Jakże epicki odcinek :-) Bardzo mi się podobał, momenty z domów znajomych Reema w róznych częściach świata to fajny pomysł. Kulisy wielkiego sukcesu wielkiego zawodnika, fajnie się to oglądało. I tak jak Malinowsky, nie przepadam za tego typu imprezami (klubowymi), ale akurat ten fragment skopał mi tyłek, atmosfera zwłaszcza wśród znajomych Reema musiała być genialna.