Newsy MMA Userów

Łysy już usunął ale jak wiadomo nic w sieci nie ginie :mamed:

b4bdf8b54fbee.jpg
 
Ponoć po sieci krążą jakieś nagie foty Tecii Torres, Angeli Magany, Raquel Pennington i Jessamyn Duke. Ktoś się natknął może na coś z Tecią?
 
Joanna Jędrzejczyk trenuje na 120 procent


Kamil Iwańczyk i Joanna Jędrzejczyk podczas przygotowań w Stanach Zjednoczonych do kolejnej walki mistrzyni UFC


— Jestem tutaj po to, żeby przede wszystkim działać zapobiegawczo, żeby wyprzedzić możliwość wystąpienia kontuzji — mówi Kamil Iwańczyk, olsztyński fizjoterapeuta, który w Stanach Zjednoczonych współpracuje z Joanną Jędrzejczyk.

— Od blisko miesiąca jest pan w Stanach Zjednoczonych, gdzie pomaga pan Joannie Jędrzejczyk przed jej kolejną walką w obronie mistrzowskiego pasa, co będzie miało miejsce już 13 maja. W jakiej formie ją pan zastał?
— Asia jest aktualnie w ciężkim okresie treningowym, pomimo tego zastałem ją w świetnej formie. Widać jak duże postępy poczyniła przez ostatnie miesiące. Ma naprawdę świetnych trenerów, wielu sparingpartnerów, a do tego bardzo dobrą opiekę dietetyczną, a teraz ściągnęła do siebie swojego fizjoterapeutę. Trzeba przyznać, że stworzyła tu idealne warunki do treningów i korzysta z tego w pełni.
— Jak wygląda teraz wasz dzień? Ile czasu razem pracujecie?
— Codziennie pracujemy wspólnie około trzech godzin, w zależności od liczby i intensywności treningów w ciągu dnia. Bezpośrednio po moim przyjeździe mieliśmy zdecydowanie więcej pracy. Widzimy się chwilę przed treningiem, gdzie współuczestniczę w rozgrzewce, a po zajęciach pracujemy manualnie nad tym, by Asia była gotowa do następnego treningu, by mogła dać z siebie, jak ma to w zwyczaju, 120 procent. Dlatego każdy dzień wygląda podobnie, każdy jest podporządkowany przygotowaniom do walki: trening, robienie wagi, regeneracja. W niedzielę jest chwila na oddech i tu czasami można sobie pozwolić na chociażby kino.
— Kiedy ma pan więcej pracy: przed czy po walce?
— Zdecydowanie przed. Jestem tutaj po to, by przede wszystkim działać zapobiegawczo, by wyprzedzić możliwość wystąpienia kontuzji, by zmniejszyć tę możliwość do minimum. Zajmuję się również mniejszymi bądź większymi urazami, jeśli takie wystąpią. Odpowiedzialny jestem też za regenerację Asi pomiędzy treningami. Jestem na treningach i podpatruję jak wyglądają. Ciało ma do powiedzenia jakąś historię i gdy obserwuję, jak Asia trenuje, jestem w stanie zrozumieć, co się dzieje z narządem ruchu naszej mistrzyni. Fizjoterapeuta musi mieć takiego wewnętrznego „detektywa”, który chce rozwiązać sprawę i znaleźć winowajcę.
Bezpośrednio po walkach, gdy nic poważnego się nie stało, Asia ma czas dla siebie i rodziny. Zasłużony czas na odpoczynek. W tym okresie nie pracujemy wspólnie, jeśli nie jest to konieczne. Jednak pomiędzy przygotowaniami do walki poświęcamy wspólnie sporo czasu, by dopracować pewne aspekty związane nie tylko z prewencją urazów, ale także stworzeniem możliwości generowania większej siły czy szybkości.
— Jaką osobą we współpracy jest Joanna Jędrzejczyk? Słucha wszystkiego, czy też proponuje coś od siebie?
