po polu...
Diaz był bity przez Rudego taka prawda co dostał mocniejszego lewego to padał na dupe poprostu wyższa kategoria wagowa zrobiła swoje, a co do Dustina to słaba obrona w drugiej walce z Irlandczykiem wszystkie ciosy blokował głowa widac po Dustinie ze już coś nie tak z nim jest.
 
Cruz vs Munhoz decyzja @1.67
Cruz dec 2.85
Raczej jeden jak i drugi nie nokautuje rywali, najpewniej będą to szachy w stójce, z której Cruz powinien wyjść zwycięsko.
 
Easy money
3E5A371C-918C-4467-9879-EE7DEE5F1318.png
 
Last edited:
Z tego co widzę wielu nie docenia Diamenta z kolei Oliveira jest overrated dla wielu. Dziwią mnie kursy bo faworyt jest wyraźny a jak na moje to będzie bliska i wyrównana walka oboje będą bardzo dobrze przygotowani ciekawe kto kogo zaskoczy. przy obecnych kursach bardziej się opłaca iść w stronę Charlesa nie mogę się doczekać walki.
 
Z tego co widzę wielu nie docenia Diamenta z kolei Oliveira jest overrated dla wielu. Dziwią mnie kursy bo faworyt jest wyraźny a jak na moje to będzie bliska i wyrównana walka oboje będą bardzo dobrze przygotowani ciekawe kto kogo zaskoczy. przy obecnych kursach bardziej się opłaca iść w stronę Charlesa nie mogę się doczekać walki.
Mi się wydaje, ze wielu przecenia Diamenta mysle, ze Oliveira jest bardziej przekrojowy co spowoduje, ze Dustin będzie gorzej wyglądał kondycyjnie, gdy dojdzie do mieszania płaszczyzn.
 
Walkę wieczoru lepiej odpuścić i obejrzeć tylko czysto sportowo , szkoda wchodzić kasa w to.
Można coś innego wybrać z gali , już lepsza opcją jest zagranie świeższego od rywala Minnera.
Minner
Muniz
Silva
Nunez przed czasem
 
Z tego co widzę wielu nie docenia Diamenta z kolei Oliveira jest overrated dla wielu. Dziwią mnie kursy bo faworyt jest wyraźny a jak na moje to będzie bliska i wyrównana walka oboje będą bardzo dobrze przygotowani ciekawe kto kogo zaskoczy. przy obecnych kursach bardziej się opłaca iść w stronę Charlesa nie mogę się doczekać walki.

Mi się wydaje, ze wielu przecenia Diamenta mysle, ze Oliveira jest bardziej przekrojowy co spowoduje, ze Dustin będzie gorzej wyglądał kondycyjnie, gdy dojdzie do mieszania płaszczyzn.
Najlepiej będzie ocenić po pierwszej rundzie. Oglądając wczoraj walkę Chandler Oliveira muszę przyznać, że Charles wyglądał bardzo dobrze. Po podłączeniu nadal zachowywał zimną głowę i odrazu sprowadził Chandlera wejściem w nogi. To samo było po drugim podłączeniu gdzie nie panikował jak kiedyś tylko mądrze wrócił do obrony. Co by nie mówić to Chandler ma kowadło w łapie i jeśli Charles to przetrwał to może przetrwać i ciosy Dustina. @2.4 kusi i pewnie za drobne trafi na kupon wraz z Hallem, Cruzem i Munizem, może KSW.
Garbrandt będzie miał mega przewagę jeśli chodzi o warunki fizyczne, martwi jednak niższa kategoria wagowa. Chyba wszyscy pamiętają jak to się skończyło dla TJ-a. Mnie osobiście O Malley nadal nie przekonuje, na pewno nie pograłbym go po takim kursie biorąc pod uwagę, że kontuzja może powrócić. Paiva zrobił na mnie dobre wrażenie i liczę na niespodziankę.
 
Walkę wieczoru lepiej odpuścić i obejrzeć tylko czysto sportowo , szkoda wchodzić kasa w to.
Można coś innego wybrać z gali , już lepsza opcją jest zagranie świeższego od rywala Minnera.
Minner
Muniz
Silva
Nunez przed czasem
Nie wrzucaj ludzi na minę. Minner nie ma nic na Halla. Ponawiam pytanie, może zakład charytatywny? A żeby zachęcić, jeśli przegram wpłacę 2x wyższą kwotę niż ustalimy w zakładzie.
 
Najlepiej będzie ocenić po pierwszej rundzie. Oglądając wczoraj walkę Chandler Oliveira muszę przyznać, że Charles wyglądał bardzo dobrze. Po podłączeniu nadal zachowywał zimną głowę i odrazu sprowadził Chandlera wejściem w nogi. To samo było po drugim podłączeniu gdzie nie panikował jak kiedyś tylko mądrze wrócił do obrony. Co by nie mówić to Chandler ma kowadło w łapie i jeśli Charles to przetrwał to może przetrwać i ciosy Dustina. @2.4 kusi i pewnie za drobne trafi na kupon wraz z Hallem, Cruzem i Munizem, może KSW.

