Tanio skóry nie sprzedam

15055730_1311388605570130_3729333908152412532_n.jpg
 
Za komuny "pan od polskiego" zadał dzieciom zadanie domowe: "Zapytajcie rodziców, co to takiego jest >>rarytas<<?"
Następnego dnia odpytuje.
Kasia: Rarytas, to jest taka pachnąca, dojrzała hiszpańska pomarańcza!
Basia: Rarytas, to jest wspaniała szwajcarska czekolada!...
Jasio: Rarytas, to jest taka młoda, zdrowa, cycata d**a.
"Jasiu! jak możesz?! Jak ty się wyrażasz! Jutro przed lekcjami przyjdź z ojcem!"
Następnego dnia Jasio siedzi sam, w ostatniej ławce.
"Jasiu! Miałeś przyjść z ojcem! I dlaczego przesiadłeś się samowolnie do ostatniej ławki?"
"Bo tata powiedział, że jeśli młoda, zdrowa, cycata d**a nie jest dla pana rarytasem, to mam się od pana trzymać z daleka
 

to chyba galeria w Mielcu, bo niedawno otwarcie było.
W sumie w Tarnowie na otwarciu nowego KFC też kumpel mówił, że w chuj gimbazy było. Jak otwierali kebaba i miały być promocje, to gimbusy już stały 3 godziny przed tym, a ludzi od zajebana potem.
Ja tam tego nie kumam, przecież to wpierdolisz i wysrasz potem.
 
to chyba galeria w Mielcu, bo niedawno otwarcie było.
W sumie w Tarnowie na otwarciu nowego KFC też kumpel mówił, że w chuj gimbazy było. Jak otwierali kebaba i miały być promocje, to gimbusy już stały 3 godziny przed tym, a ludzi od zajebana potem.
Ja tam tego nie kumam, przecież to wpierdolisz i wysrasz potem.
No, jak u mnie była promocja w pierwszy dzień otwarcia kebsa i było w chuj tanio, to prawie w ogóle ludzi tam nie bylo :D
 
Back
Top