— Ma dużą świadomość swojego ciała i dużą wiedzę merytoryczną. Ja sam wychodzę z założenia, że najlepszym diagnostą jest pacjent. To on ma większość potrzebnych informacji do rozwikłania zagadki, a my, fizjoterapeuci, musimy umieć je jednak wyciągać. W niektórych przypadkach jest to trudne, a w niektórych, takich jak u Asi, jest to o wiele łatwiejsze, bo jest właśnie ta świadomość. Dlatego też propozycje z jej strony pojawiają się również i na zasadzie współpracy, i merytorycznej rozmowy szukamy najlepszego rozwiązania.
— To, co charakteryzuje Joannę, to jej podejście do tematu: jeśli coś robi, to robi na maksa. Nie trzeba jej pilnować, żeby przestrzegała zaleceń?
— Zdecydowanie nie. Świadomość, o której wspomniałem wcześniej, nie pozwala jej zaniechać żadnej części przygotowań, w tym również zaleceń fizjoterapeutycznych. Jeśli potrzebuje specyficznego ćwiczenia, to będzie je wykonywać, jeśli dziś musi odpuścić trening, chociaż nie będzie z tego zadowolona, zrobi to. Wie, że pomoże jej to osiągnąć upragniony cel.
— Joannę omijają poważne kontuzje, o które w tym sporcie przecież nietrudno. Z czego to wynika? Szczęście? Odpowiednie przygotowanie? Wszystkiego po trochu?
— Często się nad tym zastanawiałem. MMA to przecież nie bierki i kontuzje w tym sporcie są na porządku dziennym. Sądzę, że to mieszanka kilku rzeczy powoduje, że Asia nie ma większych kłopotów ze zdrowiem, a klucz leży w jej charakterze i dążeniu za każdym razem do bycia lepszą wersją siebie. Z jednej strony to już wspomniane nawyki żywieniowe i dbanie o to, by jej narząd ruchu był w świetnym stanie. Często widzę fighterów, którzy są tak usztywnieni, że nie są w stanie dotknąć podłogi podczas skłonu przy wyprostowanych kolanach lub podrapać się dobrze po plecach. Takiego zawodnika można porównać do piłki golfowej. Jak spadnie na ziemię, zrobi dużo hałasu i całą siłę przyjmie na siebie. Są też bardzo mobilni zawodnicy i tych bym porównał do piłki kauczukowej. Taką jest właśnie Asia. To widać już na pierwszy rzut oka, gdy porusza się w oktagonie. Z drugiej strony są to również, ogólnie rzecz ujmując, predyspozycje genetyczne.
— Jak i kiedy zaczęła się wasza współpraca?
— Nasza współpraca na linii zawodnik — fizjoterapeuta nie ogranicza się tylko do dwóch osób. Na to pracuje całe Centrum Rehabilitacji Holistycznej Lemiesz i Specjaliści, gdzie pracuję jako fizjoterapeuta. Asia trafiła do nas dwa lata temu po złamaniu palca, a było to po walce w Berlinie, gdzie obroniła po raz pierwszy pas, pokonując Jessicę Penne. Nie pamiętam, jak do nas trafiła, bo sprawą zajmował się mój szef Grzegorz Lemiesz. W naszym centrum każdy specjalizuje się w czymś innym, więc świetnie się uzupełniamy. Jako zespół objęliśmy opiekę nad Asią i na tyle nasz sposób pracy przypadł jej do gustu, że współpracujemy z nią do dziś.

Kamil Iwańczyk
26 lat, fizjoterapeuta. Pracownik Centrum Rehabilitacji Holistycznej Lemiesz i Specjaliści. Fizjoterapeuta Joanny Jędrzejczyk i reprezentacji Polski w rugby.


http://sport.wm.pl/436022,Joanna-Jedrzejczyk-trenuje-na-120-procent.html#axzz4geFe8utv
 
Back
Top