Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Płyty OSB są ok. Warsztat stawiałem sam: kanciaki 120x120, więźba nie pamiętam, płyta OSB, styropian, siatka, klej,tynk, na dachu wełna, drugą warstwą OSB, opierzenia z blachy bo mi zostało po domu i papa dwie warstwy. 12 lat stoi i plus że wygląda jak budynek murowany. Wewnątrz płyty gipsowe.Robię szopkę/wiatę na sprzęty. Założenie jest takie, że z teowników (bo mam) spawam konstrukcję i czymś to obudowuję. Na dach pewnie dam płyty OSB i na to jakieś gonty albo blachę trapezową. Nie wiem co dać na ściany, blachę jakąś czy osb? Boję się, że zbyt cienka blacha pofrunie w przypadku wichury a zbyt gruba to będzie fortunę kosztować. Płyty zaś boję się, że się za parę lat posypią, nawet jak dam osb4. Wymalowanie ich jakąś chemią da spokój na 20 lat? Robil ktoś taki hangar? Tylko mi nie doradzajcie żebym modrzewiową boazerią opierdolił
@szplin jaki rozmiar/wysokosc? Dach plaski?
Najtaniej to blaszany garaz z olx, albo jakaś wiatę. Jak juz masz teowniki to czaję że kusi zeby zrobic samemu. Może płyta obornicka?
A co do wagi, to oczywiscie kotwy i po problemie. Albo kanoldy na dach, jak kiedyś u mojego sąsiada XD
Płyty OSB są ok. Warsztat stawiałem sam: kanciaki 120x120, więźba nie pamiętam, płyta OSB, styropian, siatka, klej,tynk, na dachu wełna, drugą warstwą OSB, opierzenia z blachy bo mi zostało po domu i papa dwie warstwy. 12 lat stoi i plus że wygląda jak budynek murowany. Wewnątrz płyty gipsowe.
ale nie wiem czym to zaimpregnować żeby wytrwało długie lata?
I będą stały na zawsze
od razu widać, że inżynier projektował
Może czymś w rodzaju folii w płynie, takiej jak się zabezpiecza ściany w łazience? Ewentualnie na to jeszcze farba zewnętrzna, bo nie wiem jak UV działa na taką folię. Poza tym jesteś w gronie dżentelmenów, którzy miesięcznie zarabiają +30tys. a żydzisz na materiały? Prawie jakbyś był zwykłym magazynieremDach dwuspadowy przygotowany pod 4 płyty 1250*2500 na każdą stronę (czyli całość dachu 5*5 metrów a obrys szopki mniejszy z racji skosów ). mam pospawane skosy dachu od kilku lat i trochę teowników po 2,5 metra, więc klatkę sobie wyspawam. Jak to szykowałem pewnie z 7 lat temu to wizja była, że całość walnę OSB, dlatego wymiary niekoniecznie pasują pod arkusze blachy trapezowej.
Nie potrzebuję tego mieć aż tak dobrze zrobionego. To ma być graciarnia, więc żadne ocieplenie nie jest potrzebne. Zostawiłbym gołe OSB na ścianach, ale nie wiem czym to zaimpregnować żeby wytrwało długie lata?
Wiem, powinienem chociaż to OSB jakimś lakierem do jachtów opierdolić i nie pytać, wszak stać mnie. A co tam OSB, z pełnego klinkieru niech mi robole wymurująMoże czymś w rodzaju folii w płynie, takiej jak się zabezpiecza ściany w łazience? Ewentualnie na to jeszcze farba zewnętrzna, bo nie wiem jak UV działa na taką folię. Poza tym jesteś w gronie dżentelmenów, którzy miesięcznie zarabiają +30tys. a żydzisz na materiały? Prawie jakbyś był zwykłym magazynierem
@Dzihados Pan chyba o bana się prosi
OSB jest impregnowane, tylko obrzeża ciągną wodę więc trzeba zabezpieczyć.Wiem, powinienem chociaż to OSB jakimś lakierem do jachtów opierdolić i nie pytać, wszak stać mnie. A co tam OSB, z pełnego klinkieru niech mi robole wymurują
Gra toczy się o to by było jak najtaniej. Widziałem takie niby zaimpregnowane OSB które parę sezonów robiło jako jakaś zabudowa - sypie się jak żona tuska. Robi się wyschnięte i się kruszy.OSB jest impregnowane, tylko obrzeża ciągną wodę więc trzeba zabezpieczyć.
