Pogotowie Sercowe Cohones

Jeśli to nie powoduje kłopotów finansowych to nikomu nic do tego. Facet bez hobby jest nieszczęśliwy.
Ja już jestem po drugiej stronie rzeki. Po kredycie, warsztat nieźle się kula i w ciągu dwóch ostatnich lat wróciłem do wszystkich swoich starych zainteresowań: gry, akwarystyka, koszykówka, książki, filmy, samochody i ostatnio jeszcze kupiłem jaszczurkę. Staram się jeszcze wciągać w to dzieci a doba jest za krótka na wszystko. Chciałbym jeszcze pojeździć na ryby ale za wuja nie wstanę o trzeciej nad ranem no i brak mi chęci na siłownię. Lubię jeździć autem bez celu. Wczoraj polatałem sobie przez dwie godziny.
Każdy facet musi mieć hobby a najlepiej kilka. Każdemu życzę możliwości do tego.
Prawda
Ja też jestem zdania jeżeli nie powoduje to zbyt dużej luki w finansach czy nie niszczy relacji to czemu nie
 
Prawda
Ja też jestem zdania jeżeli nie powoduje to zbyt dużej luki w finansach czy nie niszczy relacji to czemu nie
Jasne, są też szkodliwe hobby typu hazard. Sam grałem w grę typu P2W przez kilka lat i na koniec szły sumy które uważam za znaczne. Stara do dziś nie wie ile przejebałem. Kiedy zorientowałem się że to idzie za daleko i zaczyna kolidować z normalnym funkcjonowaniem uciáłem to z dnia na dzień. Ale inne zainteresowania z nakładami finansowymi mieszczącymi się w granicach rozsądku to nic złego.
 
Oj znam facetów którzy by i ten 1000 rozjebali w sklepie na ciuszki akcesoria itd.
Wbrew pozorom dużo kobiet tych już dojrzałych wiekiem ma dobrze prowadzone finanse. Nawet u mnie w domu to mama ogarnia finanse bo jakby ojciec planował wydatki to by rachunków nie ogarnął:D
u mnie było na odwrót a oceniając pary, które znam w tym i mój związek, to również się pod tym podpisuję, jak chłop nie rządzi to katastrofa, oczywiście wyjątek tez spotkałem, ale tam facet to typ wiecznego chłopca do tego "lekki" alkoholik
 
Last edited:
Jeszcze dodam że grałem na wersji wordlwide. Zatoka perska ma swoją wersję a są dwie osobne dlatego że nawet ten który wydał miliony jest za biedny żeby grać z arabami.
Co to za gierka? Opowiadaj bo to widzę nareszcie jakaś miłość, była bo była, ale jednak miłość :jjsmile:
 
u mnie było na odwrót a oceniając pary, które znam w tym i mój związek, to również się pod tym podpisuję, jak chłop nie rządzi to katastrofa, oczywiście wyjątek tez spotkałem, ale tam facet to typ wiecznego chłopca do tego "lekki" alkoholik
U mnie kasę domową trzyma żona. Nie wyda nawet złotówki na zbędne gówna. Sprawa jest prosta im mniej wydajesz na bezsensowne rzeczy tym więcej jest na konkrety. Od ośmiu lat nie byliśmy na wakacjach za granicą ale kredyt dawno skończony i nie mam nic co by nie było kupione za gotówkę łącznie z samochodami. Także nie każda kobieta jest taka że przepierdala pieniądze na prawo i lewo.
Oczywiście mam też swoją osobną kasę.
 
A żona o niej wie?
:awesome:


to faktycznie trafiłeś wyjątkowy egzemplarz, a jak jest u jej starych, ten sam schemat?
No jasne przecież nie da się ukryć zakupu dwumetrowego akwarium które stoi na środku dziennego ani nowej konsoli która ma diametralnie inny wygląd niż stara.
Starzy nie narzekają na kasę, ale te nie są to bogacze i każdy dysponuje swoją wg uznania. Więc raczej nasiąknęła takim układem od dziecka.
Edit dodam jeszcze że pierwsza żona próbowała fikać w tym temacie i wiadomo GDZIE jest teraz.
 
Last edited:
Myślę że oba samochody które teraz mam bym za to kupił. Ale co tam fajnie było. Najsilniejszy gracz z innego królestwa przewalił miliony dolarów i to dosłownie.
Też grałem parę lat w taką gierkę z mikropłatnościami. Jak sobie policzyłem to pewnie z samochód poszedł. Gra była rewelacyjna, do tego społeczność graczy z całego świata, niesamowicie wciągająca. Z drugiej strony poznałem ludzi, którzy tam wywalili miliony i ewidentnie byli uzależnieni.
Na szczęście zachowałem na tyle woli by móc z dnia na dzień z tym skończyć.
 
Też grałem parę lat w taką gierkę z mikropłatnościami. Jak sobie policzyłem to pewnie z samochód poszedł. Gra była rewelacyjna, do tego społeczność graczy z całego świata, niesamowicie wciągająca. Z drugiej strony poznałem ludzi, którzy tam wywalili miliony i ewidentnie byli uzależnieni.
Na szczęście zachowałem na tyle woli by móc z dnia na dzień z tym skończyć.
Tytuł ?
 
Też grałem parę lat w taką gierkę z mikropłatnościami. Jak sobie policzyłem to pewnie z samochód poszedł. Gra była rewelacyjna, do tego społeczność graczy z całego świata, niesamowicie wciągająca. Z drugiej strony poznałem ludzi, którzy tam wywalili miliony i ewidentnie byli uzależnieni.
Na szczęście zachowałem na tyle woli by móc z dnia na dzień z tym skończyć.
World of Warcraft?
 
Back
Top