Dobra, oczyśćmy ten temat. Macie przed sobą człowieka, który przez 75% czasu w pracy oglądał seriale/filmy :P
Seriale (kolejność przypadkowa):
Game of Thrones - HBO i wszystko jasne. Rewelacyjny tasiemiec pod każdym względem. Kolejne sezony dopiero zrobią rozpierduche (dla "wtajemniczonych", a raczej dla tych, którzy lubią czytać). 10/10
Boardwalk Empire - HBO i wszystko jasne. Czasy prohibicji. Kobiety, władza, polityka, gansterka podane a la HBO = wszystko to czego ja szukam w serialu. REWELACYJNE kreacje Busccemi-ego i Pitt-a (nie Brada). 10/10 i czekam na 3 sezon i mam nadzieję kolejne.
Entourage - HBO i wszystko jasne. Serial opowiada o aktorze Vincent-cie i jego przyjacielach, którzy wkraczają "na salony" Hollywood-u i o perypetiach z tym procesem związane (wzloty, upadki i wszystko co można sobie wyobraźić). Niesamowita jakość produkcji (muzyka!). Lekki, delikatny, świetny humor i Jeremy Piven, w którym każdy z oglądających momentalnie się "zakocha". 10/10
The Wire - HBO i wszystko jasne. Serial o wyjątkowej grupie policjantów, którzy niejednokrotnie w wyjątkowy sposób walczą z przestępczością zorganizowaną. Najwyższa jakość w swojej kategorii. 10/10
The Sopranos - HBO i wszystko jasne. Kto nie słyszał o Tonym S. ? Jeżeli jednak nie słyszałeś, a interesuje Cię wysokiej jakości serial ganksterski (z domieszką dramatu i wielu innych gatunków) to koniecznie musisz "zaliczyć" ten serial. 10/10
Rome - HBO. Mój nr 1 sierali jakie w życiu oglądałem. To powinno wystarczyć za rekomendację. 10/10
Deadwood - HBO i wszystko jasne. Gdy dowiedziałem się, że nie będzie kolejnego sezonu to zrobiło mi się smutno :( Jak zwykle HBO kreuje idelany świat (dziki zachód), idelną obsadę (Ian McShane !), z realizmem, który powala w brudny piach bezprawia dzikiego zachodu. FENOMENALNY serial, u nas mało znany i na pewno niedoceniony. 10/10
Six Feet Under - HBO i wszystko jasne. Miejsce akcji - dom pogrzebowy. Kto by pomyślał, że w takiej scenerii można nakręcić coś dobrego i wartościowego ? No, ale od czego jest HBO i ich majstersztyk w tworzniu "takich właśnie" dzieł. O dziwo mało znany serial. Ciekawostka, że mocno na tym serialu "wybił" się Michael C. "Dexter" Hall. 10/10
Carnivale - HBO i wszystko jasne. Ciężki klimatycznie, inny niż wszystkie seriale, bardzo oryginalny. Tematyka oczywiście nietypowa - "cyrk" i okołocyrkowe sprawy :) Na pewno nie przypadnie wszystkim do gustu. Jak w większości produkcji HBO jest magia, a tutaj powiedziałbym nawet, że podwójna porcja ! 9/10
OZ - Kolejna "nietypowa" produkcja HBO. Akcja dzieje się w więzieniu o zaostrzonym rygorze i w celach śmierci. Ogólnie w serialu dzieje się bardzo dużo. Relacje międzyludzkie to chyba clou tego serialu. Niestety momentami perfidnie drażni (złośliwie) moje przywiązanie do detali i często wypowiadałem wzrot "łot da fak łos dat" "its bulszit" etc. 8/10
Band of Brothers - HBO i wszystko jasne. Najwyższej jakości 10 epków historii opartej na faktach (!) amerykańskiej dywizji powietrzno-desantowej ( nie pamiętam numerków, a chyba 101 :P). Polecam każdemu. 10/10
Tutaj zamknę rozdział HBO i zakończę go oficjalnym sloganem stacji, który oddaje w 100% znaczenie moich powyższych wypocin :
IT'S NOT TV. IT'S HBO.
Dexter - ehh... Pierwsze dwa sezony bardzo świeże, nie za bardzo się można było do czego przyczepić, ale teraz to jest jakaś równia pochyła. W sumie może trochę przesadzam bo trzeci, czwarty również dało się obejrzeć, ale piąty i zdecodowanie szósty to już jest pomyłka. Robią z tego serialu jakąś papkę o uczuciach, która się ciągnie przez cały 6 sezon. Nuda, sztuczne przeciąganie "akcji" i nie wspomnę o wszechobecnie bombardującej głupocie w co poniektórych scenach. Jeżeli ktoś oglądał ostatni odc to jakąś wartość miały zaledwie 2 sceny, a wpadka, gdy Dex przyjeżdża na miejsce zbrodni i reszta jego ekipy mówi mu, że jeszcze nie wchodzili do środka bo czekali na niego (no lol, a przypominam, że przyjechali na wezwanie zabójstwa). Przez takie sceny i inne wręcz debilne zagrywki ten serial umiera w moim sercu, a po dwóch pierwszych sezonach skusiłem się nawet na przeczytanie 3 książek ... nosz kurrr.. jebane hamburgery wszystko spieprzą. 8/10 ze względu na dwa pierwsze sezony.
