Tanio skóry nie sprzedam

gmKkXOCqkjZW6dcQS8FIZkvyxXGbxfnpeD_Zet12YYw.png

:korwinlaugh:
 
Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu prosi o rachunek. Barman mówi:
- 50 zł.
Biały wyciąga stóweczkę i mówi:
- Reszta dla pana.
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni.
Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla PANA powiedziałem...

Jaka jest różnica pomiędzy łąwką w parku a czarnuchem ?
ławka potrafi utrzymać czteroosobowa rodzinę

Ściemnia się, siedzi Murzyn na przystanku i czeka na autobus.
Nagle zachciało mu się srać, nie może wytrzymać - rozgląda się... nikogo.
Polazł więc w drugi róg wiaty, stargał gacie i z ulgą postawił wielkiego kloca. Po tym jak gdyby nigdy nic siadł znowu na ławeczce i czeka.
Podjeżdża autobus, drzwi się otwierają, Murzyn lekko wskoczył i siada...
Ale kierowca nie rusza, wytęża wzrok, patrzy na przystanek, pokazuje kciukiem i mówi:
- Ej! Dzieciaka pan nie zabierasz?

-co powstanie ze skrzyżowania Murzyna i ośmiornicy?
-tego nikt nie wie, ale będzie zajebiście zbierało bawełnę!

A dlaczego w "przyrodzie" nie występują naturalnie rudzi murzyni?
No bo kurwa bez przesady!

- Przepraszam wysoki sądzie, ze stresu pocę się jak czarnuch na polu bawełny.
- Nic nie szkodzi, mam powtórzyć pytanie?
- Tak
- Czy przyznaje się Pan do rasistowskiego zachowania w pracy?
- Taki ze mnie rasista jak z czarnego pożytek

Dlaczego czarnuchy śmierdzą?
Żeby niewidomi tez mieli za co ich nienawdzieć.

Dziennikarka pyta Steviego Wondera
- Czy nie jest panu przykro, że nie może pan zobaczyć tych wszystkich ludzi, którzy przychodzą na pańskie koncerty?
- Czasami jest, ale cieszę się, że przynajmniej nie jestem czarny
 
Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu prosi o rachunek. Barman mówi:
- 50 zł.
Biały wyciąga stóweczkę i mówi:
- Reszta dla pana.
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni.
Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla PANA powiedziałem...

Jaka jest różnica pomiędzy łąwką w parku a czarnuchem ?
ławka potrafi utrzymać czteroosobowa rodzinę

Ściemnia się, siedzi Murzyn na przystanku i czeka na autobus.
Nagle zachciało mu się srać, nie może wytrzymać - rozgląda się... nikogo.
Polazł więc w drugi róg wiaty, stargał gacie i z ulgą postawił wielkiego kloca. Po tym jak gdyby nigdy nic siadł znowu na ławeczce i czeka.
Podjeżdża autobus, drzwi się otwierają, Murzyn lekko wskoczył i siada...
Ale kierowca nie rusza, wytęża wzrok, patrzy na przystanek, pokazuje kciukiem i mówi:
- Ej! Dzieciaka pan nie zabierasz?

-co powstanie ze skrzyżowania Murzyna i ośmiornicy?
-tego nikt nie wie, ale będzie zajebiście zbierało bawełnę!

A dlaczego w "przyrodzie" nie występują naturalnie rudzi murzyni?
No bo kurwa bez przesady!

- Przepraszam wysoki sądzie, ze stresu pocę się jak czarnuch na polu bawełny.
- Nic nie szkodzi, mam powtórzyć pytanie?
- Tak
- Czy przyznaje się Pan do rasistowskiego zachowania w pracy?
- Taki ze mnie rasista jak z czarnego pożytek

Dlaczego czarnuchy śmierdzą?
Żeby niewidomi tez mieli za co ich nienawdzieć.

