tenchi18
Oplot Challenge Middleweight
MMA, które w wielu krajach m.in. Polsce, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Japonii, zyskuje coraz więcej fanów, wzbudza wielkie kontrowersje w Argentynie. Głównie za sprawą tragicznej śmierci 30-letniego Franco Lescano.
Według argentyńskiej prasy Lescano przygotowywał się w salce Tiger Gym (w San Fernando) do swojego profesjonalnego debiutu w MMA. Podczas jednego ze sparingów doznał poważnych obrażeń szyi. - Opuścił salę gimnastyczną jako osoba sparaliżowana, zmarł 21 dni później - mówi Eduardo Duarte, jeden z większych ekspertów sztuk walk w Argentynie.
Lescano doznał złamania dwóch kręgów, w efekcie czego został sparaliżowany od szyi w dół. - Z tego co wiem, po rozmowie z ludźmi, którzy tam byli, to Lescano robił wejście w nogi w celu obalenia i nadział się na duszenie gilotynowe. Nikt jednak nie jest pewien, co stało się - dodał Duarte, który - co warto zaznaczyć - z Tiger Gym ma niewiele wspólnego. Wręcz przeciwnie, wypowiada się o tym miejscu negatywnie.
Wraz ze śmiercią Lescano argentyńscy dziennikarze zaczęli krytykować MMA. Uznali, że rywalizacja w tej dyscyplinie jest dużo bardziej brutalna niż pojedynki starożytnych gladiatorów.
- To prawda, dziennikarze napisali też, że jest to walka bez żadnych zasad, wewnątrz klatki, tak aby uczestnicy nie mogli uciec. Dodali również, że nie ma sędziego, rund i jest to walka aż jeden z zawodników padnie. To było bardzo brzydkie - stwierdził Duarte.
19-letni Peruwiańczyk David Zalacar, który był sparingpartnerem Lescano gdy doszło do wypadku, został oskarżony o morderstwo drugiego stopnia. Rodzina zmarłego 30-latka oskarżyła także właścicieli sali gimnastycznej, w której doszło do wypadku.
Już wstępne śledztwo wykazało, że doszło do zaniedbań. Treningi MMA odbywały się w tej sali bez należytego pozwolenia. Właściciele nie wystąpili o niezbędną licencję do państwowych władz. - W tej akademii działa facet, który zupełnie nie wie co trzeba robić - dodał Duarte. Nie powiedział jednak czy chodzi mu o peruwiańskiego trenera.
Tragiczne wydarzenie ma negatywny wpływ na rozwój MMA. Po śmierci Lescano znacznie trudniej namówić tamtejsze firmy do sponsorowania różnych imprez. W Argentynie trwa dyskusja czy powinno się zakazać walk MMA, czy też wprowadzić restrykcyjne standardy związane z imprezami tego i treningami.
http://sport.wp.pl/kat,60960,title,Tragiczna-smierc-wywolala-burze-w-Argentynie,wid,12203475,wiadomosc.html?ticaid=1a0c3
Według argentyńskiej prasy Lescano przygotowywał się w salce Tiger Gym (w San Fernando) do swojego profesjonalnego debiutu w MMA. Podczas jednego ze sparingów doznał poważnych obrażeń szyi. - Opuścił salę gimnastyczną jako osoba sparaliżowana, zmarł 21 dni później - mówi Eduardo Duarte, jeden z większych ekspertów sztuk walk w Argentynie.
Lescano doznał złamania dwóch kręgów, w efekcie czego został sparaliżowany od szyi w dół. - Z tego co wiem, po rozmowie z ludźmi, którzy tam byli, to Lescano robił wejście w nogi w celu obalenia i nadział się na duszenie gilotynowe. Nikt jednak nie jest pewien, co stało się - dodał Duarte, który - co warto zaznaczyć - z Tiger Gym ma niewiele wspólnego. Wręcz przeciwnie, wypowiada się o tym miejscu negatywnie.
Wraz ze śmiercią Lescano argentyńscy dziennikarze zaczęli krytykować MMA. Uznali, że rywalizacja w tej dyscyplinie jest dużo bardziej brutalna niż pojedynki starożytnych gladiatorów.
- To prawda, dziennikarze napisali też, że jest to walka bez żadnych zasad, wewnątrz klatki, tak aby uczestnicy nie mogli uciec. Dodali również, że nie ma sędziego, rund i jest to walka aż jeden z zawodników padnie. To było bardzo brzydkie - stwierdził Duarte.
19-letni Peruwiańczyk David Zalacar, który był sparingpartnerem Lescano gdy doszło do wypadku, został oskarżony o morderstwo drugiego stopnia. Rodzina zmarłego 30-latka oskarżyła także właścicieli sali gimnastycznej, w której doszło do wypadku.
Już wstępne śledztwo wykazało, że doszło do zaniedbań. Treningi MMA odbywały się w tej sali bez należytego pozwolenia. Właściciele nie wystąpili o niezbędną licencję do państwowych władz. - W tej akademii działa facet, który zupełnie nie wie co trzeba robić - dodał Duarte. Nie powiedział jednak czy chodzi mu o peruwiańskiego trenera.
Tragiczne wydarzenie ma negatywny wpływ na rozwój MMA. Po śmierci Lescano znacznie trudniej namówić tamtejsze firmy do sponsorowania różnych imprez. W Argentynie trwa dyskusja czy powinno się zakazać walk MMA, czy też wprowadzić restrykcyjne standardy związane z imprezami tego i treningami.
http://sport.wp.pl/kat,60960,title,Tragiczna-smierc-wywolala-burze-w-Argentynie,wid,12203475,wiadomosc.html?ticaid=1a0c3