Ostrożercy- wszystko dla fanów piekła w gębie

Dzielcie się nowościami na temat ostrości, ciekawych sosów lub uprawy ostrej papryki
 
JA PIERDOLE JAK MNIE WKURWIAJĄ TAKIE CIOTY, NO KURWA. O JAKI JA JESTEM WIELCE HARDKOROWY SMAKOSZ NAJPIKANTNIEJSZE NA SWIECIE OO JAKA DOBRA OSTRA, PODKREŚLAM OSTRA MUSZTARDA. ALBO „OO KUPIE SOBIE CZIPSY, ALE NIE JAKIEŚ SMACZNE, MUSZA BYĆ PIKANTNE, JESTEM LEPSZY BO JEM PIKANTNE A WY CO NADAL PAPRYCZKA CZY CEBULKA? JA WPIERDALAM WASABI, SMAKUJE JAK OCET Z PIEPRZEM ALE WPIERDALAM, NIEBO W GĘBIE, GDYBY BYŁO CIUT OSTRZEJSZE TO WYJEBAŁBYM STAREGO WE WSZYSTKIE DZIURY TAKI BYŁBYM PODNIECONY, ZROBIŁBYM JESZCZE TEMAT ŻE PIKANTNE I OGIEŃ I PIEKŁO. ROZUMIEM NADAĆ WYRAZISTOŚCI, ALE ZABIJAĆ CAŁY SMAK POTRAWY DLA WĄTPLIWEJ PRZYJEMNOŚCI PIECZENIA JAPY? KSZTUSISZ SIE, POCISZ I LECI CI Z NOSA. MOŻNA O PORÓWNAĆ Z ROZKOSZĄ PODCZAS DŁAWIENIA SIĘ CHUJEM. PRAWDZIWE JEBANE SZOŁ ZACZYNA SIĘ KIEDY TAKI TWARDZIEL MOŻE SIĘ WYKAZAĆ, JAKAŚ PIZZERIA CZY U SIEBIE W KUCHNI. CO TAM MATI ZAMÓWMY PIZZE, DLA MNIE MEGADIABLOPIZDAMEXICANOOSTRA Z DODATKOWYMI PAPRYCZKAMI, HEHE COŚ NIE OSTRA, JA TO NIE WIEM JAK WY MOŻECIE JEŚĆ TAKIE MDŁE xD CO TAM CHCESZ SPRÓBOWAĆ SEBA? TYLKO MASZ POPIJ MLEKIE BO SIĘ WODO NIE POPIJA XD A TERAZ ZW NA MOMENCIK BO MUSZE SIE WYSRAĆ MOIM MEGA PIEKĄCYM STOLCEM, AHH NIE MA TO JAK BRUTALNE PIECZENIE ODBYTU I WALENIE KONIA DO CHRZANU.
Tym razem nie dam się zrobić w chuja :deniro:
 
Dzielcie się nowościami na temat ostrości, ciekawych sosów lub uprawy ostrej papryki
Ja polecę z klasykiem. Dla mnie w zupełności wystarczająca jest sriracha. Ostrość tego sosu i smak bardzo mi odpowiada i zazwyczaj jak chcę dodać ostrości potrawie to używam srirache, suszone papryczki chilli, płatki chilli albo pastę chilli.
Jestem jeszcze wielkim fanem wędzonych papryk, tych ostrych także.
 
gaz_policyjny_90_ml.jpg
 
Haha chyba ktoś nie zrozumiał idei tego tematu, poczytaj sobie jakie właściwości ma kapsaicyna i potem spróbuj napisać coś sensownego, każdy lubi co innego ja na pewno nie robie tego żeby być królem podwórka po prostu sprawia mi to przyjemność a tolerancja na ostre zwiększa sie wraz ze zwiększonym spożywaniem. Pozdrawiam pierwszego hejtera ☺
spokojnie to tzw "pasta" z wykopu :wink: tekst nie jego
 
Ja nie lubię ostrych przypraw. A co dopiero taka ostra papryczka!
Ale co kto lubi :)
 
Ja ostatnio znalazłem taki zajebisty sosik w Ałszanie. Jak na moją tolerancję jest zajebisty, chyba że za dużo się wyleję to idzie wypalić ryja konkretnie. I ma fajny posmaczek, a nie tylko wali rakietą od razu.