Dziennikarka pyta Steviego Wondera
- Czy nie jest panu przykro, że nie może pan zobaczyć tych wszystkich ludzi, którzy przychodzą na pańskie koncerty?
- Czasami jest, ale cieszę się, że przynajmniej nie jestem czarny
Najlepsze
 
Ściemnia się, siedzi Murzyn na przystanku i czeka na autobus.
Nagle zachciało mu się srać, nie może wytrzymać - rozgląda się... nikogo.
Polazł więc w drugi róg wiaty, stargał gacie i z ulgą postawił wielkiego kloca. Po tym jak gdyby nigdy nic siadł znowu na ławeczce i czeka.
Podjeżdża autobus, drzwi się otwierają, Murzyn lekko wskoczył i siada...
Ale kierowca nie rusza, wytęża wzrok, patrzy na przystanek, pokazuje kciukiem i mówi:
- Ej! Dzieciaka pan nie zabierasz?

Pierwszy od lat rasistowski kawał, którego nie znam i do tego bardzo dobry :antonio:
 
Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu prosi o rachunek. Barman mówi:
- 50 zł.
Biały wyciąga stóweczkę i mówi:
- Reszta dla pana.
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni.
Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla PANA powiedziałem...

Jaka jest różnica pomiędzy łąwką w parku a czarnuchem ?
ławka potrafi utrzymać czteroosobowa rodzinę

Ściemnia się, siedzi Murzyn na przystanku i czeka na autobus.
Nagle zachciało mu się srać, nie może wytrzymać - rozgląda się... nikogo.
Polazł więc w drugi róg wiaty, stargał gacie i z ulgą postawił wielkiego kloca. Po tym jak gdyby nigdy nic siadł znowu na ławeczce i czeka.
Podjeżdża autobus, drzwi się otwierają, Murzyn lekko wskoczył i siada...
Ale kierowca nie rusza, wytęża wzrok, patrzy na przystanek, pokazuje kciukiem i mówi:
- Ej! Dzieciaka pan nie zabierasz?

-co powstanie ze skrzyżowania Murzyna i ośmiornicy?
-tego nikt nie wie, ale będzie zajebiście zbierało bawełnę!

A dlaczego w "przyrodzie" nie występują naturalnie rudzi murzyni?
No bo kurwa bez przesady!

- Przepraszam wysoki sądzie, ze stresu pocę się jak czarnuch na polu bawełny.
- Nic nie szkodzi, mam powtórzyć pytanie?
- Tak
- Czy przyznaje się Pan do rasistowskiego zachowania w pracy?
- Taki ze mnie rasista jak z czarnego pożytek

Dlaczego czarnuchy śmierdzą?
Żeby niewidomi tez mieli za co ich nienawdzieć.

Dziennikarka pyta Steviego Wondera
- Czy nie jest panu przykro, że nie może pan zobaczyć tych wszystkich ludzi, którzy przychodzą na pańskie koncerty?
- Czasami jest, ale cieszę się, że przynajmniej nie jestem czarny


Masz wpierdol od @Hefaner
 
Kurwa, mi do teraz się śni przynajmniej z 3 razy w roku, że muszę zdawać egzaminy, a chuja umiem i mnie oblewają.
Dokładnie. Znaczy, że tak właśnie studiowałeś lub chodziłeś do szkoły.
Ja kilka lat studiów przepierdoliłem na ciągły melanż nawet nie chodząc na zajęcia i stąd problemy (dwa lata studiowane kilka lat :lol: )
i do dzisiaj mi się potrafi przyśnić jakaś uczelnia, na którą wpadam po paru miesiącach kompletnej nieobecności i co tu teraz zrobić ?? :lol:
Jako ciekawostkę powiem, że w rzeczywistości to właśnie w tych momentach wykazywałem się największą w swoim życiu kreatywnością i fantazją :lol:

aahh. . . powtórzyłbym i nic nie zmienił . . .
:antonio:

no może oprócz tych paru dupeczek, którym (:jon:) odpuściłem


najlepsze lata mojego młodzieńczego życia
:goldi:
 
Back
Top