Możesz też, zarzucić siatkę i otynkować, kleić styropian itd.
Jak zaimpregnujesz krawędzie a całość pomalujesz farbą fasadową to spokojnie wytrzyma 10 lat.Gra toczy się o to by było jak najtaniej. Widziałem takie niby zaimpregnowane OSB które parę sezonów robiło jako jakaś zabudowa - sypie się jak żona tuska. Robi się wyschnięte i się kruszy.
Takie coś właśnie chodziło mi po głowie. Jakimś lakierem czy może chlorokauczukiem te narożniki najlepiej?Jak zaimpregnujesz krawędzie a całość pomalujesz farbą fasadową to spokojnie wytrzyma 10 lat.
Folia w płynie robi fajna powłokę na takich porowatych powierzchniach i jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Natomiast nie jest to raczej profesjonalny sposób. Taka moja prywatna obserwacja.Takie coś właśnie chodziło mi po głowie. Jakimś lakierem czy może chlorokauczukiem te narożniki najlepiej?
Przy pierwszym uruchomieniu gacie do wymiany?Obiecane fotki:
Do pracy zgrubnej, szlifowania ok, prace precyzyjne prawie niemozliwe. Jak cos sie omsknie bruzdy sa.
No i problemem jest waga zestawu 2,5kg + 1kg to troche duzo na taka robote.
Natomiast trza przyznac że żre drewno, pracuje stabilnie, jak się człowiek przyzwyczai to sporo da sie zrobic.
Do prac precyzyjnych jednak mini szlifierka.
Jestem prawdziwym mężczyzną, nawet jak są do wymiany to nie wymieniam XDPrzy pierwszym uruchomieniu gacie do wymiany?
A chcesz dorabiać bo? Jeśli te stare nie są w tragicznym stanie to ja bym zostawił. Ma to swój klimat.Jeszcze tylko rozkminiam czy dorobić rant z drugiej strony, do skrzydeł drzwi... Tylko ze on wizualnie rozwali fajne, stare drzwi z kowalską robotą.
A chcesz dorabiać bo? Jeśli te stare nie są w tragicznym stanie to ja bym zostawił. Ma to swój klimat.
Wczoraj zacząłem dyżur w robocie więc nie było na nic czasu, a ubiegły tydzień to jakaś masakra. Ale dziś wyrwałem się na dwie godzinki do mojej dziupli
Muszę zrobić mały składany blat, taki na lapka i wykorzystam do tego blacik zero waste ze sklejki jaki kiedyś zacząłem robić ale nie skończyłem XD
Miałem sporo wąskich odpadów sklejki i żal było wyrzucić więc powstało coś takiego
Powiedzmy, potrzebowałem na szybko i zdało egzamin, ale raczej na jedną robotę niż na stałe. Teraz przestawiam z kąta w kąthandmade frezarka dolnowrzecionowa w tle?
A chcesz dorabiać bo?
Ok, już rozumiem. Na mój gust to będzie słabo wyglądało. Jeśli chcesz uszczelnić to daj uszczelkę pomiędzy drzwi a 1. A do zniwelowania tych "szpar" to może dobierz taki półwałek jak jest na środku pomiędzy skrzydłami i zrób z niego ramkę na około.XD
Zrobiłem 1 i teoretycznie to styka, ale ze na jednym skrzydle szpara (jest po erazmusie) jest spora to się zastnawiałem czy nie dorobić 2 i 3 (2 do wyrównania do framugi).
No właśnie, już będzie "za ciężkie" wizualnie... Chyba ze zrobie to w kolorze drzwi a nie framugi.Ok, już rozumiem. Na mój gust to będzie słabo wyglądało.
