Recenzja Gi do BJJ – Surf Jitsu marki Ground Game

defthomas

Vale Tudo
Championship
Cohones
MMARocks




Po raz kolejny Ground Game przekazało do recenzji swój nowy produkt w postaci Gi do Brazylijskiego Jiu Jitsu. Tym razem jest to kimono wyjątkowe z kilku względów. Po pierwsze – położono tutaj spory nacisk na design i motyw brazylijskiej plaży, surfingu i treningów jiu jitsu, co wskazuje zresztą sama nazwa produktu. Co za tym idzie, Gi ma swoje logo, motyw i wykonanie ściśle powiązane tą tematyką. Po drugie, zarówno góra, jak i dół kimona zawierają kilka niespotykanych wcześniej, przynajmniej wśród Polskich producentów, rozwiązań. Należy przyznać że na naszym poletku są to rozwiązania dosyć rewolucyjne. Jak samo Gi sprawuje się w warunkach bojowych? Postaram się to określić w poniższej części recenzji.

Zapewne niektóre osoby mogą mieć dylemat, jaki rozmiar wybrać. Warto pytać obsługę sklepu, jeżeli znajdujecie się „na granicy” wymiarów bądź macie nietypowe gabaryty. Na mnie A2 (77 kg, 180 cm) leży idealnie, z tym że nie zauważyłem w ogóle, aby po kilku już praniach Gi się skurczyło. Być może jest to kwestia zastosowania innej plecionki. Przy ewentualnych problemach z rozmiarami niepewnym zawsze pomoże obsługa sklepu, więc nie jest to szczególnie kłopotliwe zjawisko.

Warto dodać, iż wraz z kimonem otrzymujemy plecako-worek na Gi. Przydatna rzecz której szczególnie brakowało podczas poprzednio recenzowanego modelu. Na temat worka nie ma sensu rozpisywać się szerzej. Jest on wykonany pod motyw przewodni samego Gi, wytrzymały ripstopowy materiał, sznurki dokładnie takie jak w spodniach od Gi. Dobrze wykonany i spełnia swoją rolę doskonale, więc tutaj duży plus za wysłuchanie głosu wyrażającego potrzeby klientów.


Bluza:
Pierwsze co w rzuca się w oczy i wyróżnia górę tego Gi, będąc również jego znakiem rozpoznawczym, to podszewka wewnętrzna. Otóż cała bluza jest w środku podszyta materiałem, z jakiego wykonuje się rashguardy. Na naszym rynku rozwiązanie niespotykane. Rashguard posiada tematyczny motyw surfera jujiteiro, pasującego do całego designu, a w zasadzie będąc jednym z jego głównych akcentów. Rashguard wszyty w górę Gi jest wykonany solidnie i podobnie do samodzielnych rashguardów z oferty producenta. Mimo pewnych obaw podszewka po kilku praniach i mocnym użytkowaniu Gi nie „sflaczała”, nie porozciągała się, nie porwała i nie podziurawiła – kolejny atut. Samo użytkowanie i noszenie Gi to już rewelacyjne poczucie wygody i komfortu. Szybko zrezygnowałem z noszenia koszulki pod Gi. Niektórzy zapewne będą musieli przywyknąć do pracy z pleców, gdyż początkowo pracując na plecach można poczuć się nieco „śliskim”. Wynagradza to jednak w zupełności komfort, a i samo poczucie szybko mija, przy dłuższym korzystaniu z Gi. Bluza sama w sobie została wykonana z plecionki PEARL 450 GSM. Góra jest lekka, jednak mocna i po dłuższym okresie testów nie zauważyłem na niej przetarć. Kołnierz wydaje się identyczny jak w modelu, który recenzowałem poprzednio, więc jest to oczywiście zaleta. Szwy – podwójne i potrójne, zachowują swe właściwości po kilku tygodniach testów. Wcięcia boczne w bluzie mocno oprawione, za co też należy się plusik, gdyż widać tu dbałość o detale. Bluza posiada trzy haftowane loga producenta, 2 naszywki na pagonach. Dodatkowa naszywka z logiem Gi została umieszczona wewnątrz bluzy, na wysokości karku. Niestety, została tutaj szyta także malutka metka z rozmiarem (czyli u mnie A2), która okrutnie drapie i podrażnia skórę. Dzięki bardzo komfortowej podszewce aż nie chce się zakładać koszulki pod górną część Gi, jednak ten mały drobiazg skutecznie zaniża komfort (do czasu usunięcia metki). Wszystko oczywiście w kolorach odpowiednich do motywu. Moja wersja, czarna, ładnie komponuje się z żółtymi wykończeniami. Dla osób przykładających sporą uwagę do designu będzie to na pewno atut.


