Konflikt Rosja-Ukraina

Przeciez tutaj nie chodzi o zadna Ukraine. Rolnicy z Niemiec, Hiszpanii, Belgii czy Wloch sa zadowoleni(hodowcy trzody). Wlasciciele zbozowych biznesow na Ukrainie - Francuzi, Niemcy i Holendrzy oczywiscie tez.

Dla mnie jestes wokekonfederackim frajerem i putinoentuzjasta. Jasniej nie potrafie wytlumaczyc.
Nie wiem jak od nie-ukrofila do putinoentuzjasty doleciałeś, ale widocznie Twoje niskie iq wymusiło taką korelację. Nic na to nie poradzę.
 
Nie wiem jak od nie-ukrofila do putinoentuzjasty doleciałeś, ale widocznie Twoje niskie iq wymusiło taką korelację. Nic na to nie poradzę.
:siara:
Cymbałku z mojej strony to nie były inwektywy a stwierdzenie faktu, przecież @spa jest euroentuzjastą i mocno kibicuje upadlince.
:fjedzia:
Ja natomiast nie przypominam sobie bym gdzieś putina chwalił.
Ja kibicuje tylko i wylacznie Polsce.
 
Wszyscy, ktorzy chca dobra Polski, wylaczajac skrajnych oszolomow z lewej i prawej strony.

Swietny quiz. Twoja wizja Polski na pewno jest inna niz moja.
Tak.Moja wizja nie zakłada sponsorowania obcego panstwa do tego nam nieprzychylnego.
Tyle co hajsu na te szmaty wywaliliśmy a ci jeszcze nam grożą, to chyba trzeba serio mieć kompleks niższości by wspierać ten ich kurwidołek.
 
Tak.Moja wizja nie zakłada sponsorowania obcego panstwa do tego nam nieprzychylnego.
Tyle co hajsu na te szmaty wywaliliśmy a ci jeszcze nam grożą, to chyba trzeba serio mieć kompleks niższości by wspierać ten ich kurwidołek.
Wczesniej plakaliscie, ze Polska na wszystko pozwala i ukry robia co chca. Doja nas z kazdej strony.
Polska blokuje zboze, wbrew UE, i zamiast chwalic dzialania rzadu, to cala Wasza energia skupia sie na ukrach i ich smiesznych protestach. Tak wyglada twarda polityka, na ktora ja czekalem i liczylem od poczatku wojny. I tak mam nadzieje, ze bedzie juz od tej pory to wygladalo. Ukry musza zrozumiec, kto ma wszystkie argumenty po swojej stronie. Bez przychylnosci Polski nie ma ukrow ani w NATO ani w EU.
 
Wczesniej plakaliscie, ze Polska na wszystko pozwala i ukry robia co chca. Doja nas z kazdej strony.
Polska blokuje zboze, wbrew UE, i zamiast chwalic dzialania rzadu, to cala Wasza energia skupia sie na ukrach i ich smiesznych protestach. Tak wyglada twarda polityka, na ktora ja czekalem i liczylem od poczatku wojny. I tak mam nadzieje, ze bedzie juz od tej pory to wygladalo. Ukry musza zrozumiec, kto ma wszystkie argumenty po swojej stronie. Bez przychylnosci Polski nie ma ukrow ani w NATO ani w EU.
::really::
Wybory idą to blokują.
Po wyborach znowu będzie połykane po same bile.
 
Wczesniej plakaliscie, ze Polska na wszystko pozwala i ukry robia co chca. Doja nas z kazdej strony.
Polska blokuje zboze, wbrew UE, i zamiast chwalic dzialania rzadu, to cala Wasza energia skupia sie na ukrach i ich smiesznych protestach. Tak wyglada twarda polityka, na ktora ja czekalem i liczylem od poczatku wojny. I tak mam nadzieje, ze bedzie juz od tej pory to wygladalo. Ukry musza zrozumiec, kto ma wszystkie argumenty po swojej stronie. Bez przychylnosci Polski nie ma ukrow ani w NATO ani w EU.
A którzy to politycy "polscy" przyklaskują działaniom unii?
 
