Mario ,,dociążator'' Pudzianowski - temat zbiorczy

Chamisko proste nie ma dzieci, żre jakieś gówno jak świnia, pije najtańsze browary z promki a jak ma urodziny to bierze dwa picollo Biedry bo taniej+winogrona z przeceny.
Grzeje najtańszą pizze dodając boczku jak ludzie w 1994
Ja nie wiedziałem że on jest aż tak prymitywny i głupi xD pierwszy raz widzę jak ktoś gada do pizzy jak do bobasa że jest taka urocza, kochana i że będzie ją glaskał.
Widzę że w ten temat trzeba się solidniej zagłębić :corn:
 
Znasz kogoś kto wrócił?:ohmy:
Legenda mówi, że Wielki Purpurator zasadził się kiedyś na jakiegoś wąsatego żula, który okazał się tak cherlawy, że uciekł z piwnicy okienkiem, bo zmieścił się między szczebelkami. Mariusz wtedy ostatecznie skreślił małe chłopiska, a obłąkany uciekinier miał w akcie obłąkania podpalić mieszkanie i został dziennikarzem sportowym. Ale może to tylko legenda...
 
Legenda mówi, że Wielki Purpurator zasadził się kiedyś na jakiegoś wąsatego żula, który okazał się tak cherlawy, że uciekł z piwnicy okienkiem, bo zmieścił się między szczebelkami. Mariusz wtedy ostatecznie skreślił małe chłopiska, a obłąkany uciekinier miał w akcie obłąkania podpalić mieszkanie i został dziennikarzem sportowym. Ale może to tylko legenda...
To się nie klei. On by nie uciekał.
 
No, no, no! Słuchajcie, moi drodzy, to nie jest takie proste jak się wydaje. Grzanie pizzy w piekarniku to nie żarty, to jak walka z bykiem na arenie! Najpierw musisz wyciągnąć tę wielką chłopiskę pizze z lodówki i dać jej odetchnąć chwilę na blacie. Potem wkraczasz do piekarnika jak do dociążania u mnie w białej rawskiej. Ustawiasz temperaturę jak na starą kość, nie za wysoko, nie za nisko, bo Pudzian wie, że cierpliwość jest jak ceny czereśni w lokalnym skupie – raz w górę, raz w dół.

Pudzian wie, że nie chodzi tylko o grzanie pizzy, to jest sztuka, to jest życie! Dlatego nie zdradzi przepisu na murzynka lokalnej kobiety, bo każdy ma swoje tajemnice jak skąd ma kanke mleka. Ale gdy ta pizza jest już w piecu, to siedzisz jak na własnym tronie, czekając, aż ten aromat unosi się po całej chałupie.

I gdy wreszcie pizza jest gotowa, to nie ma co marudzić, trzeba ją wyjąć z pieca jakbyś wyrywał korzenie z ziemi! Ale po wszystkim, to piwko musi być, bo wiesz, jak mówią: "Po trudach wypada zasłużone odpoczynek".
 
No, no, no! Słuchajcie, moi drodzy, to nie jest takie proste jak się wydaje. Grzanie pizzy w piekarniku to nie żarty, to jak walka z bykiem na arenie! Najpierw musisz wyciągnąć tę wielką chłopiskę pizze z lodówki i dać jej odetchnąć chwilę na blacie. Potem wkraczasz do piekarnika jak do dociążania u mnie w białej rawskiej. Ustawiasz temperaturę jak na starą kość, nie za wysoko, nie za nisko, bo Pudzian wie, że cierpliwość jest jak ceny czereśni w lokalnym skupie – raz w górę, raz w dół.

Pudzian wie, że nie chodzi tylko o grzanie pizzy, to jest sztuka, to jest życie! Dlatego nie zdradzi przepisu na murzynka lokalnej kobiety, bo każdy ma swoje tajemnice jak skąd ma kanke mleka. Ale gdy ta pizza jest już w piecu, to siedzisz jak na własnym tronie, czekając, aż ten aromat unosi się po całej chałupie.

I gdy wreszcie pizza jest gotowa, to nie ma co marudzić, trzeba ją wyjąć z pieca jakbyś wyrywał korzenie z ziemi! Ale po wszystkim, to piwko musi być, bo wiesz, jak mówią: "Po trudach wypada zasłużone odpoczynek".

Z miejsca widać że pisało to prawdziwie wielkie chłopisko co z niejednego prodiża jadł murzynka i z niejednej kanki pił mleko
 
Podobno Jarek Dymek.

Ale to już nie jest ten sam Dymek co kiedyś …

:childcry:
comment_zgPVs2dzvfph0E1b0ZlTpLQAsy6BcUIc,w400.jpg
 
Przecież każdy wie, że Pudzian zareklamowałby gówno w papierku za parę złotówek.
Dla niego chyba najgorsza w życiu będzie śmierć no sorry ale kiedyś nastąpi.Bo pewnie se codziennie sprawdza 12 razy stan konta. Patrzy ooo 18 milionów mam. Zajebiście !!!!! A tu do grobu sie ich zabrać nie da. To musi być straszna trauma dla takich centusiow.
 
Purpurat pracuje dogląda interesów po 10 godzin dziennie, do tego mityczna poranna zaprawa, więc nic dziwnego, że nie ma czasu na treningi i kamień dalej twardy :lol:

Ja tam wierzę w to doglądanie po 10 h :roberteyeblinking:

Dla niego chyba najgorsza w życiu będzie śmierć no sorry ale kiedyś nastąpi.Bo pewnie se codziennie sprawdza 12 razy stan konta. Patrzy ooo 18 milionów mam. Zajebiście !!!!! A tu do grobu sie ich zabrać nie da. To musi być straszna trauma dla takich centusiow.
Więcej pewnie ma.
 
Back
Top