Miras Gracie oraz inni filozofowie PoLskiego MMA (Miras mówi jak jest)

Bafana Bafana

Maximum FC
Lightweight
A co mi tam, założe sobie temata na Cohones.


Jako że coraz więcej ciekawych wypowiedzi ludzi związanych z MMA pojawia się w internetach, pozwoliłem sobie założyć temat, w którym wrzucę wybrane z nich (aktualnie jedną). Część z nich oprócz oczywistej wartości inbotwórczej ma jakiś zbędny dodatek merytoryczny ale te też będę wrzucał.

Na pierwszy ogień trener Okniński:

"KSW powinno sprawdzać wszystkich?
Niech zacznie od walk mistrzowskich. Rozumiem, że to show i lepiej odpuścić badania „Pudziana” i „Popka” – do takiej walki wtedy nigdy by nie doszło. Dziwolągi przyciągają ludzi , trzeba się z tym pogodzić. W klatce spotka się pan „Kto Sterydów Więcej” z panem „Kto Narkotyków Więcej”. Jeden zaśpiewa „chuj wam w dupę”, a drugi będzie powtarzał, że „lubi łapać i rzucać”. To wystarczy, żeby kibice się jarali.
Rozmawiałem parę miesięcy temu z dawnym frontmanem federacji FEN. Opowiadał bez emocji, że jego stały budżet na sterydy do walki wynosi niespełna 2 tys. Tyle że niektórzy fighterzy tej organizacji otrzymują za pojedynek ledwie 500 zł więcej. Dostrzegłeś te nierówności w nielegalnym wspomaganiu, gdy twoi zawodnicy bili się w KSW?
Walczy dla mnie gość średniej budowy – wygrywa pięć walk, idzie do KSW i widzę dwa razy większego chłopa.
Chociaż moi zawodnicy rzadko startują w KSW. Właściciele na starcie namawiają ich, żeby zmienili trenera. Tak było z „Jurasem”, Naruszczką, Chmielewskim. Zawsze chodziło o mnie. Jestem dla nich niewygodny.
O dożywotnich dyskwalifikacjach dla dopingowiczów i wymazaniu ich wcześniejszych sukcesów możemy zapomnieć, podważy je każdy sąd powszechny. Janusz Korwin-Mikke proponuje, żeby zalegalizować doping. Rozumiem, że takie rozwiązanie wykluczasz?
Po prostu nie chcę, aby ludzie wybuchali w powietrze. W latach 90-tych więzienia były pełne takich, co nadużywali przeróżnych substancji. W Polsce zapanowała moda na sterydy, które przyjmowano bez konsultacji i umiaru. Powstawały gangi, były morderstwa, bo gościom mieszało się w głowach, nie kontrolowali swoich zachowań. Chyba nie tęsknimy za takim światem.
Życie prędzej czy później wystawia rachunek. Jednym z niewielu sportowców jawnie przyznających się do stosowania dopingu jest Marcin Różalski. Mówi otwarcie, że zostało mu góra 5 lat życia. Co by się stało, gdyby Mariusz Pudzianowski z dnia na dzień odstawił sterydy?
Najprawdopodobniej by umarł."


Całość: http://weszlo.com/2016/12/03/pudzia...-kola-na-kwartal-jesli-przestanie-brac-umrze/


 
Szkoda, że nie mogę polajkować swojej wypowiedzi. Ten wywiad z Mirkiem dał mi znacznie więcej radości niż wczorajsza transmisja live z cyrku.
 
To może poproś @kaczka41 o kilka lajków.
Swoją drogą, wczoraj jak popiłem przy KSW wymyśliłem suchara o Kaczym:

Wpadło mi do głowy, że Kaczka jest ta na prawdę pokemonem nazywającym się
Spyduck
Mocno suche. Kaczka po przeczytaniu tego żartu:
comment_8QWfIlSOQEn5RtxubwmLXTQZ1h5Bm7P6,w400.jpg
 
Back
Top