Maciek Kawulski z kolejnym rekordem

Tytuł zrobił swoje. Ludzie kochają Ambrożego Kleksa.

Jeszcze nie byłem, muszę się wybrać, ale nie bardzo widziałem żeby ktoś kto był polecał komuś żeby wybrać się do kina.
Jak już to widziałem opinie „polecam wybrać się do kina żeby wyrobić sobie swoje zdanie, dla mnie bez szału”
:lol:

Może na weekend pójdę jak jeszcze grają.
 
Tytuł zrobił swoje. Ludzie kochają Ambrożego Kleksa.

Jeszcze nie byłem, muszę się wybrać, ale nie bardzo widziałem żeby ktoś kto był polecał komuś żeby wybrać się do kina.
Jak już to widziałem opinie „polecam wybrać się do kina żeby wyrobić sobie swoje zdanie, dla mnie bez szału”
:lol:

Może na weekend pójdę jak jeszcze grają.
Ja widziałem wiele opinii ze film to jedno wielkie gówno zlepione z kilkusekundowych scen bez fabuły :fjedzia:
 
Ja widziałem opinię „słabe, czułem się jakbym oglądał dwugodzinny teledysk”. Mimo, że nie oglądałem to po wcześniejszych filmach Kawula ta opinia najbardziej do mnie trafia.
To prawda duzo scen muzycznych i żadna raczej nie trafia w ucho
 
Niektóre szmiry mają status kultowych na zasadzie są tak chujowe że aż fajne. Np moje ulubione martwe zło, kontynuacja armia ciemności oraz żołnierze kosmosu. Ale tutaj to nie będzie miało miejsca.
Jest po prostu przeciętnie chujowy w tym fachu
 
Ja widziałem opinię „słabe, czułem się jakbym oglądał dwugodzinny teledysk”. Mimo, że nie oglądałem to po wcześniejszych filmach Kawula ta opinia najbardziej do mnie trafia.
Ja słyszałem opinie że średni, ale lipy nie ma. A co do Adasia przerobionego na Adę to hejterzy powinni zamknąć dupy bo - uwaga może to spojler - Ada to po prostu córka Adasia z jedynki (więc tytuł to raczej "Kleks - Reinkarnacja"), więc jak ktoś marudzi o transach to nie oglądał. :lesnarhappy:

Co do montażu by Kawul - Kleksa nie widziałem, ale po jego dwóch czy trzech filmach mogę powiedzieć że montaż ma cholernie nierówny - czasem jest w miarę dobrze robiony, czasem teledysk, czasem źle dobrane narkotyki i efektem jest chaos, rwane tempo i problemy z czytelnością - taki teledysk ale w wersji "bad trip", co zapewne miało miejsce i Kawul cierpiał chrystusowe męki podczas montażu :jarolaugh: .

Czasem jest miks powyższych. Tu myślę że będzie miks, choć pewności nie mam, ale Kawul najwidoczniej nie bierze odpowiednio dużych ilości, więc ma mieszany sort i potem beret zacina w ważnych momentach :suchykarol:
 
Czasem jest miks powyższych. Tu myślę że będzie miks, choć pewności nie mam, ale Kawul najwidoczniej nie bierze odpowiednio dużych ilości, więc ma mieszany sort i potem beret zacina w ważnych momentach :suchykarol:
W pewnym stopniu usprawiedliwia to muzykę która musi wywoływać depresje u dzieci. Słyszałem w radiu kilka utworów z filmu i nie mogłem uwierzyć że to się dzieje naprawdę.
 
Jestem za tym żeby Pan Maciej zajął się reżyserką na pełen etat, a KSW sprzedał komuś kto się na tym zna i ma na to pomysł.
 
Mi wystarczy muzyka z tego filmu ktorą przypadkiem slyszałem i recenzje żeby odpuścić temat. To dostaje 5/10 gdzie sześć to już niejednokrotnie dno dna
Gdybym opierał się na opiniach recenzentów/średniej na filmweb w wyborze filmów i seriali to sporo dobrego by mnie ominęło :korwinlaugh:
Chociaż fakt faktem za film Kawula o Nikosiu można go nie lubić. To było grube przekroczenie podstaw etyki...
Jeśli jeszcze zapłacił wdowie gangstera za wykorzystane zdjęcia to jest zdemoralizowany jak Różal
 
Gdybym opierał się na opiniach recenzentów/średniej na filmweb w wyborze filmów i seriali to sporo dobrego by mnie ominęło :korwinlaugh:
Chociaż fakt faktem za film Kawula o Nikosiu można go nie lubić. To było grube przekroczenie podstaw etyki...
Jeśli jeszcze zapłacił wdowie gangstera za wykorzystane zdjęcia to jest zdemoralizowany jak Różal
Romantyzowanie bandytów i zakłamywanie realiów PRL i pierwszych lat lllRP. Niby można postawić taki zarzut ale to tylko kino. Szkoda tylko że bardziej upośledzona część widzów przyjmie to za pewnik.
 
Romantyzowanie bandytów i zakłamywanie realiów PRL i pierwszych lat lllRP. Niby można postawić taki zarzut ale to tylko kino. Szkoda tylko że bardziej upośledzona część widzów przyjmie to za pewnik.
Fikcyjna postać to jeszcze, luźne nawiązanie, aluzje.
Ale to była niemal laurka dla gangstera...
Plus Kawulski obiecywał zmianę, rewolucję w kinie a wyszło...
To już nawet Vega bardziej promował wizerunek bandyty ciamajdy...
 
Fikcyjna postać to jeszcze, luźne nawiązanie, aluzje.
Ale to była niemal laurka dla gangstera...
Plus Kawulski obiecywał zmianę, rewolucję w kinie a wyszło...
To już nawet Vega bardziej promował wizerunek bandyty ciamajdy...
Z jedynego "filmu" vegi który miałem nieprzyjemność oglądać zapamiętełem tylko jeden pozytywny akcent: Oświeciński nie dotrwał do napisów końcowych malowniczo zabity młotkami.
 
Screenshot_2024-02-04-22-55-20-026~2.jpg

Na Pan Kleks w Kosmosie byłem w kinie, a na film Kawula się nie wybieram... :lol:
 
Jak patrzę na 10 na Netflix w naszym kraju to jednak prawdziwe jest że miliony much twierdzą że gówno jest najsmaczniejsze.
Bo to tak jakby przeglądać top czy tam najpopularniejsze na YT... Można dostać porażenia mózgowego od samych tytułów i miniaturek a pomyśleć że są tacy co to oglądają.

Co gorsze to część z nich ma już prawa wyborcze :joe:

A sam film widziałem i cóż... poprzeczka była nisko a i tak udało się w nią zajebać głową.
 
Back
Top