Komiksy!

Jestem właśnie w trakcie aktualizacji swojej bazy komiksów, bo pamiętanie przy kasie w Empiku co się już posiada, nie jest już realistyczne.
Youtuber Nrgeek polecił soft do archiwizacji - oprócz komiksów, mają też wersję dla książek, gier, filmów itp - za to się też pewnie wezmę z czasem.
Na razie zrobiłem sobie bazę posiadanych komiksów - nigdy tego nie liczyłem a tu się okazało, że mam już 209 tomów komiksowych. I to bez wersji zeszytowych, bo te są w foliopackach i na razie nie chce mi się za to zabierać i ich otwierać. Problemem jest, że ISBNów tomów komiksowych soft nie rozpoznaje, bo jakiś polski urząd zgłasza to jako książki. Dla książek ten program działa dużo lepiej, bo od razu po ISBN pobiera tytuł, autora, serię i okładkę - dla dotychczasowych komiksów niestety wszystko szło manualnie.

Jakby kogoś interesowało co skrywają moje katakumby:



Wartość okładkowa łącznie - jakieś 7 tysięcy, nawet nie wiem kiedy to się stało.
 
Jestem właśnie w trakcie aktualizacji swojej bazy komiksów, bo pamiętanie przy kasie w Empiku co się już posiada, nie jest już realistyczne.
Youtuber Nrgeek polecił soft do archiwizacji - oprócz komiksów, mają też wersję dla książek, gier, filmów itp - za to się też pewnie wezmę z czasem.
Na razie zrobiłem sobie bazę posiadanych komiksów - nigdy tego nie liczyłem a tu się okazało, że mam już 209 tomów komiksowych. I to bez wersji zeszytowych, bo te są w foliopackach i na razie nie chce mi się za to zabierać i ich otwierać. Problemem jest, że ISBNów tomów komiksowych soft nie rozpoznaje, bo jakiś polski urząd zgłasza to jako książki. Dla książek ten program działa dużo lepiej, bo od razu po ISBN pobiera tytuł, autora, serię i okładkę - dla dotychczasowych komiksów niestety wszystko szło manualnie.

Jakby kogoś interesowało co skrywają moje katakumby:



Wartość okładkowa łącznie - jakieś 7 tysięcy, nawet nie wiem kiedy to się stało.
 

Ja w tym momencie dobijam do ok 250 nie licząc różnych wydań oraz serii w miękkich okladkach , większość to wydania zbiorcze DC, Marvel lub Image, część to wydane w oryginale.omnibusy - znacznej części nigdy nawet nie wyciągnę z folii.
Jestem ogólnie komplecistą i podobnie jak ty Andrzeju zbieraczem, cieszy mnie fakt posiadania i spełniania swoich zachcianek :)
Dla przykładu posiadam angielskie wydanie Watchmen'ów z wrysem Gibbonsa, ale również posiadam zwykle polskie oraz powiększone, bo mi się po prostu podobają - wszystkie liczę jako jedną.pozyvje. Podobnie mam z całym Knightfallem wydanie angielskie w formie Omnibusa oraz nasze Egmontowskie.
Nic mnie tak nie wkurwia jak wyczerpany nakład.
Ot ciężkie życie kolekcjonera :)
 
Back
Top