Tanio skóry nie sprzedam

12108937_178803702462513_3775157936245833942_n.jpg
T4fnxj0.png


przepraszam za moje umiejetnosci orobki
 
Takie czasy, ale co się dziwić, gdy mamy nie od dziś lata, gdy piosenki nawet bez słów porywają tłumy. Zwłaszcza te naćpane wpadające w trans przy jedynie samej melodii ;)
Bez przesady. Argument "takie mamy czasy", zawsze mnie śmieszył. Jeżeli mówisz o naćpanych ludziach wpadających w trans przy jednej melodii, pewnie chodzi Ci o muzykę trans, hardstyle, czy jeszcze jakie są tego odmiany. No przykro mi nie każdego kręci muzyka poważna, Ciebie pewnie też nie. Widocznie Ci ludzie lubią się tak odstresować(nie mówię o ćpaniu, bo to gówno).
Powstaje teraz równie dużo ambitnej muzyki, co kiedyś, a że więcej shitu się przedostaje do mainstreamu to trudno. W latach 80/90 też były kiczowate zespoły. Porównywanie Beyonce i zespołu Queen i właśnie tych utworów to jakaś jebana ignorancja, które nienawidzę w ocenianiu muzyki. Bo B ma naprawdę dużo fajnych utworów i zajebisty głos. Druga sprawa jest taka, że zespół Queen stał się kultowy przede wszystkich, ze względu na charyzmę wykonawcy, jego głos, że był gejem i umarł przed wcześnie. Nie ze względu na tekst Bohemian Rhapsody, który jest tu porównywany. Tak samo Beyonce nie stała się sławna, przez tekst piosenki Run The Worlds, bo z tego co pamiętam poleciały hejty za to na nią. Została doceniona, za lata na scenie jeszcze w zespole Destiny's Child, dużo dobrych płyt i za to, że jest bizneswoman.
 
Takie czasy, ale co się dziwić, gdy mamy nie od dziś lata, gdy piosenki nawet bez słów porywają tłumy. Zwłaszcza te naćpane wpadające w trans przy jedynie samej melodii ;)
Muzyka bez slow tez jest piekna i jest na to mase przykladow. ;)
 
Bez przesady. Argument "takie mamy czasy", zawsze mnie śmieszył. Jeżeli mówisz o naćpanych ludziach wpadających w trans przy jednej melodii, pewnie chodzi Ci o muzykę trans, hardstyle, czy jeszcze jakie są tego odmiany. No przykro mi nie każdego kręci muzyka poważna, Ciebie pewnie też nie. Widocznie Ci ludzie lubią się tak odstresować(nie mówię o ćpaniu, bo to gówno).
Powstaje teraz równie dużo ambitnej muzyki, co kiedyś, a że więcej shitu się przedostaje do mainstreamu to trudno. W latach 80/90 też były kiczowate zespoły. Porównywanie Beyonce i zespołu Queen i właśnie tych utworów to jakaś jebana ignorancja, które nienawidzę w ocenianiu muzyki. Bo B ma naprawdę dużo fajnych utworów i zajebisty głos. Druga sprawa jest taka, że zespół Queen stał się kultowy przede wszystkich, ze względu na charyzmę wykonawcy, jego głos, że był gejem i umarł przed wcześnie. Nie ze względu na tekst Bohemian Rhapsody, który jest tu porównywany. Tak samo Beyonce nie stała się sławna, przez tekst piosenki Run The Worlds, bo z tego co pamiętam poleciały hejty za to na nią. Została doceniona, za lata na scenie jeszcze w zespole Destiny's Child, dużo dobrych płyt i za to, że jest bizneswoman.
Bardziej poważna i klasyczna niż łupanka jednostajna :) No, ale pisałem pół żartem pół serio.
Mnie argument takich czasów nie śmieszy. Muzyka bardzo się zmieniła, to co "artysta" musi prezentować też. Coraz mniej istotny jest talent wykonawcy, a coraz bardziej otoczka, taniec, oprawa, melodia czy nawet napisany tekst. To mnie boli w dzisiejszej muzie. Na szczęście jest jeszcze czego słuchać, choć częściej to u mnie objawia się powrotem do znanych już kawałków.
Muzyka bez slow tez jest piekna i jest na to mase przykladow. ;)
Wiadomo :) Choćby pierwszy hymn KSW czy entrance theme Coco. To mimo braku słów są utwory przynajmniej :D
 
Bardziej poważna i klasyczna niż łupanka jednostajna :) No, ale pisałem pół żartem pół serio.
Mnie argument takich czasów nie śmieszy. Muzyka bardzo się zmieniła, to co "artysta" musi prezentować też. Coraz mniej istotny jest talent wykonawcy, a coraz bardziej otoczka, taniec, oprawa, melodia czy nawet napisany tekst. To mnie boli w dzisiejszej muzie. Na szczęście jest jeszcze czego słuchać, choć częściej to u mnie objawia się powrotem do znanych już kawałków.
Może i tak jest jak włączysz MTV. Ty pewnie napiszesz, że nie oglądasz MTV. Jesteś przewidywalny i dlatego nie chce mi się z Tobą pisać, bo już wszystko napisałem. Jest baardzo dużo ambitnej muzyki, ale ty masz swoje zdanie, z którym się nie zgadzam spoko.
Jednak... jak tak czytam to co napisałeś, to się gubisz troszeczkę, albo po prostu wypowiadasz się na temat o którym nie masz pojęcia(jak zawsze z resztą).
Czy kiedykolwiek melodia, czy napisany tekst był stawiany niżej niż sam "talent" wykonawcy? Zazwyczaj znaczy on tyle samo. Ludzie z lepszym głosem, którzy maja słabych tekstciarzy, czy producentów nigdy się nie wybiją. Przykładem Madonny można pokazać, że otoczka jest nawet ważniejsza niż sam talent do śpiewu. Kontrowersje zawsze się sprzedawały(patrz Sex Pistols, czy inne zespoły).
Z tym tańcem i oprawą to w ogóle WTF gadamy o teledyskach, koncertach czy stricte o muzyce? :D
Kurwa, a MJ nie tańczył nigdy? Nie wiem OCB :D
Przyjeb książkę jak przyjdę z robo, to bd miał co czytać ;)
 
rowniez i ma miliony wyswietlen
nie lubie dyskredytowania dobrej muzyki ze wzgledu na to, ze ma duzo wyswietlen, hipsterstwo na sile

Jednak w wielu wypadkach ambitna muzyka faktycznie nie ma milionów wyświetleń. Znam mnóstwo takich zespołów, no ale różne są warianty. Dla mnie najważniejsza jest ekspresja i przekaz, co daje coś takiego np.:



... dla mnie to jest ambitna muzyka. Dla innego, będzie co innego.
 
Back
Top