Sekcja zwłok: Kompleksowa analiza poddania się Sage'a Northcutta

Cloud

UFC
Light Heavyweight
MMARocks
zxczxc.jpg



Dwa dni temu Sage Northcutt przegrał swoją walkę z Bryanem Barbereną. Przegrał ją w dość dyskusyjny sposób, odklepał duszenie trójkątne rękami z półgardy, czyli technikę, która teoretycznie nie powinna zostać odklepana. Na młodziutkiego zawodnika wylała się fala krytyki nie tylko ze strony fanów, ale i samych zawodników, którzy odczuli wyraźną satysfakcję, że ulubieniec Dany White'a przegrał. Czy faktycznie Sage zasługuje na aż tak miażdżącą krytykę?


Pierwsze co uczymy się przy trójkącie rękami (pomijając naukę zapięcia techniki), to by przejść nogami do pozycji bocznej. Wtedy nacisk barku na szyję i odcięcie krwi od mózgu jest optymalne. Joe Rogan w wywiadzie po walce rzucił słowa "to jest pierwszy raz jak widzę by ktoś został poddany trójkątem z półgardy". I faktycznie, nie jest to spotykane, ale dlatego, że wszyscy, którzy mają zapiętą technikę w półgardzie, przechodzą z nią do bocznej. Nie znaczy to jednak, że NIE DA się dokręcić poddania tak, by odklepać rywala z półgardy. Wszyscy po prostu idą do optymalnej pozycji jaką jest boczna. Słowa Joego mogą więc zostać źle odebrane, w stylu "nie da się poddać z takiej pozycji". Spróbowałem odtworzyć to poddanie w warunkach treningowych. Okazuje się, że poddanie z tej pozycji nie jest niemożliwe. Tak jak filmie mówi były zawodnik M-1 oraz BAMMA Radosław Piechnik:




Różnicę zrobiło właśnie to, że Bryan Barberena stanął na palcach prawej nogi. Sprawiło to, że presja na szyję/krtań stała się naprawdę mocna. Jeśli człowiek będzie utrzymywał tę pozycję co Sage, to trójkąt z półgardy jak widać po powyższym filmie, jest do zrobienia.


kolanko.jpg



Co jednak mógł zrobić Sage znajdując się w tej pozycji? Kilka rzeczy. Teoretycznie rękami próbował się bronić prawidłowo. Pierwsze co zrobił to chwycił lewą ręką prawy bark Bryana. Tak właśnie robimy, ściągamy w dół bark, który nam dociska szyję, by mieć miejsce i do oddychania i do przekręcenia głowy. Robił też przysłowiowy "telefon" próbując odepchnąć prawą ręką, głowę Bryana. To tyle jeśli chodzi o ręce. Jednak w przypadku nóg mógł je rozpiąć i przejść do motylej gardy. Gdy Barberena miał kolana uniesione trochę wyżej maty (jak już wiemy by wywrzeć większą presję na szyję), to Northcutt mógł prawą nogą podebrać lewą nogę Bryana by przejść do motylej gardy:


do_motylej.gif



Z motylej gardy można potem wstać:


z_motylej.gif



Zamiast jednak próbować się szarpać i cokolwiek zrobić, to prostu tkwił w tej pozycji.


To poddanie pokazało, że parter Sage'a Northcutta jest jeszcze na bardzo niskim poziomie. Nawet już nie tyle poddanie z tej pozycji to pokazało, co wszystko przed odklepaniem. Podstawowym błędem było to, że Sage sam mu dał to duszenie. Wykonał bowiem ruch ręką, który nigdy nie powinien był zrobić w tej pozycji:


reka.gif



Docelowo ręce powinny być blisko przy klatce piersiowej. Przeciwnikowi wręcz zależy by znaleźć się pod naszą pachą - po co mu to ułatwiać? Gdy już znalazł się w technice, niepotrzebnie też uderzał w żebra rywala, tracąc przy tym siłę. Gdyby zamiast tego ciosu próbował poprawić swoją sytuację, może by jakoś to przetrwał. Tkwienie w tej samej pozycji co Sage, w większości przypadków sprawi, że osoba znajdująca się w dole tak czy tak poddana zostanie.




Należy więc nieco oddać sprawiedliwość Sage'owi; mimo że wpakował się w poddanie na własne życzenie i nie próbował z niego wyjść, to w dalszym ciągu nie jest to duszenie przedramieniem, a technika, która może zadusić. Dodatkowo wielu ludzi ma naprawdę mocne duszenia trójkątne rękami i jeśli Bryan Barberena wspominał, że trenował tego typu wariację, to tym gorzej dla Sage'a. Przy tym duszeniu, mocno zyskuje również ten, który jest silniejszy. Wygląda więc na to, że muskulatura Northcutta wcale nie przełożyła się na siłę i to Barberena miał od niego więcej mocy w tej drugiej fazie pojedynku. Dodatkowo można też powiedzieć, że ogromny biceps Sage'a, działał na jego niekorzyść.