Spodnie:
Tym razem w komplecie znajdują się spodnie ripstopowe. Ich zaletą jest wytrzymałość, przy dużej lekkości. Podobnie, jak i górna część Gi, tak i dół nie ustrzegł się pewnych rewolucyjnych zastosowań. W tym wypadku jest to umiejscowiony w kroczu elastyczny panel. Tak, dokładnie taki sam jak w spodenkach do MMA. Początkowo nie byłem co do tego rozwiązania przekonany. Takie modyfikacje bardzo łatwo mogą stać się słabym ogniwem w trakcie korzystania ze spodni. Szybko jednak zweryfikowałem swoje poglądy. Panel po kilku praniach i treningach jest wciąż na swoim miejscu w stanie, takim jak początkowy. Być może tradycjonaliści będą kręcić nosem, ale to rozwiązanie naprawdę sprawdza się wybornie. Zdecydowanie czuć większą swobodę pracy nóg, szczególnie przy walce z pleców z różnej odmiany gardy. Efekt „wow” i dziwne uczucie po powrocie do starych spodni mówią o tym rozwiązaniu wszystko. Pozostałe elementy to w zasadzie rozwiązania sprawdzone wcześniej. Sznurek w spodniach jest nieco cieńszy niż ten w poprzednio recenzowanym modelu, za co wielkie brawa. Szlufki tunelowe, czyli element znany i spisujący się w poprzednich modelach spodni znajduje się także i tutaj. Zastosowano wzmocnienia w dolnej partii nogawek, drobne wzmocnienie z tyłu spodni (kolejny plus) oraz szwy podwójne i potrójne. Dzięki temu spodnie są odpowiednio trwałe. Wzdłuż prawej nogawki znajduje się haftowane logo marki i produktu, a nieco wyżej mała naszywka z logiem. Niestety, tak jak w przypadku bluzy, pod naszywką znajduje się malutka metka z rozmiarem, która tutaj nie tyle co przeszkadza w praktyku, a estetycznie psuje całość designu, na którym to skupiono wiele uwagi w tym modelu Gi. Jest to jednak drobnostka, którą można w łatwy sposób wyeliminować poprzez jej wycięcie.
Podsumowanie: 
Jak możecie wywnioskować z powyższych akapitów – najnowsze Gi Ground Game – Surf & Jitsu to kolejny, bardzo udany produkt tej wciąż młodej i rozwijającej się marki. Jedyny poważny problem, jaki mam z tym Gi jest taki, że to kolejny produkt sygnowany GG, do którego nie mam się na dobrą sprawę o co przyczepić. Dosyć eksperymentalne rozwiązania wdrożone zostały pomyślnie, tak więc w uczciwej cenie otrzymujemy solidne Gi z wszytym rashem, mocne, lekkie i niesamowicie wygodne spodnie oraz plecako-worek. Przeżywam małe deja vu, ale nie pozostaje mi nic innego jak tylko serdecznie polecić Surf & Jitsu.
Sprzęt do recenzji udostępniła firma Ground Game. Firmy zainteresowane przekazaniem sprzętu do recenzji proszone są o kontakt na [email protected].


Recenzja Gi do BJJ – Surf & Jitsu marki Ground Game
 
Dokładnie tego modelu już nie będzie, ale niedługo inne nowości :) coś jeszcze lepszego :)
 
Musicie troszkę poczekać. Nie wiem dokładnie kiedy ale w najbliższych tygodniach. Teraz GG prezentuje projekty koszulek, także niedługo ujrzy światło też kimonko :)
 
@maniak19884 @RenatoLaranja
11222614_902616353113778_1794409589582136800_o.jpg
 
Back
Top