The Office - wersja USA (jedyna produkcja hamburgerów, która jest lepsza od wersji UK). Specyficzny humor, na pewno nie podejdzie każdemu, ale perypetie biurowych pracowników firmy sprzedającej papier do dzisiaj śmieszą mnie do łez (Creed !). Idealnie trafia w moje gusta. 10/10
Arrested Development - Jak wyżej. Specyficzny humor, który potrafi z bardzo inteligętnego i sprytnego dowcipu nagle stoczyć się do rynsztoka komedii (co jest świetne i nielada wyczynem !) Przemyślany scenariusz i świetne postacie. Polecam, mało u nas znany, a po 6 latach ! wraca z nowym sezonem i filmem kinowym (fani nie dają za wygraną). Warto obejrzeć dla samej kreacji Will-a Arnett-a. Mistrzostwo. 10/10
Luther - kolejne brytyjskie dzieło, o którym mało kto wie. Świetny psychologiczny kryminał. Policjant z przeszłością, tzw "demonami" każdego dnia "walczy" z przestępcami, ale i z samym sobą i swoimi problemami. Świetna gra Idrisa Elby i za niedługo 3 sezon. 9/10
Twin Peaks - magiczna ręka Lyncha zaczarowała ten serial. Nietuzinkowy, bardzo oryginalny i klimatyczny. Jeżeli jeszcze nie oglądałeś koniecznie musisz nadrobić ! 10/10
Scrubs - ha ! Rewelacja. Perypetie rozpoczynającego"karierę" lekarza i grupki jego przyjaciół. Każdy odc z inteligętnym humorem (wymieszanym z totalnym dnem :) ) i małą puentą na koniec epka. Wielkorotnie moje oczy się pociły ze śmiechu podczas oglądania. 10/10 (chociaż ostatni sezon trochę odstaje).
Boston Legal - mało znany serial prawniczy. Świetny scenariusz, rewelacyjny humor i powalające duo Spader & Shatner. Jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem. 10/10
The Killing - remake duńskiej wersji popełniony przez amerykanów. Serial opowiada o parze detektywów o mocno różnych charakterach i przeszłości, którzy wspólnie pracują nad sprawą zaginionej dziewczny. Różne metody działania czy problemy z przeszłości wprowadzają sporo ciekawej klimatycznej akcji. Troszkę kuje w oczy schmetyczność odcinków. Detektywi szukają dowodów i jak się wydaje, że już nie nie mogą znaleźć pod koniec epizodu olśnienie :) i tak się akcja z odc na odc rozkręca. Drugi sezon startuje w 2012. Niestety nie było mi dane obejrzeć duńksiego oryginału także nie mam jak prównać :/ Mimo wszystko polecam produkcję USA. 7/10
The Shield - serial o grupie specjalnej policji, która "walczy" z zoraganizowaną przestępczością. "Walczy" na różne nieknwencjonalne sposoby, najczęściej w sposób taki by zasilić swoją kieszeń. Świetny aktorsko, rewelacyjny scenariusz, idzie się uśmiać, przywiązać do bogaterów. Ja stawiam go na równo z The Wire chociaż produkcja HBO jest bardziej "surowa" i spokojniejsza. 10/10 i totalny must see.
That '70s Show - wszystko co najlepsze w latach 70 okraszone na prawdę świetnym humorem. Na ekranie praktycznie oglądamy jak grupka młodzieży dorasta i napotyka wiele problemów związanych z tym procesem. Idelany serial na obejrzenie 2,3 odc ewentualnie 10 :) Polecam każdemu, niezależnie od wieku. 10/10
Family Guy - ha ! jest pierwsza animacja, ale za to jaka ! Idealnie atakuje mój zniszczony i wyeksplowatowany mózg :P Nie śmieszył mnie tak south park, futurama, simpsons czy inne animacje. Family Guy jest klasę ponad wszystkimi. 10/10
Friends - 10 sezonów świetnego serialu. Bardzo dobry sceniarusz z inteligętnymi gagami, dobre kreacje. Nie ma się do czego przyczepić. Zapewne większość już oglądała :) 10/10
Louie - w głównej roli stand-up-owiec Louis C.K. (również reżyseria i scenariusz). Pseudo biografia/dokument (?), lóźno powiązane historie z życia podstarzałego samontego ojca małej córeczki, który wieczorem (jak i za dnia) sypie niekiedy brutalnymi, inyourface dowcipami. Dość specyficzny humor, raczej niespotykany w innych serialach komediowych. W 2012 startuje 3 seria. Polecam spróbować. 9/10
Shameless - tutaj serii UK dam 9/10, a US 8/10. Historia patologicznej rodziny. Więcej dramatu (US), trochę więcej dowcipu (UK). Idzie się pośmiać niezależnie od produkcji.