Tak tak, uszczelka to będzie, od frontu 1. Albo filc jakiś, zeby bylo tak "po dawnemu" ;) (i pewnie wiecej lat to wytrzyma, bo nie jestem pewien ile klej na tych samoprzylepnch uszczelkach się utrzyma)Jeśli chcesz uszczelnić to daj uszczelkę pomiędzy drzwi a 1.
W sensie ze mniejszy, i nie wyrównywać do frontu framugi, tylko do spodu framugi? To nawet nie musiałaby być to półwałek, kanciak by sie nawet lepiej dopasował ( w sensie tylko 2, bez 3, oczywiście 2 musiałoby być wyżej niż na moim rysunku i być spasowane z framugą, więc trochę to bardziej wrażliwe na opadanie na zawiasach itp). Tu wszystko zalezy od precyzji, dlatego chciałem dodać półwałek żeby uszczelka pracowała na docisk, a nie na wcisk.do zniwelowania tych "szpar" to może dobierz taki półwałek jak jest na środku pomiędzy skrzydłami i zrób z niego ramkę na około.
na moje to najlepiej całe drzwi i framuge przejechać do równego i później do drzwi zrobić doklejke z "listewki" na odpowiedni wymiar żeby grało na styk że sobą, chyba że to będzie zbyt precyzyjne do zrobienia na grubość włosachyba najpierw musiałbym to jakoś wyrównać, podszlifowac,
Pewnie tak czy siak wyrównam, bo widać rant miał kilka " miejscowych dopasowań" XD (szlifierki nie brałem z budowy, to tak mi sie nie chciało ręcznie). Będzie to łatwe w momencie robienia, ale nie wiem jak z zawiasami za rok, dwa trzy, bo to jednak pracuje, gwoździe dobiłem, śruby dokręciłem, ale różnie może być.na moje to najlepiej całe drzwi i framuge przejechać do równego i później do drzwi zrobić doklejke z "listewki" na odpowiedni wymiar żeby grało na styk że sobą, chyba że to będzie zbyt precyzyjne do zrobienia na grubość włosa
Pewnie tak czy siak wyrównam, bo widać rant miał kilka " miejscowych dopasowań" XD (szlifierki nie brałem z budowy, to tak mi sie nie chciało ręcznie). Będzie to łatwe w momencie robienia, ale nie wiem jak z zawiasami za rok, dwa trzy, bo to jednak pracuje, gwoździe dobiłem, śruby dokręciłem, ale różnie może być.
Z drugiej strony w czasie zimy to tam naprawdę jest się rzadko, więc pewnie to przerost formy nad treścią...
niestety nie mam frezarki.@Dzihados masz frezarkę górnowrzecionową? Jeśli tak to usuwasz gwoździki blisko krawędzi skrzydła z tych klepek. Na założonych drzwiach zaznaczasz prawie na styk z framugą listwę którą chcesz dodać. Zdejmujesz drzwi i frezujesz w tych klepkach miejsce na listwę. Jak się przyłożysz to będzie idealnie zlicowane z klepkami, a szczelina będzie taka jaką chcesz.
są też specjalne woski do drewna, nawet o odpowiednich barwach ale to raczej do mniejszych ubytków, jakbyś chciał np dziury po gwoździach załataćniestety nie mam frezarki.
Z ciekawostek to na yt widziałem jak dorabiają ubytki (np ułamany kant stołu/blatu) w różnych materiałach. Dostawiane są denka i ścianki (często na małych powierzchniach są to karty do gry, lub jakieś taśmy) wyznaczające granice ubytków, a do środka wlewany jest klej i jakaś odpowiednia masa, najlepsza dla danego materiału. Tu zakładam że byłby to klej do drewna i pył drzewny/małe wiórki. Mógłbym "dorobić" trochę drzwi, a potem podszlifować perfecto. Nie wiem natomiast ile to babrania, jaki byłby efekt ostateczny, nigdy czegoś podobnego nie robiłem.