też przeczytałem. Pranki to gówno i już za samą nazwę bym bił. Tylko mnie szczypią w oczy te wszystkie obce nazwy występujące coraz częściej w języku młodzieży?(o chuj, napisałem to tak jak bym był przed 50 a ja przecież nadal jestem młody i piękny. No i wychodzi na to, że inteligentny - taka wskazówka dla Siostry Tsubasy bo dawno jej nie widziałem. Żyjesz kobieto?). Remi był zabawny w tych swoich filmikach parę lat temu, a wbita na murawę i świętowanie zdobycia pucharu z drużyną to małe mistrzostwo świata. Z Wardęgi nie obejrzałem nic, nawet psa tarantulę czy kij wie co to było. Wszystko udawane, na to samo kopyto. Zombie, puszczalskie dupy co lecą na lambo, puszczalskie dupy co się puszczają nawet bez lambo itd. Nuda. Więcej prawdziwości miał w sobie Tadeusz Drozda i jego "Śmiechu Warte".