Misfits -świetny brytyjski serial z ciętym humorem wprost z ulicy. Opowiada o grupie młodzieży, która wykonuje za drobne wykroczenia prace społeczne i pewno dnia trafia ich (niby podczas burzy) promień światła, który obdarza ich specjalnymi umiejętnościami, którymi nasi bohaterzy nie zawsze potrafią się odpowiednio posługiwać :) Pierwsze dwa sezony rewlejacyjne i bardzo wciągające. Aktualny, trzeci sezon pozbawiony jest największej gwiazdy show z poprzednich sezonów Robert-a Sheehan-a przez co serial sporo stracił. Ja się nie mogę przemóc do 3 sezonu (odpadam na razie po kilku odcinkach), ale za dwa poprzednie daje z czystym sercem 9/10.
Sherlock - 3x 1,5h serialu z UK o genialnym Sherlocku, który o dziwo walczy z przestępczością i stara się dopadać złoczyńców w czasach współczesnych. Bardzo fajny sceniariusz ( nowy sezon na początku 2012), typowy brytyjski humor. Czasami twórcy starają się narzucić tok myślenia SH widzowi co mie osobiście trochę frustruje, ale i tak ogląda się bardzo dobrze. Mało znany, a warty obejrzenia serial. 8/10
Modern Family - perypetie jednej wielkiej rodziny, na którą składa się (para gejów z zaadoptowaną azjatycką dziewczynką, podstarzały mąż z dużo młodszą atrakcyjniejszą żoną z dzieckiem - aj ta Vergara :) i typowa stereotypowa rodzinka z US and A). Każdy odcinek jest świetnie zagrany, z lekkim humorem i odpowiednią pueantą na koniec epizodu. Polecam jak szukacie coś luźnego do pośmiania się wieczorem czy "do obiadu" :) 9/10
Inbetweeners - brytyjski humor pełną gębą. Serial przedstawia losy młodzieży z przedmieść Londynu, którzy zmagają się codziennościami bycia nieudacznikami z liceum. Sporo dobrego, mocnego humoru. Polecam koniecznie amatorom brytyjskich seriali. 8/10
Big Bang Theory - serial o nerdach, którzy na dodatek są naukowcami o bardzo wysokim ilorazie inteligencji i wiedzy. Społecznie są do tyłu jakieś 10 lat, ale starają się to wszstko "nadgonić". Dobry nerdowski humor, bardzo fajna kreacja Jim-a Parsons-a. 9/10
Californication - duchovny jest pisarzem, który pomiędzy imprezowaniem i ruchaniem panienek stara się prowadzić życie rodzinne. Dobry serial od Showtime. Pierwsze seozny były bardzo świeże i dość nowatorskie. O dziwo reszta też trzyma poziom, ale obawiam się, że 5 seozn może być powolnym dobijaniem gwoździa do trumny tej produkcji. 8/10
IT Crowd - kolejny serial z nerdami w tle, ale tutaj mamy już konkretnych pacjentów. Serial z UK opowiadający o grupie "informatyków", którzy pracują w piwnicy pewnej firmy. Jako iż ich praca ogranicza się praktycznie do wypowiedzenia jednego zdania przez telefon "Proszę wyłączyć i włączyć komputer" to mają sporo czasu na różne dziwne akcje i chore pomysły. Świetny nerdowski humor. Jako, że ja jestem z działki IT to czasami płakałem ze śmiechu. 10/10
How I Met Your Mother - serial komediowy o grupie przyjaciół, którzy zmagają się z sprawami życia codziennego. Serial wyróżnia luźny humor, i dobra kreacja Neil Patrick Harris-a. Nie piszę nic więcej bo pewno i tak każdy już oglądał :) 8/10
'Allo 'Allo ! - 8/10
Heroes - 7/10
Skins - pierwsze dwa seozny można obejrzeć 6/10
Lost - po trzech sezonach skreśliłem ten serial. Ewidętne naciąganie fanów na powielanie i szutczne przeciąganie serialu. Wszystko dla kasy ... 6/10
Dr.House - nudy po 3 sezonie, powtarzalny, już nie taki śmieszny jak na początku 6/10
Spartacus (I i II)- słabizna 4/10
... reszte nie warto wspominać. (albo zapomniałem coś dorzucić :P)