Tragiczna sytuacja w LHW UFC

Co do LHW to poza Zuffą jest kilku zawodników, którzy rzucają trochę nadziei na przyszłość: McGeary, Lins, Gadzatov, Prochazka, Nemkov, Mokhnatkin.
 
Ngannou, poważnie?
Co ma do zaoferowania poza tym, że jest spory i czarny?
Jasne, że HW jest cienkie jak sik pająka, więc bycie dużym murzynem już na starcie jest mega atutem i zapewnia Ci status co najmniej średniaka i miejsce w top20...ale chyba nie to macie tutaj na myśli, mówiąc iż wiążecie z nim nadzieje.
Ja nie zauważyłem u niego niczego nadzwyczajnego ani specjalnie wartego uwagi
Miałem podobne zdanie co Ty, ale potem popatrzyłem na ranking HW UFC, a tam Hunt, JDS, Mittrione - co oni potrafią oprócz tego, że są silni, umią mocno przypierdolić i mają świetną stójkę? Nic. Ngannou nie przewyższa ich tylko pod tym ostatnim względem, ale ma szlify, które wg mnie pozwolą mu się w tej płaszczyźnie mocno rozwinąć. Cardio też nie wygląda u niego źle.
 
Ja tam nie widzę absolutnie Ngannou w czołówce, dobrze wygląda na tle rywali jakich dostał ale trochę wyżej i będzie po zawodach.
 
W Bellatorze w LHW jest przynajmniej kilku dobrych zawodników którzy bez problemu byliby czołówką w UFC, a Liam McGeary ma potencjał by wygrać nawet z Jonesem i DC.
 
Back
Top