Jednak w dalszym ciągu, już bez usprawiedliwień, była to technika, którą osoba zaawansowana może poddać osobę początkującą. Przy konfrontacji dwóch tak samo zaawansowanych adeptów BJJ, podobna sytuacja nie powinna mieć miejsca. A przynajmniej na pewno nie w UFC. Ponadto wyglądało to też tak, jakby to Sage się złamał, zanim jeszcze złamało go poddanie. Nie można na tym etapie rywalizacji po prostu odklepać tego typu duszenie, a potem wstać sobie jakby nigdy nic. Tak po prostu, po jednym ciosie na żebra, bez wierzgania, bez prób przetoczenia, bez prób wejścia do motylej. Nawet - gdy czujemy, że jest ciasne duszenie - bez ostatecznej próby przesunięcia rywala do dosiadu, by później sam przeszedł do bocznej (z której też istnieje parę ucieczek) - wszystko tylko nie bezczynne leżenie i odklepanie po kilku sekundach. Wydaje mi się, że Northcutt nie wytrzymał psychicznie. Nie skończył szybko Bryana, doskonale wiedział, że hype na niego jest przeogromny, a na dodatek wypompował się dość szybko, oberwał kilka razy i znalazł w pozycji dolnej. Na koniec zapięcie duszenia Bryana sprawiło, że zaledwie dziewiętnastoletni Sage, poddał się, zanim poddało go duszenie założone przez Barberena.
http://www.mmarocks.pl/sage-northcutt/sekcja-zwlok-kompleksowa-analiza-poddania-sie-sagea-northcutta
 
To się nam Chmura wkręcił w parter, kolejny materiał bjj/grapplingowy. Skoro nawet on odklepał z półgardy to Sage też musiał!
 
A czy to nie było takie samo poddanie, jak Barnett na Rogersie? Tak swoją drogą to Sejdż musi generował ładne słupki, jak już go na Rocksach opisują :)
 
Jego porażka była tu i ogólnie w branży szeroko komentowana. Bardzo dobra pomysł na analizę w tej sytuacji.
 
Więcej takich artykułów! Oglądając parter wciąż czuję go bardziej "intuicyjnie" i poznanie wszelakich smaczków technicznych sprawia, że potem lepiej się go ogląda.
 
Popieram, więcej takich analiz. Lepiej się ogląda walkę znając wszystkie niuanse do tego tak elegancko wyjaśnione !:)
 
Fajny ART zawsze lubiłem sekcje zwłok u Was, fajny ten czarny rasz a raczej jego rękawki, trochę jak z okładki Ezoteryki Quebonafide :P

A co do treści to pokazuje nie tylko spore braki parterowe u Sejdża ale brak naturalnej kreatywności czy jakiegoś 'istynktu przetrwania' u pupila Dany, potulnie leżał i czekał, nie powiedziałbym słowa gdyby ktoś nie znający się na BJJ po prostu szarpałby się i próbował zrzucić z siebie rywala

Pewnie tylko ja to tak odbieram ale mam wrażenie, że Sejdża upokarza w znaczący sposób bycie sprowadzonym i kontrolowanym z góry w parterze, jakby cierpiało na tym ego młodego teksańczyka - Cody po tym jak go sprowadził poszedł na przerwę z tego co pamiętam bo runda się skończyła, lecz zaraz po niej Sejdż musiał się zrewanżować tym samym żeby podleczyć swoje urażone ego (przy okazji zapobiec byciu sprowadzonym ponownie)
Więc mogło być tak że będąc już 'tak długo' z dołu u Sejdża pojawiło się zrezygnowanie, a poparte brakiem umiejętności skończyło się na byciu poddanym łatwo i bez podjętej próby obrony
 
chłopak ma talent, dobrze się sprzedaje ale jak widać był sztucznie pompowanym balonikiem. balonik pękł i w UFC rozpacz.
 
Przypominam, że Sage sam się w ten parter władował swoją próbą ekwilibrystycznego kopnięcia.
 
A czy to nie było takie samo poddanie, jak Barnett na Rogersie? Tak swoją drogą to Sejdż musi generował ładne słupki, jak już go na Rocksach opisują :)
Witam. W walce o której pan wspomniał Barnett znajdował się w dosiadzie, ale również podniósł tułów do góry tak jak Barbarena.
 
Chlopak to jest fizyczny fenomen i nie ma co do tego watpliwosci, ale pewne braki musi nadrobic. Z tym, ze on ma 19 lat i pewnie uczy sie szybciej niz 20-parolatkowie i jak wroci za, powiedzmy 6 miechow to wcale bym sie nie zdziwil jak kogos podda :-)
 
W MMA Hour u Ariela Helwaniego dzisiaj Sage się wypowiadał. I ogólnie z tego wynika że go jakieś przeziębienia/grypy męczyły już przed walką - dlatego też zdecydowali się na 77kg, żeby nie musiał zrzucać - i w walce ten zły stan zdrowia było widać.


 
@Paul Teutul Sr. dzięki za antyk:-) dawno już nie oglądałem takich staroci KSW i zapomniałem, jak bardzo tragiczny był wówczas komentarz :-)
Ukrainiec odpoczywa...ale jednak udusił Polaka!
Wyparłem z pamięci żałosny komentarz wczesnych gal KSW
 
  • Like
Reactions: JB_
@Cloud więcej takich artów, a masz u mnie wszystkie głosy w Cohones Awards :D
Kręcone na Legionie ulica Tuchowska? Bo poznaje matę :D
 
Ogólnie to dla mnie oczywiste było, że duszenie jest możliwe z półgardy, tak jak i kimura czy gilotyna, ale oczywiste, że łatwiej w bardziej dominujących pozycjach. Sądziłem jednak, że Sage odklepał zanim faktycznie zaczęło mu brakować tlenu i jeszcze miał miejsce na oddech. No, ale nie przyglądałem się aż tak tej sytuacji po obejrzeniu walki. Miałem wrażenie, że daleko było do ujęcia jego i ręki i głowy tak by był ucisk pozwalający odpłynąć bądź - prewencyjnie przed zaśnięciem - odklepać.
 
Sage mowil u Ariela czemu się poddał. W sumie ciężko go osadzac w sytuacji kiedy 99% z Nas nawet z lozka by nie wstalo w takim stanie.
 
Back
Top