Garbrandt będzie miał mega przewagę jeśli chodzi o warunki fizyczne, martwi jednak niższa kategoria wagowa. Chyba wszyscy pamiętają jak to się skończyło dla TJ-a. Mnie osobiście O Malley nadal nie przekonuje, na pewno nie pograłbym go po takim kursie biorąc pod uwagę, że kontuzja może powrócić. Paiva zrobił na mnie dobre wrażenie i liczę na niespodziankę.
Co do Garnbrandta to wstrzymam się chyba do ważenia i zobacze jak się będzie prezentował
 
Nie wrzucaj ludzi na minę. Minner nie ma nic na Halla. Ponawiam pytanie, może zakład charytatywny? A żeby zachęcić, jeśli przegram wpłacę 2x wyższą kwotę niż ustalimy w zakładzie.
Hall przez ten czas "zadzerwial" , Minner nie jest taki słaby a właśnie ciągłość występów może mieć znaczenie. A nie widzę aż takiej przewagi Halla w umiejętnościach żeby był pewniakiem. Aż taki pewny jesteś jego ?
 
Hall przez ten czas "zadzerwial" , Minner nie jest taki słaby a właśnie ciągłość występów może mieć znaczenie. A nie widzę aż takiej przewagi Halla w umiejętnościach żeby był pewniakiem. Aż taki pewny jesteś jego ?
Po prostu ciężko mi sobie wyobrazić, jak dużo słabszy grappler ma wygrać z dużo lepszym grapplerem w MMA. Tutaj nasuwa się opcja - na nogach, tyle, że Minner jest w tej płaszczyźnie tragiczny - moim zdaniem nawet gorszy od Halla.
To jest oczywiście MMA i wszystko może się zdarzyć, ale na papierze nie potrafię znaleźć ani jednego argumentu na korzyść Minnera. Herbert Burns go wywrócił i zmielił w niecałe 3 minuty, to Hall może to zrobić jeszcze łatwiej i jeszcze szybciej. Taki dziad jak Croom go rozbił... Co prawda Minner ładnie wyglądał z Rosą, ale mimo wszystko Hall to raczej półka wyżej od niego. A Minner jak pójdzie w parter z Hallem to się to szybko skończy, bo ten go podda prawdopodobnie nawet z pleców lub po sweepie, bo ten często oddaje pozycje.
 
Po prostu ciężko mi sobie wyobrazić, jak dużo słabszy grappler ma wygrać z dużo lepszym grapplerem w MMA. Tutaj nasuwa się opcja - na nogach, tyle, że Minner jest w tej płaszczyźnie tragiczny - moim zdaniem nawet gorszy od Halla.
To jest oczywiście MMA i wszystko może się zdarzyć, ale na papierze nie potrafię znaleźć ani jednego argumentu na korzyść Minnera. Herbert Burns go wywrócił i zmielił w niecałe 3 minuty, to Hall może to zrobić jeszcze łatwiej i jeszcze szybciej. Taki dziad jak Croom go rozbił... Co prawda Minner ładnie wyglądał z Rosą, ale mimo wszystko Hall to raczej półka wyżej od niego. A Minner jak pójdzie w parter z Hallem to się to szybko skończy, bo ten go podda prawdopodobnie nawet z pleców lub po sweepie, bo ten często oddaje pozycje.
Ok a temat ilości walk nie wchodzi w grę? Ostatnie walki Halla , jedna z Topuria przegrana a wcześniej to wakacje 2019 , w tym samym czasie Minner 7 walk stoczył
 
Ok a temat ilości walk nie wchodzi w grę? Ostatnie walki Halla , jedna z Topuria przegrana a wcześniej to wakacje 2019 , w tym samym czasie Minner 7 walk stoczył
I co z tego? Walczył niedawno, więc raczej forma jest i kontuzji brak. Przegrał z Topurią, który ma w moim odczuciu papiery na ścisłą czołówkę dywizji i jakoś bardzo mnie ta porażka nie zdziwiła. Hall ma potężne doświadczenie z bjj, grapplingu i submission wrestlingu - ponad 300 wygranych z czego 250 przez poddania... doświadczenie jest po jego stronie, biorąc pod uwagę, że w kurwę czasu robił no-gi a w MMA nie debiutuje. Czas pokaże jak będzie, swoje zdanie wyraziłem.
 
Randy costa wydaje się dobrym typem jedynie obawy o jego kondycję
Powiem tak jak Randy rozłoży dobrze siły to powinien bez problemu to wygrać ostatnio za szybko się podpalił i zabrakło paliwa
 
Back
Top