POCZĄTKI MMA....1974-1976

dvd_

Jungle Fight
Middleweight
Gdy ktoś spyta o początki współczesnego MMA od razu na myśl przychodzi rok 1993 i pierwsza gala UFC w Denver.
Ale czy Royce Gracie był naprawde pierwszy?

W 1974 roku niejaki Tommy Lee postanowił zorganizować turniej Martial Arts z cyklu "no-rules" w którym chciał skonfrontować ze sobą przedstawicieli różnych sztuk i sportów walki (czyli coś na kształt dzisiejszego mma).
Pierwszy turniej TOUGHMAN CONTEST-THE WORLD SERIES OF MARTIAL ARTS CHAMPIONSHIPS (WSMAC) zorganizowany został w Honolulu w roku 74' W ścisłym finale uczestniczyło 16 zawodników, począwszy od kickbokserów i zapośników do osób reprezętujących kung fu czy karate. W pierwszej odsłonie WSMAC nie było też podziału na kategorie wagowe.

Zasady które wówczas obowiązywały (chociaż dalekie od dzisiejszych i fani G&P pewnie będą zawiedzeni;)pozwalały wbrew pozorom na dość dużo. Dozwolone był udeżenia i kopnięcia (wyłączając niektóre strefy na ciele) oraz obalenia, rzuty czy duszenia. Co ciekawe w pierwotnym zamyśle organizatorów jedynym sposobem na wygranie walki miało być...ko.
Zwycięzca turnieju zgarniał 5000$.

Finaliści pierwszego turnieju to Benny "The Jet" Urquidez oraz Dana Goodson. Reprezentant wagi lekkiej mierzący 168 cm kontra ponad stu kilogramowy olbrzym. Zdawałoby się że faworyt może być tylko jeden... jednak ludzie nie dowierzali własnym oczom patrząc co "The Jet" robi z Goodsonem.
Benny i jego kariera sportowa (czy to karate czy kickbox),jego sposób walki (własny, nowy styl połączenie techniki i siły) to temat na osobny rozdział, wystarczy powiedzieć Człowiek Legenda i Największy z Najwiekszych jeżeli chodzi właśnie kickbox.

Ale wracając do WSMAC to na przestrzeni lat 74'-76' turnieje przeważnie organizowane były na Hawajach ale takze w L.A. Przewinęły się w nim między innymi takie nazwiska jak Joe Lewis, Jeff Smith oraz rzecz jasna trzykrotny triumfator Benny Urquidez.
Po 1976 roku dalsze losy WSMAC nie są już tak znane ani pewne, podowno odbyło się jeszcze pare gal w tym w Dallas(pisze o tym "The Jet"), nie są znane też dalsze losy promotora i organizatora Tommego Lee.

Troche dziwna sprawa bo w tamtych latach na fali filmów Brucea Lee i całego tego "bumu" na Kung Fu czy Karate coś takiego jak WSMAC powinno zagościć trochę dłużej na rynku(tym bardziej że turnieje nr 2,3,4 był cholernie popularne wśród amerykanów.ESPN to transmitowało).
Ogólnie mało informacji można znaleźć na ten temat(może wiecie coś więcej?), może było jeszcze za wcześnie?
Dziwi też ta przerwa między rokiem 76'a 93',ale w sumie był czas na jaranie się Kung fu w wydaniu Brucea czy później czas Kickboxu i klimaty w stylu "Wściekłe Pięści")))

Kończąc, jak dla mnie WSMAC jest czymś na kształt dzisiejszego MMA. Jakimś prekursorem łączenia różnych sztuk czy sportów walki, jedną z pierwszych (o ile nie pierwszą )wersją współczesnego MMA.

Finał pierwszego turnieju.
{pomijając fakt że jestem fanem "The Jeta" to ta walka jak dla mnie to KLASYKA)
BENNY "THE JET" URQUIDEZ vs DANA GOODSON
http://www.youtube.com/watch?gl=FR&hl=fr&v=yblJ9VqHW8w
 
No właśnie okazuje się że też nie def :P Sayama vs Costello było dwa lata przed tym starciem, czego nie miałem przyjemności oglądać wcześniej.
 
Back
Top