Tak.Moja wizja nie zakłada sponsorowania obcego panstwa do tego nam nieprzychylnego.
Tyle co hajsu na te szmaty wywaliliśmy a ci jeszcze nam grożą, to chyba trzeba serio mieć kompleks niższości by wspierać ten ich kurwidołek.


Twoja wizja dbania o Polskę polega na tym by Ukraina była Rosyjska, szkodliwym dla Polski lobbyngu za tym.
 

- Ważne jest, aby udowodnić, że te działania są prawnie złe. I dlatego jutro rozpoczniemy postępowanie prawne - powiedział ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Kaczka w wywiadzie dla POLITICO. Jak dodał, "działania Węgier i Polski są wyrazem całkowitego braku zaufania do Komisji Europejskiej". - Przez wiele lat to Komisja Europejska była negocjatorem handlowym i instytucją odpowiedzialną za politykę handlową całej Unii Europejskiej. I na tej podstawie pracowaliśmy. Systemowe podejście Budapesztu i Warszawy polegające na ignorowaniu pozycji instytucji UE w polityce handlowej, myślę, że będzie problemem dla UE w ogóle, ponieważ nie ma tam jedności - podkreślił ukraiński polityk.

Kijów chce pozwać Polskę, Węgry i Słowację do Światowej Organizacji Handlu. - Myślę, że cały świat powinien zobaczyć, jak państwa członkowskie UE zachowują się wobec partnerów handlowych i ich własnej Unii, ponieważ może to wpłynąć również na inne państwa - zaznaczył Taras Kaczka. - Te arbitralne zakazy są śmieszne. Myślę, że Węgry składają tutaj polityczne oświadczenie, że chcą zablokować handel z Ukrainą, a także całkowicie zlekceważyć Brukselę. Dlatego uważam, że jest to bardzo odważny ruch przeciwko nam i Unii ze strony Budapesztu - powiedział.

Wiceminister rolnictwa zapowiedział też, że planowane są restrykcje na import polskich owoców i warzyw. - Jeśli Warszawa nie zrezygnuje z tych dodatkowych zakazów, będziemy zmuszeni do działań odwetowych na dodatkowe produkty i zabronimy importu owoców i warzyw z Polski - podkreślił i dodał, że "polski zakaz nie pomoże rolnikom, nie wpłynie na ceny, ponieważ ceny są globalne, to, co robi rząd, opiera się na opinii publicznej"

No, to podziękowali! Mam nadzieję, że dudenko odpowiednio przytuli swojego przyjaciela w dresach. Nawet głupawa bufetowa szydło się oburzyła i sensownie jak na nią napisała:

"To, że Ukraina chce pozwać Polskę (oraz Słowację i Węgry) za przedłużenie zakazu importu ukraińskiego zboża - to jedno. Drugie to zadziwiający styl wypowiedzi ukraińskiego wiceministra gospodarki Tarasa Kaczki, który zachowuje się po prostu impertynencko. W wywiadzie dla Politico poucza Polskę, co jego zdaniem mogą, lub nie mogą robić kraje członkowskie Unii. Kaczka mówi wręcz, że pozwanie Polski ma być „przykładem dla świata”.
Ukraiński wiceminister zamiast pouczać Polskę powinien pomyśleć, jaki „przykład dla świata” daje Ukraina, gdy w taki sposób traktuje kraj, który uratował Ukrainę w najbardziej dramatycznych chwilach. A przede wszystkim zastanowić się, jak Polacy odbierają słowa i zachowanie ukraińskich władz". Pewnie jej ktoś to wymyślił, bo sama za mało lotna, ale liczy się fakt. Tyle, że jak już dali wszystko jak frajerzy to teraz pisiory mogą co najwyżej do ukraińców poszczekać.

Mecen też fajnie na FB pośmieszkował z pisiorów:

"Ukraina zapowiedziała, że pozwie Polskę za utrzymanie zakazu importu zboża.
W rewanżu pewnie podniesiemy Ukraińcom 800+ i zaproponujemy darmowe kredyty na zakup mieszkań w Polsce."
 

