Marcin Naruszczka dla Cohones.pl przed Respect 8

Marcin Jabłoński

Bellator
Bantamweight
Cohones
MMARocks
292266_340716002655864_184766668250799_915431_384523569_n.jpg


Marcin: Witaj Marcin!
Marcin Naruszczka:Witam wszystkich!

M: Zacznę od najświeższej informacji dotyczącej Twojej osoby. Odszedłeś z ekipy Mirka Oknińskiego, powiedz jakie są powody rozstania z trenerem, który prowadził Cię prawie od początku przygody z MMA?
MN: Od jakiegoś czasu w 70 % przygotowuję się w centrum treningowym Mataleo w Wołominie, a Mirek wymaga stuprocentowej dyspozycji zawodnika. Mi tego czasu na treningi brakuje, bo Mataleo to nie tylko klub, ale również ciuchy, team i wiele innych gałęzi. Doszliśmy więc do porozumienia, że nasze drogi się rozchodzą. Stwierdziliśmy, że nie mogę jednocześnie trenować pod okiem Mirka i angażować się w swój klub.

M: Wspomniałeś o klubie, opowiedz o nim coś więcej, od kiedy działasz, czy ktoś Ci pomaga i przede wszystkim dla kogo przeznaczone są zajęcia?
MN: Mataleo wystartowało w styczniu tego roku. Oprócz mnie jest jeszcze Krzysztof Jotko - jego nie muszę przedstawiać i nasz mistrz od grafiki - Krzysztof Łuczyński. Oprócz nas kadrę trenerską tworzą Łukasz Pągowski, świetnie znający się na muay thai oraz Mirosław Jodzio - specjalista od rzemiosła bokserskiego. Dodatkowo, wszelkie zdrowotne kwestie wspiera doktor Jakub Stępnik - nasz fizjoterapeuta. Klub przeznaczony jest dla wszystkich lubiących mocne i profesjonalne treningi, myślę że mamy na tyle szeroką ofertę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Obecnie jesteśmy również zaangażowani w organizację pierwszych Mistrzostw Mazowsza w MMA i BJJ, które odbędą się właśnie w Wołominie w dniach 29-30.09.2012.

M: W jaki sposób nawiązałeś współprace z ALMMĄ i jaka jest Twoja rola w organizacji tej imprezy?
MN: Zespół Mataleo wspomaga głównego organizatora Mistrzostw czyli UKS Kimurę Wołomin. Z właścicielem ALMMA Sławkiem Cyplem znamy się od lat, kiedy to ja toczyłem swoje pierwsze amatorskie boje w Sochaczewie.

M: Wróćmy do Twojej osoby. Już 22 września stoczysz kolejną walkę dla niemieckiej organizacji Respect FC, Twoim przeciwnikiem będzie Abu Azaitar, co wiesz o tym zawodniku?
MN: Widziałem ostatnią walkę Abu z Martinem Zawadą na Respect 7, mam nadzieję, że nie poprawił swojej kondycji od ostatniego czasu (śmiech). A na poważnie, walka dość ważna dla mnie, po pierwsze w końcu w mojej kategorii 84, a poza tym wygrany będzie pretendował do walki o pas Respect wagi średniej.

M: Najbliższa walka odbędzie się właśnie w wadze średniej, a walczyłeś do tej pory też w półśredniej i półciężkiej. W kuluarach mówi się, że zdecydowałeś się na pozostanie w kat. do 84 kg, proszę skomentuj tę informację i powiedz skąd ten wybór.
MN: Owszem chciałbym pozostać już w kat. 84. Jest to kategoria najbliższa mojej naturalnej wadze i najlepiej się w niej czuję.

M:Uzgadniałeś w jakiś sposób zmianę kategorii z właścicielami Respect FC? Co teraz stanie się z Twoim pasem w kat. półciężkiej?
MN: Najbliższa walka jest właśnie wynikiem naszych uzgodnień co do zejścia z kategorii półciężkiej. A co z pasem...będę się martwił jak już zdobędę oba (śmiech).
M: Kontynuując sprawę wagi, czy w Twoim kontrakcie z KSW jest dokładnie wskazane w jakim limicie wagowym będziesz walczył? Pytam, ponieważ duet K&L mówił, iż kategoria do 84 kg jest u nich najmocniej obsadzoną i potrzebują wzmocnień w półśredniej.
MN: Wszelkie kwestie kontraktowe poprowadzi już mój nowy manager. Wiem, że damy radę się dogadać z szefami KSW.
M:Skoro Mirek Okniński nie jest już Twoim trenerem, powiedz z kim trenowałeś do najbliższej walki i jak przebiegły przygotowania.
MN: Początkowo jeszcze przygotowania prowadził Mirek, chociażby podczas obozu w Jakubowie. Byłem również kilka dni na obozie Arrachionu Olsztyn, a końcowe przygotowania prowadzę w Nastula Team. Oczywiście cały czas boksersko przygotowuje mnie Mirek Jodzio, o którym już wspominałem.

M: Czy nie uważasz, że brak stałego trenera wpłynie na jakość Twoim przygotowań? Nie będziesz miał problemów m.in. z przygotowaniem taktycznym?
MN: Czas pokaże (śmiech).

M:Walczyłeś w Polsce i w Niemczech, mógłbyś porównać w kilu słowach stopień rozwoju MMA pod względem sportowym i organizacyjnym w naszym kraju i u zachodniego sąsiada?
MN: Niemcy są trochę w tyle za nami, ale rozwijają się niesamowicie szybko, co widzę z gali na galę.

M: Marcin kiedy będzie można zobaczyć Twoja walkę w Polsce? A może skupiasz się na podboju Niemiec?
MN: Na razie skupiam się na Respect 8. Resztę możliwości będę omawiał z moją menadżerką już po walce. Bardzo chce walczyć w Polsce, ale wiem że będą również propozycje z Europy.

M: To już wszystkie pytania. Chciałbyś kogoś pozdrowić lub komuś podziękować?
MN: Szczególnie dziękuję chłopakom z Arrachionu oraz Nastula Team. Nie mogę też zapomnieć o Pawle Mistewiczu, który szkoli mój parter.
Oczywiście przy tej okazji dziękuję Mirkowi Oknińskiemu za kilka lat wspólnej pracy!

M: Wielkie dzięki za wywiad!
MN: Również dziękuję!
 
<strong style="margin: 0px; padding: 0px; color: rgb(85, 85, 85); font-family: Verdana, 'BitStream vera Sans', Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; background-color: rgb(238, 238, 238); ">M: Czy nie uważasz, że brak stałego trenera wpłynie na jakość Twoim przygotowań? Nie będziesz miał problemów m.in. z przygotowaniem taktycznym?<br style="margin: 0px; padding: 0px; color: rgb(85, 85, 85); font-family: Verdana, 'BitStream vera Sans', Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; background-color: rgb(238, 238, 238); " />
MN: Czas pokaże (śmiech).
Bez komentarza.
 
Jednemu Marcinowi dziękuję za wywiad a drugiemu życzę powodzenia w kolejnym występie :-)
 
@Be es



zawodnicy nie mają lekko, Mataleo jest pewnie pomysłem na przyszłość i Marcin musiał się pewnie w to mocno zaangażować
 
Back
Top