MMAA 4 Jaki powód odwołania?

Batman

Maximum FC
Middleweight
Minął dzień od odwołania 4 gali MMAATTACK. Emocje opadły, skończył się - do weekendu - najlepszy miesiąc dla MMA w Polsce. Postanowiłem dlatego zrobić coś, co chciałem zrobić dawno, podzielić się z wami swoimi przemyśleniami. Pojawił się temat, dla którego warto poświęcić dłuższą chwilę wieczoru.



Zacznę od komentarzu • Jurasa • . Odebrałem go jako zrzucenie winy na fanów. Wielkim szacunkiem darzę Łukasza za to co robi, za to że mówi to co myśli. Tak samo zrobił i tym razem, ale zrobił to chyba ciut wcześnie pod wpływem złych emocji, na gorąco. Rozumiem to.



Warto jednak iść głębiej tą myślą, dlaczego było tak mało sprzedanych biletów? Z powodu braku freak fightu? Z pewnością miało to wpływ. Moim zdaniem to nie był główny powód. W takim razie jaki? Odpowiem za chwilę.



Od pierwszej gali MMAA weszło w świat MMA • z buta • z mocną rozpiską, wielka konkurencja dla KSW. Wszystkie gale, które się odbyły miały mocne rozpiski, które najczęściej fani chwalili. MMAA 3 nie odbiegało od poprzednich gal, miało również freak fight w postaci Burneika vs Ozdoba. Mimo świetnej rozpiski dla najbardziej wymagających fanów i walki dla niedzielnych fanów bilety też nie schodziły tak jak schodzić powinny. Dlaczego tak się działo? Przecież dla każdego coś dobrego, czego chcieć więcej?



MMAA 4 bez wątpienia miało najlepszą rozpiskę w historii, coś co fani chcieli mieć zawsze, bez freaków. Czy mamy tak mało fanów tego sportu? Fanów jest coraz więcej, ale nigdy, w żadnym sporcie nie dzieje się tak, że trybuny zapełniają sami hardkorowi fani danego sportu! Czy Polska jest gotowa na galę bez cyrku? Uważam że tak, jestem pewien, że gdyby taką rozpiskę dało KSW, to hala pękała by w szwach a PPV sprzedałoby się rekordowo. Zatem dlaczego nie zapełniło gali MMAATTACK?



Uważam, że chodzi tu o markę producenta! W dużej części to logo przyciąga widzów. Logo MMAA było dla fanów mma czymś co jeżyło włos na głowie, czymś z czym się kojarzyło świetne widowisko, ale dla zwykłego widza mma to logo nie miało większego znaczenia.



Główny błąd ciągnie się od pierwszej gali. To brak odpowiedniego zareklamowania swojego produktu zwykłym widzom a to o nich trzeba najwięcej walczyć, bo dla fanów najlepszą reklamą jest rozpiska, więc dla nich specjalnej reklamy nie trzeba. Gdybym nie był fanem nie widziałbym, że taka gala w ogóle się ma odbyć. Dariusz Cholewa zapomniał o czymś, o czym nigdy nie zapomną K&L, gala MMAA z perspektywy właściciela musi być bardziej korzystna dla niego niż dla fana tutaj zdecydowanie tak właśnie było. Była korzystna dla nas nie dla niego. Czysty biznes, który robi KSW i wcale tego nie ukrywa. Mimo wszystko to była 4 gala. Czy nie lepiej było zrezygnować z kilku walk i dać mniejszą rozpiskę i zainwestować to w reklamę swojej marki? Myślę, że wynagrodzenie zawodników, to jedna z mniejszych cen zorganizowania ich jednej walki. Gdyby te pieniądze poszły w reklamę, zwykłych widzów byłoby więcej. Z pewnością większą część hali przy organizacji gali KSW zajmują zwykli widzowie, których przyciągnęło logo.



Jednym z powodów jest również brak sportowej gwiazdy organizacji. Czy Tomasz Drwal, czy Damian Grabowski Mimo swoich miejsc w światowych rankingach przyciągną ludzi na halę, telewizor, albo czy chociaż zachęcą ich do rozmawiania na ich temat w szkole, czy pracy? Nie, bo ich nie znają. Wyśmiewano Mameda, że występuje w reklamach, serialach, ale to że się tam pojawił również przyczyniło się do popularności jego osoby i przyciągnięcia kilku kolejnych widzów przed TV. Nie twierdzę, że Damian, czy Tomek od razu muszą występować w reklamach, ale organizacja musi wypromować te twarze przy okazji promocji swojej gali.



MMAATTACK przy następnej gali musi dbać bardziej o swój biznes niż o biznes fanów.
 
Back
Top