IMG_20170316_095108.jpg
 
JA PIERDOLE JAK MNIE WKURWIAJĄ TAKIE CIOTY, NO KURWA. O JAKI JA JESTEM WIELCE HARDKOROWY SMAKOSZ NAJPIKANTNIEJSZE NA SWIECIE OO JAKA DOBRA OSTRA, PODKREŚLAM OSTRA MUSZTARDA. ALBO „OO KUPIE SOBIE CZIPSY, ALE NIE JAKIEŚ SMACZNE, MUSZA BYĆ PIKANTNE, JESTEM LEPSZY BO JEM PIKANTNE A WY CO NADAL PAPRYCZKA CZY CEBULKA? JA WPIERDALAM WASABI, SMAKUJE JAK OCET Z PIEPRZEM ALE WPIERDALAM, NIEBO W GĘBIE, GDYBY BYŁO CIUT OSTRZEJSZE TO WYJEBAŁBYM STAREGO WE WSZYSTKIE DZIURY TAKI BYŁBYM PODNIECONY, ZROBIŁBYM JESZCZE TEMAT ŻE PIKANTNE I OGIEŃ I PIEKŁO. ROZUMIEM NADAĆ WYRAZISTOŚCI, ALE ZABIJAĆ CAŁY SMAK POTRAWY DLA WĄTPLIWEJ PRZYJEMNOŚCI PIECZENIA JAPY? KSZTUSISZ SIE, POCISZ I LECI CI Z NOSA. MOŻNA O PORÓWNAĆ Z ROZKOSZĄ PODCZAS DŁAWIENIA SIĘ CHUJEM. PRAWDZIWE JEBANE SZOŁ ZACZYNA SIĘ KIEDY TAKI TWARDZIEL MOŻE SIĘ WYKAZAĆ, JAKAŚ PIZZERIA CZY U SIEBIE W KUCHNI. CO TAM MATI ZAMÓWMY PIZZE, DLA MNIE MEGADIABLOPIZDAMEXICANOOSTRA Z DODATKOWYMI PAPRYCZKAMI, HEHE COŚ NIE OSTRA, JA TO NIE WIEM JAK WY MOŻECIE JEŚĆ TAKIE MDŁE xD CO TAM CHCESZ SPRÓBOWAĆ SEBA? TYLKO MASZ POPIJ MLEKIE BO SIĘ WODO NIE POPIJA XD A TERAZ ZW NA MOMENCIK BO MUSZE SIE WYSRAĆ MOIM MEGA PIEKĄCYM STOLCEM, AHH NIE MA TO JAK BRUTALNE PIECZENIE ODBYTU I WALENIE KONIA DO CHRZANU.
:facepalm:
 
Też jestem fanem ostrego żarcia, marynowane jalapeno mógłbym dodawać do wszystkiego, ale ostatnio z tym się ograniczam bo przez to strasznie dużo syfów na twarzy mi wyłazi.... Najostrzejsze żarcie jakie ostatnio jadłem to vinadloo chicken w jakiejś knajpie indyjskiej. Muszę przyznać, że na drugi dzień było ciężko aczkolwiek warto było.
 
mialem kiedys suszone carolina reaper, na imprezie robily furorę choc niektorym smiałkom te impreze zakonczyly. sam wpierdoliłem kiedys połowę, pol godz palenia dalo sie przezyc ale gorzej przy zasypianiu i paleniu wewnatrz zołądka. no i najgorszy poranek w kiblu. polecam.
 
A co tam pali w odbyt rano? Przeca to się kurwa strawi praktycznie oraz wchłonie.
Nie jadam ostrego,więc nie wiem o czym piszecie.
 
Kiedyś byłem w takim barze i tam dawali taki sos na wykałaczce, co w skali ostrości ma tam w pizdu co masz tylko moment trzymać, a ja to dłużej.Musiałem podpisać coś, że zapoznaję się z faktem, że nia nadaje się do spożycia, ziomek za mnie podpisał bo ja to najebany z dysleksją, typy z baru powiedziały, że dobrze mi poszło nawet.
 
Jalapeno w zalewie bardzo fajne, ale trzeba uważać z jakiej firmy się kupuje bo niestety to nie jest sobie równe:( Na Kazimierzu w Krakowie jest taka buda z burgera mi, nazywa się street slowfood. Byłem kiedyś z ziomkiem, zamówiłem sobie burgera o nazwie Zły Porucznik. Sos ostry taki czerwony z ziarenkami chilli, a do tego habanero plastry w środku. Pamiętam tylko pierwszy kęs, a potem już tylko ostrość...
 
Kiedyś byłem w takim barze i tam dawali taki sos na wykałaczce, co w skali ostrości ma tam w pizdu co masz tylko moment trzymać, a ja to dłużej.Musiałem podpisać coś, że zapoznaję się z faktem, że nia nadaje się do spożycia, ziomek za mnie podpisał bo ja to najebany z dysleksją, typy z baru powiedziały, że dobrze mi poszło nawet.
Może kuleczkę Kreta Ci na wykałaczce zaserwowali
:fjedzia:
 
W Poznaniu polecam na Malcie w Guacnole burrito z " zemstą luchadora" daje popalić fajnie :wink:
 
Niby lubię ostre, ale jednak wolę siadać na kibel bez obaw, więc chili, to max co wciągam ze smakiem.
#lepszaopcja
 
Jalapeno w zalewie bardzo fajne, ale trzeba uważać z jakiej firmy się kupuje bo niestety to nie jest sobie równe:( Na Kazimierzu w Krakowie jest taka buda z burgera mi, nazywa się street slowfood. Byłem kiedyś z ziomkiem, zamówiłem sobie burgera o nazwie Zły Porucznik. Sos ostry taki czerwony z ziarenkami chilli, a do tego habanero plastry w środku. Pamiętam tylko pierwszy kęs, a potem już tylko ostrość...


Ty w Krk mieszkasz?
 
Back
Top