Mama mi właśnie chyba przedwczoraj też mówiła, ze widziała jakiś dokument, o chłopaku który nosił soczewki, a nieświadomie, jakieś tam mikro-bakterie wyzerały mu chyba siatkówkę oczną. I mówiła też, że raz na jakiś cza powienienem sparzyć pudełko, czyli oczyścić i wlać do niego wrzątku, potem znowu oczyścić za jakiś czas nalać wrzątku.
:-) Straszne.
Ja mam pojemnik na soczewki, który jest dołączony do płynu - Kupuję Zeissa All In One 360 ml. Starcza mi na 2-3 miechy. I po tym czasie wyrzucam pojemniczek i korzystam z nowego [z nowego płynu]. Nie parzę go. Ale jakby tak używać jeden pojemnik przez dłuższy czas - owszem, bakterie są zagrożeniem jak najbardziej.
Do okulisty chodze co rok, na kontrolę i nie zauważono u mnie jakiejś komplikacji, a wada się zmniejsza minimalnie, o jakieś 0,25. Teraz w stosunku do poprzendiego roku, byłem w ferię i różnica jest tak minimalna, ze nie trzeba zmieniać wady. Sam też nie zauważyłem nic powaznego, oprócz tego, ze własnie denerwuje mnie wypadanie na treningach i (od samego początku), nie za dobrze mi się siedzi w nich przed kompem, nieraz mam wrażenie jakby schły, nie porafię inaczej okreslic.