Przykład wypowiedzi posła, ociekająca miłością (jak to na SLD przystało):
Teraz wystarczy powyższą wypowiedź posła odnieść do uchodźców, którzy w olbrzymiej większości są niezaszczepieni i jak rozumiem pomoc psychologiczną, a nawet w niektórych przypadkach medyczną dla tych spośród nich, którzy tego potrzebują (uciekający przed piekłem wojny), nawet przed kolejnością, to już nie rozumiem świadczenia tej pomocy poza kolejnością (oni przed nami) dla uciekających z rejonów nie dotkniętych wojną (np. przewlekle chorzy). Dodatkowo nie wymaga się od nich testów - tak powinno być w przypadku wszystkich, nie testujemy, nie nosimy szmat, nie zmuszamy medyków do szczepień. Ktoś ucieka jedynie przed ewentualnym ryzykiem wystąpienia działań zbrojnych w rejonie zamieszkania - powinien być traktowany na równych zasadach z Polakami jeśli o dostęp do służby zdrowia chodzi do czasu stworzenia systemowych rozwiązań tego problemu.