- Ważne jest, aby udowodnić, że te działania są prawnie złe. I dlatego jutro rozpoczniemy postępowanie prawne - powiedział ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Kaczka w wywiadzie dla POLITICO. Jak dodał, "działania Węgier i Polski są wyrazem całkowitego braku zaufania do Komisji Europejskiej". - Przez wiele lat to Komisja Europejska była negocjatorem handlowym i instytucją odpowiedzialną za politykę handlową całej Unii Europejskiej. I na tej podstawie pracowaliśmy. Systemowe podejście Budapesztu i Warszawy polegające na ignorowaniu pozycji instytucji UE w polityce handlowej, myślę, że będzie problemem dla UE w ogóle, ponieważ nie ma tam jedności - podkreślił ukraiński polityk.

Kijów chce pozwać Polskę, Węgry i Słowację do Światowej Organizacji Handlu. - Myślę, że cały świat powinien zobaczyć, jak państwa członkowskie UE zachowują się wobec partnerów handlowych i ich własnej Unii, ponieważ może to wpłynąć również na inne państwa - zaznaczył Taras Kaczka. - Te arbitralne zakazy są śmieszne. Myślę, że Węgry składają tutaj polityczne oświadczenie, że chcą zablokować handel z Ukrainą, a także całkowicie zlekceważyć Brukselę. Dlatego uważam, że jest to bardzo odważny ruch przeciwko nam i Unii ze strony Budapesztu - powiedział.

Wiceminister rolnictwa zapowiedział też, że planowane są restrykcje na import polskich owoców i warzyw. - Jeśli Warszawa nie zrezygnuje z tych dodatkowych zakazów, będziemy zmuszeni do działań odwetowych na dodatkowe produkty i zabronimy importu owoców i warzyw z Polski - podkreślił i dodał, że "polski zakaz nie pomoże rolnikom, nie wpłynie na ceny, ponieważ ceny są globalne, to, co robi rząd, opiera się na opinii publicznej"

No, to podziękowali! Mam nadzieję, że dudenko odpowiednio przytuli swojego przyjaciela w dresach. Nawet głupawa bufetowa szydło się oburzyła i sensownie jak na nią napisała:

"To, że Ukraina chce pozwać Polskę (oraz Słowację i Węgry) za przedłużenie zakazu importu ukraińskiego zboża - to jedno. Drugie to zadziwiający styl wypowiedzi ukraińskiego wiceministra gospodarki Tarasa Kaczki, który zachowuje się po prostu impertynencko. W wywiadzie dla Politico poucza Polskę, co jego zdaniem mogą, lub nie mogą robić kraje członkowskie Unii. Kaczka mówi wręcz, że pozwanie Polski ma być „przykładem dla świata”.
Ukraiński wiceminister zamiast pouczać Polskę powinien pomyśleć, jaki „przykład dla świata” daje Ukraina, gdy w taki sposób traktuje kraj, który uratował Ukrainę w najbardziej dramatycznych chwilach. A przede wszystkim zastanowić się, jak Polacy odbierają słowa i zachowanie ukraińskich władz". Pewnie jej ktoś to wymyślił, bo sama za mało lotna, ale liczy się fakt. Tyle, że jak już dali wszystko jak frajerzy to teraz pisiory mogą co najwyżej do ukraińców poszczekać.

Mecen też fajnie na FB pośmieszkował z pisiorów:

"Ukraina zapowiedziała, że pozwie Polskę za utrzymanie zakazu importu zboża.
W rewanżu pewnie podniesiemy Ukraińcom 800+ i zaproponujemy darmowe kredyty na zakup mieszkań w Polsce."
F6TEF-7XAAEuV8O.jpeg
 

- Ważne jest, aby udowodnić, że te działania są prawnie złe. I dlatego jutro rozpoczniemy postępowanie prawne - powiedział ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Kaczka w wywiadzie dla POLITICO. Jak dodał, "działania Węgier i Polski są wyrazem całkowitego braku zaufania do Komisji Europejskiej". - Przez wiele lat to Komisja Europejska była negocjatorem handlowym i instytucją odpowiedzialną za politykę handlową całej Unii Europejskiej. I na tej podstawie pracowaliśmy. Systemowe podejście Budapesztu i Warszawy polegające na ignorowaniu pozycji instytucji UE w polityce handlowej, myślę, że będzie problemem dla UE w ogóle, ponieważ nie ma tam jedności - podkreślił ukraiński polityk.

