Muay Thai a wypadający bark

Ceylon

Maximum FC
Featherweight
Chcialbym zaczac lekcje Muay Thai, moim problemem jest wypadajacy prawy bark. Mialem operacje, nie przyniosla rezultatu, a na druga jeszcze troche musze poczekac. Bark wypada przy odchylaniu reki za glowę. Musi to byc dosc dynamiczny ruch i w okreslonym kierunku.
Nie planuje juz raczej uprawiac tego sportu zawodowo z racji wieku, chodzi mi bardziej o hobbistyczne podejscie.
Moze jest ktos kto trenuje z takim samym uszczerbkiem, lub ma jakies doswiadczenie w tym temacie.

Dzieki za uwagę.
 
ja mialem nawykowe zwichniecie wiec moge cos powiedziec.

Niestety chujnia, bo im bardziej zmęczysz bark tym bardziej bedzie podatny na wypadniecie. Zakladam, ze juz wypadl Ci kilka razy tak jak mi wiec mozesz rozroznic takie lekkie wypadniecie, gdzie znowu Ci wskakuje i to bardzo nie przeszkadza a takie mocniejsze. Wiec jak ktos Ci zajebie w ten bark i wypdanie to pewnie przez trzy dni ręki nie bedziesz mogl podniesc.

Niestety bez skutecznej operacji to dupa. Mi sie na szczescie udala chociaz zakres ruchow mam znacznie bardziej ograniczony w porowaniu do podobnych przypadkow
 
ja mialem nawykowe zwichniecie wiec moge cos powiedziec.

Niestety chujnia, bo im bardziej zmęczysz bark tym bardziej bedzie podatny na wypadniecie. Zakladam, ze juz wypadl Ci kilka razy tak jak mi wiec mozesz rozroznic takie lekkie wypadniecie, gdzie znowu Ci wskakuje i to bardzo nie przeszkadza a takie mocniejsze. Wiec jak ktos Ci zajebie w ten bark i wypdanie to pewnie przez trzy dni ręki nie bedziesz mogl podniesc.

Niestety bez skutecznej operacji to dupa. Mi sie na szczescie udala chociaz zakres ruchow mam znacznie bardziej ograniczony w porowaniu do podobnych przypadkow
Jako laik zapytam. Nie da sie zniwelowac tego problemu wzacniajac miesnie obreczy barkowej jakos czy to juz raczej taki dozywotni handicap ?
 
nie ma innego wyjscia. Co prawda jak będziesz wzmacniał mięsień to jest mniejsza szansa, ze ci wypadnie ale jak prowadzisz sportowy tryb życia to i tak to się stanie. Mi wypadał nawet jak drzwi otwierałem, raz się bujałem na krześle i prawie pierdolnąłem na glebe, bo przy odchylaniu trzymalem się za stół i mi jebnął.

A w ten czas normalnie cwiczylem na siłce, chodzilem na basen itd, więc byl jakos tam wzmocniony. Teraz mam dwie śruby w barku a lekarz powiedział ,ze praktycznie mozna by je wyjąć bo się elegancko wszystko zrosło.

Już 6 lat po operacji i trzyma się. Co prawda zaboli od czasu do czasu ale nic strasznego. No i ten zakres ograniczony
 
Ja mialem artroskopie, trzy kotwice ktore pozrywaly sie i teraz normalne cięcie.
Czyli operacja najpierw, rehab i wtedy moge probowac.
Dzieki za odpowiedz.
 
Tak z ciekawości, bo prawdopodobnie mnie też czeka jakaś taka operacja. @nooodles @Ceylon ile czekaliście na operację, ile trwała rehabilitacja zanim wróciliście do sportu (o ile w ogóle)? I mniejszy zakres ruchu tzn? Czego nie możesz robić względem tego co mogłeś wcześniej? No i zmartwiło mnie, że operacja może uja dać... :|
 
nie ma innego wyjscia. Co prawda jak będziesz wzmacniał mięsień to jest mniejsza szansa, ze ci wypadnie ale jak prowadzisz sportowy tryb życia to i tak to się stanie. Mi wypadał nawet jak drzwi otwierałem, raz się bujałem na krześle i prawie pierdolnąłem na glebe, bo przy odchylaniu trzymalem się za stół i mi jebnął.

A w ten czas normalnie cwiczylem na siłce, chodzilem na basen itd, więc byl jakos tam wzmocniony. Teraz mam dwie śruby w barku a lekarz powiedział ,ze praktycznie mozna by je wyjąć bo się elegancko wszystko zrosło.

Już 6 lat po operacji i trzyma się. Co prawda zaboli od czasu do czasu ale nic strasznego. No i ten zakres ograniczony

Kolego,
Napisz prosze, ile kosztowala Cie operacja i ile trwala rehabilitacja.
W jakim miescie to robiles?
 
Ja mialem w prywatnej klinice operacje.
Rehab kilka tygodni ale chodzilem w kratke i sie nie przylozylem bo mialem pstro w glowie.
Grube plny zaplacilem za ten zabieg bo niby lepsza metoda i blizn nie widac po cieciu. Blizn nie mam ale najwyzej moge isc sobie pobiegac albo kalisteniki liznąć.
 
a ja zrobilem tak. Poszedlem do goscia ktory przyjmowal w prywatnej klinice ( tam gdzie Błachowicz i s4 się rehabilituje, chyba CRS się nazywalo0). Zaplacilem tam za dwie wizyty moze 300zl. On mnie zapisal u siebie w kajecie na operacje w państowym Otwocku, która miala byc za pól roku ( byla po dwóch miesiącach).

Potem rehab we wspomnianym CRS (100zl za wizyte, chyba raz w tygodniu). W grudniu mialem operacje, nie pamietam czy rehab zaczalem zaraz po operacji czy dopiero w plutym ( chyba w lutym). W maju juz bylem na treningu MMA. Wtedy trochę za wcześnie poszedlem, moglem jeszcze miesiac poczekac ale na szczescie nic sie nie stalo.

Ograniczony zakres to hmm jakby to opisac zebys zrozumial. Jak mam zgięte łokcie przy sobie, to nie mogę ręki wygiąc w prawo. Robi to problemy przy przewrotach w tył, robieniu gwiazdy czy wyciskaniu sztangi w różnych pozycjach (np na płasko mam problem żeby zgiąć łokcie do końca) ale juz się do tego przyzwyczaiłem.

no i u mnie wyszło to źle bo ja po dwóch latach badali efekty operacji to u mnie ten zakres byl kiepski w porównaniu do innych. Ale ja nigdy nie bylem elastyczny, raczej spięty jestem
 
Back
Top