Ronda Rousey nową dziewczyną Travisa Browne'a

Chciałem oświadczyć, że moje całe zainteresowanie tym sportem narodziło się w momencie gdy poraz pierwszy zobaczylem Rondę. W sumie, to nigdy MMA jakoś mnie nie jarało, nie wywoływało we mnie żadnych emocji i do dzisiaj się to nie zmieniło, interesowałem się tylko i wyłącznie po to, żeby że tak powiem gonić Rowdy, nie zostać w tyle. Zakochałem się bez pamięci i poraz pierwszy się do tego przyznaje. W momencie przeczytania tego newsa cały mój świat się zawalił, nie ma juz po co na pokaz jarać się tym całym mordobiciem. Wracam do tenisa, może jeszcze Serena lub Venus są wolne...
 
Back
Top