Kijów chce pozwać Polskę, Węgry i Słowację do Światowej Organizacji Handlu. - Myślę, że cały świat powinien zobaczyć, jak państwa członkowskie UE zachowują się wobec partnerów handlowych i ich własnej Unii, ponieważ może to wpłynąć również na inne państwa - zaznaczył Taras Kaczka. - Te arbitralne zakazy są śmieszne. Myślę, że Węgry składają tutaj polityczne oświadczenie, że chcą zablokować handel z Ukrainą, a także całkowicie zlekceważyć Brukselę. Dlatego uważam, że jest to bardzo odważny ruch przeciwko nam i Unii ze strony Budapesztu - powiedział.

Wiceminister rolnictwa zapowiedział też, że planowane są restrykcje na import polskich owoców i warzyw. - Jeśli Warszawa nie zrezygnuje z tych dodatkowych zakazów, będziemy zmuszeni do działań odwetowych na dodatkowe produkty i zabronimy importu owoców i warzyw z Polski - podkreślił i dodał, że "polski zakaz nie pomoże rolnikom, nie wpłynie na ceny, ponieważ ceny są globalne, to, co robi rząd, opiera się na opinii publicznej"

No, to podziękowali! Mam nadzieję, że dudenko odpowiednio przytuli swojego przyjaciela w dresach. Nawet głupawa bufetowa szydło się oburzyła i sensownie jak na nią napisała:

"To, że Ukraina chce pozwać Polskę (oraz Słowację i Węgry) za przedłużenie zakazu importu ukraińskiego zboża - to jedno. Drugie to zadziwiający styl wypowiedzi ukraińskiego wiceministra gospodarki Tarasa Kaczki, który zachowuje się po prostu impertynencko. W wywiadzie dla Politico poucza Polskę, co jego zdaniem mogą, lub nie mogą robić kraje członkowskie Unii. Kaczka mówi wręcz, że pozwanie Polski ma być „przykładem dla świata”.
Ukraiński wiceminister zamiast pouczać Polskę powinien pomyśleć, jaki „przykład dla świata” daje Ukraina, gdy w taki sposób traktuje kraj, który uratował Ukrainę w najbardziej dramatycznych chwilach. A przede wszystkim zastanowić się, jak Polacy odbierają słowa i zachowanie ukraińskich władz". Pewnie jej ktoś to wymyślił, bo sama za mało lotna, ale liczy się fakt. Tyle, że jak już dali wszystko jak frajerzy to teraz pisiory mogą co najwyżej do ukraińców poszczekać.

Mecen też fajnie na FB pośmieszkował z pisiorów:

"Ukraina zapowiedziała, że pozwie Polskę za utrzymanie zakazu importu zboża.
W rewanżu pewnie podniesiemy Ukraińcom 800+ i zaproponujemy darmowe kredyty na zakup mieszkań w Polsce."
Ciekawe ile jeszcze musi być zniewag z ich strony by przeciętny poliniak załapał.
 
Wydaje mi się, że każdy taki poliniak powinien zgłosić się do ukraińskiego batalionu ochotniczego i wyjechać.


Czyli dobre dla Polski byłoby gdyby Rosja się wzmocniła, była nad naszymi granicami i mogła nam w przyszłości bardziej zagrażać?

A gdy ktoś na zachodzie w 1920 chciał by Polskę wspierano przeciwko bolszewikom, powinien też jechać sam walczyć?
 
Czyli dobre dla Polski byłoby gdyby Rosja się wzmocniła, była nad naszymi granicami i mogła nam w przyszłości bardziej zagrażać?

A gdy ktoś na zachodzie w 1920 chciał by Polskę wspierano przeciwko bolszewikom, powinien też jechać sam walczyć?

Rosja by się nie wzmocniła, jeśli poliniacy by wyjechali i wzmocnili ukraińską armię, zwycięstwo na wyciągnięcie ręki bo Herkules dupa kiedy ludzi kupa.
Załatwili by ruskich ich własną taktyką z II wojny światowej.
 
Back
Top